Stevie i spółka już w Australii
Drużyna Liverpoolu zameldowała się dziś w Australii, aby rozegrać drugie spotkanie ich przedsezonowej wyprawy. Australijscy fanatyczni kibice powitali swoich ulubieńców na lotnisku i w hotelu jak bohaterów.
Gdy Brendan Rodgers i Steven Gerrard wyprowadzili swoją drużynę z prywatnego samolotu na płytę lotniska o 12:20 polskiego czasu, wśród fanów zapanowała nieopisana euforia.
Legendy Liverpoolu – Ian Rush i Robbie Fowler zostali równie entuzjastycznie przywitani przez tłum fanów, którzy z utęsknieniem czekali na pierwszą w historii wizytę ich ukochanego klubu w Australii.
The Reds szybko zmienili miejsce pobytu – po sobotnim meczu w Dżakarcie, wsiedli do samolotu i pojechali do hotelu w Melbourne, aby tam udać się na zasłużony odpoczynek.
Jutro gracze wracają do treningów przed meczem przeciwko Melbourne Victory na legendarnym stadionie Melbourne Cricket Ground. Spotkanie odbędzie się w środę 24 lipca.
Komentarze (0)