LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 992

Historia motywuje Rodgersa


Brendan Rodgers wyjawił, że wieczór spędzony w towarzystwie osób wielce zasłużonych dla klubu z Anfield sprawił, że jego i tak już duży zapał do pracy tym mocniej nabrał na sile i dołoży wszelkich starań, by przywrócić zespołowi należną mu chlubę.

Trener The Reds był gościem kolacji stowarzyszenia byłych zawodników Liverpoolu (Liverpool Former Players Association - przyp.), które odbyło się w tym tygodniu na Anfield w.. galerii trofeów.

Irlandczyk z Północy wyznał, że czuł się niejako jak ,,oszust'' zasiadając w tak zaszczytnym gronie obok Alana Kennedy'ego, Rona Yeatsa czy Phila Neala, stwierdzając jednocześnie, że wsparcie jakie uzyskuje od wszystkich wokół po trudnym początku sezonu dodaje mu wielkiej otuchy.

Czerwoni, którzy plasują się na 13 miejscu w tabeli, podejmą dziś na własnym terenie ekipę Wigan i będą chcieli przełamać passę trzech ligowych remisów z rzędu.

- Każda chwila spędzona tamtego wieczora była cudowna - powiedział boss Liverpoolczyków.

- Były tam tak wielkie osobistości jak Ron Yeats, Ronnie Whelan, Gordon Wallace, Alan Kennedy, Gary Gillespie, Jan Molby, Phil Neal, Steve McManaman, Robbie Fowler - co samo w sobie jest już czymś fantastycznym.

- Choć znajdowałem się tam sam dla siebie trochę ,,na wyrost'', to jednak było wyśmienicie. Słuchając tego co mówią ludzie, którzy są żywymi legendami klubu utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, dlaczego chciałem zostać częścią tej drużyny.

- To był naprawdę cudowny wieczór, a dni takie jak ten są dla mnie istnym katalizatorem do jeszcze mocniejszej pracy.

- Jeszcze bardziej inspirująca była postawa tych wielkich zawodników z którymi rozmawiałem. Zdają sobie doskonale sprawy z obecnych realiów panujących w futbolu, z trudnościami jakim musimy się przeciwstawiać, a co najważniejsze - okazują pełne wsparcie.

- Wiedzą, że potrzeba jeszcze sporo pracy, by klub wrócił do dawnej świetności, której oni byli nierozłączną częścią.

- Wiedziałem, że przybywając na Anfield podejmuje się ogromnego wyzwania, ale gdybym nie wierzył w powodzenie tej kampanii, nie podejmowałbym bym rękawic.

Rodgers jest również zdania, że styl grania przez niego wprowadzony w zespole The Reds to ukłon w stronę znamienitej przeszłości klubu - według niego filozofia ,,pass and move'' godnie służyła klubowi w poprzednich dziesięcioleciach.

- Nie mogę uważać siebie za osobę, która przybyła tutaj i ,,wynalazła koło''. Nie jestem arogantem by nawet sugerować coś takiego. Piłka nożna to nie inżynieria rakietowa.

- Wiem, że klub miał swój sposób pracy, który był tu obecny przez wiele lat. Kiedy przyszedłem chciałem po prostu ukierunkować zespół na mój pewien nieco inny sposób treningu i grania, z którego rezultatów jestem dumny.

- Zawsze będę stał na straży, by wcześniejsza praca poprzedników była uszanowana i będę chronić jej dokonań, ale zostałem tu sprowadzony ze względu na mój styl zarządzania zespołem i moją wizję drużyny.

- Ja i mój sposób postrzegania piłki mają przynieść Liverpoolowi powrót na tak upragniony szczyt. Jednak na gruntowne przekształcenia potrzeba czasu.

- Większość zespołów Premier League ma stabilny skład od wielu lat, nawet Wigan może posłużyć za przykład. Chcemy dokonać czegoś podobnego tutaj i jest to ważną częścią całej filozofii.

Wigan uległo w poprzedniej kolejce West Bromowi 1:2, jednak formacja 3-5-2 stosowana przez Roberto Martineza okazuje się niezwykle skuteczna w meczach wyjazdowych.

- Pokonali Tottenham i Southampton na ich boiskach, więc nie będzie to łatwy mecz - prorokuje 39-letni szkoleniowiec ekipy z Merseyside.

- Dowodem na to jest spotkanie z poprzedniego sezonu, kiedy udało im się wygrać na Anfield.

- Znam dobrze Franco Di Santo z pracy w Chelsea, do której przybył z Chile. Dobrze się rozwija się z roku na rok. Arouna Kone jest przebojowy i szybki. W momentach, gdy dostanie prostopadłe podanie jego szybkość może stanowić spore zagrożenie.

Po zmienieniu taktyki na mecz z Chelsea, Rodgers powróci dziś do używanego wcześniej ustawienia 4-3-3.

- Piłkarzom należą się duże słowa uznania za ich elastyczność - dodaje boss - Kilkakrotnie w tym sezonie byliśmy zmuszeni przegrupować szyki na formację 3-5-2 i w wiem, że w tych momentach moi gracze będą potrafić szybko się do niej dostosować.

- W pierwszej połowie spotkania sprzed tygodnia, defensywnie wyglądaliśmy bardzo solidnie, jednak miało to przełożenie na nasz pressing. Zdecydowanie lepiej nam on wychodzi z trzema piłkarzami ustawionymi z przodu.

- Daje nam ta formacja dobre efekty, jednak nie przynosi takich ofensywnych walorów, jakich byśmy oczekiwali. Jednak może się jeszcze okazać wielce przydatna - spuentował Brendan Rodgers.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Van Dijk może nie zagać z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (2)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (5)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo