CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1977

Carragher o Billu Shanklym


Jamie Carragher zawsze zastanawiał się, jakby to było grać i trenować pod wodzą Billa Shankly’ego. Duet taki mógłby stworzyć mieszankę wybuchową, a Shankly bez wątpienia odniósłby wielkie korzyści z bezwarunkowego oddania Carraghera Liverpoolowi.

Ten chłopak z Bootle pasjonuje się historią klubu i pomimo tego, że czasy Shanksa skończyły się na długo, zanim Carragher pojawił się na Anfield, Jamie jest dobrze obeznany z osiągnięciami Szkota w latach 1959–1974.

– Z wielką przyjemnością grałbym w drużynie prowadzonej przez wielkiego Szkota – powiedział. Jego rozmowy z zawodnikami, pasja, entuzjazm i oczywiście słynne cytaty, stanowiły wspaniały materiał do nauki dla tych, którzy grali pod jego wodzą.

– Po tym, drugą najwspanialszą rzeczą było to, że zostałem wprowadzony do klubu przez Steve’a Heighwaya, jednego z zawodników Shankly’ego, a potem do pierwszego zespołu przez ostatnich ze sławnego Boot Roomu, Roya Evansa i Ronniego Morana.

– Zawsze wiedziałem, że to, co oni przekazywali mi, im przekazał wielki Bill Shankly.

Kiedy Shankly przybył do Merseyside w grudniu 1959 roku, był rozczarowany tym, co zobaczył na Anfield i w ośrodku treningowym w Melwood. Oba te miejsca były zaniedbane.

Po tym, jak Liverpool został zmiażdżony 0:4 przez Cardiff w jego pierwszym meczu na Anfield, Szkot wiedział, że musi dokonać rewolucji.

– Shankly zaczął od renowacji Anfield i Melwood, ale co najważniejsze wykreował styl gry, który jest nadal widoczny w tym, jak Brendan Rodgers prowadzi swoją drużynę.

– Kiedy myślę o Billu Shanklym, automatycznie przychodzi mi na myśl jego kultowy pomnik stojącym przed the Kop. Shankly zwraca się do swoich wielbicieli z rękami wyciągniętymi do góry i szalikiem wokół szyi.

– Ten pomnik pokazuje nie tylko Shankly’ego, który zdobył kolejny tytuł. On pokazuje specjalną więź pomiędzy menadżerem i fanami, która pozostała do dzisiaj.

– Liverpool jest klubem menadżerów. Jeśli klub odnosi sukces, menadżer, bardziej niż jego piłkarze staje się kimś w rodzaju boga. To się rzadko zdarza w futbolu. To właśnie w erze Shankly’ego fani i piłkarze zaczęli okazywać taki szacunek menadżerom Liverpool Football Club.

– Ci wszyscy menadżerowie powinni być dozgonnie wdzięczni za to. Shankly jest nie tylko jednym z największych menadżerów Liverpool FC. Rozmawiamy o gigancie futbolu, szanowanym na całym świecie.

– Ciagle dyskutuje się na temat tego, kto był najlepszym menadżerem LFC. Być może rekord trzech Pucharów Europy Boba Paisleya nigdy nie zostanie pobity, jednak żaden z jego sukcesów nie zostałby osiągnięty bez Shanksa.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Salah, umowa LFC z Google Pixel i selfie  (0)
29.04.2025 23:18, Kubahos, The Athletic
Alisson o zdobyciu mistrzostwa w barwach LFC  (0)
29.04.2025 19:30, Mdk66, thisisanfield.com
Gakpo może zostać ukarany przez FA  (20)
29.04.2025 18:16, Wiktoria18, The Athletic
Salah o swojej rozmowie ze Slotem  (1)
29.04.2025 14:41, MaksKon, thisisanfield.com
Andy: To mistrzostwo to dla nas wszystko  (0)
29.04.2025 14:34, Maja, Liverpool Echo
Kulisy świętowania mistrzostwa  (3)
29.04.2025 13:04, ManiacomLFC, The Athletic
Scholes: Trent musi podjąć ciężki wybór  (3)
29.04.2025 12:01, AirCanada, Liverpool Echo