LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1359

Kontuzja Kelly'ego jest tak okrutna


Wszyscy będą boleśnie tęsknić za Martinem Kellym w czasie jego długotrwałej absencji od gry w drużynie Liverpoolu. Urodzony w Whiston obrońca przeszedł w czwartek udaną operację więzadła krzyżowego przedniego, które zerwał w zeszły weekend podczas meczu z Manchesterem United.

To najnowsza w długiej linii bolesnych kontuzji 22-latka, który wyrobił sobie nawyk przezwyciężania przeciwności już odkąd 15 lat temu dołączył do Akademii.

Kelly stracił dwa lata swojej młodzieńczej kariery ze względu na problemy z plecami, ale jego wytrwałość wywalczyła mu awans do Melwood w 2007 roku.

Po debiucie przeciwko PSV Eindhoven w 2008, naprawdę zwrócił na siebie uwagę świetną postawą w meczu z Lyonem rok później, zanim kontuzja pachwiny nie zahamowała jego progresu.

Pod wodzą Kenny'ego Dalglisha błyszczał podczas kampanii 2010/11, którą jednak skróciło naderwanie więzadła podkolanowego. Podczas rehabilitacji zaczął uprawiać jogę i spędzał godziny w siłowni, by mieć pewność, że jego ciało dostosuje się do ogromnego wzrostu.

Kelly wywalczył powrót do składu jako jeden z kluczowych piłkarzy zeszłego sezonu, w którym zaliczył pierwsze trafienie w seniorskiej drużynie, przeciwko Chelsea w Carling Cup. Zasłużył na debiut w reprezentacji Anglii i wyrobił sobie dobrą opinię u nowego menedżera, Brendana Rodgersa.

Teraz czeka go okrutna konieczność siedzenia i jedynie oglądania meczów przez resztę tego sezonu. Ale Kelly powróci. Już udowodnił, że jest gotów walczyć.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Hulus 29.09.2012 10:54 #
Pamiętacie u Hodgsona zdjęcia z treningu z dużymi, gumowymi piłkami? Nikt nie wiedział o co chodzi i było sporo żartów na ten temat. Tymczasem nasz były zdaje się medyk dr Peter Bruckner zdradził, że były to 15-minutowe zajęcia przed każdym treningiem, które miały chronić piłkarzy właśnie przed takimi poważnymi urazami. To trwało rok i zrezygnowano z tego programu. Później wiadomo co spotkało Lucasa i Kelly'ego. Nie twierdzę, że ćwiczenia dr Brucknera zapobiegłyby tym urazom, ale to dziwne, że nie poświęcamy nieco uwagi takim sprawom. Powinniśmy robić wszystko, żeby zminimalizować szansę pojawienia się takich strasznych kontuzji. Dwóch graczy podstawowego składu w ciągu roku traci sezon. Może jednak warto się zainteresować prewencją, żeby lista ofiar się nie wydłużała?

Więcej na:
http://www.peterbrukner.com/acl-injuries-preventable/
Arvedui 29.09.2012 13:21 #
No tak, ale co my jako kibice w Polsce możemy w tej kwestii zrobić? No chyba, że napiszemy płomienny list do menagera, żeby przywrócił gumowe piły na treningi ;) Swoją drogą, ciekawe jak to ma działać.

"Unfortunately there is a culture in professional football that prevention is boring and not worth the effort". :)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (5)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (1)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com