LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 922

SG: Demolka Arsenalu w czołówce


Steven Gerrard wyraził opinię, że bezwzględna demolka Arsenalu plasuje się w czołowej trójce występów drużynowych w trakcie jego znakomitej kariery na Anfield. The Reds zdmuchnęli Kanonierów z własnego terenu sensacyjną pierwszą połową, wygrywając w sobotę w stosunku 5:1.

Drużyna Brendana Rodgersa prowadziła 4:0 po zaledwie 20 minutach, a kapitan przyznał, że plan na to spotkanie został wypełniony znakomicie.

– To zasługuje na miejsce w czołówce – powiedział Gerrard. – Staram się cofnąć myślami do występu, specjalnie w pierwszej połowie, który pamiętam w ciągu ostatnich 15 lat.

– Może jeden lub dwa w Lidze Mistrzów zbliżają się do tego, jednak ten był tak wybuchowy, jak to tylko możliwe. Zdecydowanie jest to jeden z trzech najlepszych meczy, w których grałem.

– Mówicie o zespole, który przewodzi w lidze i ma w swoich szeregach piłkarzy światowej klasy, takich wartych 42 miliony funtów.

– Jack Wilshere, jedna z wielkich nadziei Anglii, od którego oczekujemy występu na Mundialu i Santi Cazorla – zdobywca Pucharu Świata. Absolutnie zdruzgotaliśmy świetny zespół od A do Z.

– Jeśli popuścisz Arsenalowi i obdarzysz ich zbyt dużym szacunkiem, zamęczą cię podaniami. Pokonali nas 2:0 w zeszłym roku, gdy tak właśnie postąpiliśmy.

– Brendan jest rodzajem menedżera, który nie zadowoli się wynikiem 4:0. Wierzy w „śmierć przez piłkę nożną” i w przerwie meczowej chciał, abyśmy wyszli i zabili ich ponownie w drugiej odsłonie spotkania.

– Nie dokonaliśmy tego, jednak było to niemożliwe z powodu ogromu wysiłku, tempa i nakładu pracy, które włożyliśmy w pierwsze 45 minut.

– To nie do wykonania przez 90 minut. Gra umarła i została pogrzebana w przerwie.

Największe zwycięstwo Liverpoolu nad Arsenalem wzmocniło ich pozycję na czwartym miejscu.

Oznacza to ponadto, że tracą do nowych liderów – Chelsea – sześć punktów na 13 spotkań do końca sezonu.

Rodgers podkreślał w minionym tygodniu, że zdobycie tytułu nie było realistycznym celem dla the Reds w obecnych rozgrywkach i Gerrard popiera ocenę swojego trenera.

– Powołując się na Brendana nie walczymy o tytuł – dodał.

– Słuchajcie – powiedział – nie walczymy o to i w pełni popieramy Brendana. Słuchamy, co mówi nasz lider; on twierdzi, że nie walczymy o tytuł, a my to przyjmujemy.

– Robimy, co nam mówi, a więc kontynuujemy starania w drodze po czołową czwórkę i widzimy, co nam to daje.

Gerrard jest zdania, że wyzwaniem stojącym przed Czerwonymi jest powtarzanie sobotniego występu od teraz do maja.

Stają w obliczu odmiennego testu przeciwko borykającemu się z problemami Fulham na Craven Cottage w środowy wieczór.

Piłkarz powiedział: – Myślę, że po takim występie chodzi o to, czy jesteśmy w stanie zmotywować się do zaprezentowania czegoś podobnego przeciwko Fulham.

– Jeśli nam się to uda, zagramy przeciwko nim tak samo, jak w weekend. Jednak to niebezpieczna sprawa. Zagraliśmy wspaniale przeciwko Evertonowi, a potem poślizgnęliśmy się w meczu z West Brom po objęciu prowadzenia. Powinniśmy wtedy dowieźć prowadzenie do końca.

– Możesz wyznaczać cele i możesz mieć jakiś poza grą, jednak nie ma to znaczenia, jeśli nie grasz dobrze i nie osiągniesz czegoś na koniec sezonu.

– Nie zamierzamy oglądać się wstecz na zakończenie kampanii i myśleć „jak dobrzy byliśmy przeciwko Arsenalowi?”, jeśli nie zdobędziemy miejsca w czołowej czwórce.

– Możemy się tym cieszyć, jednak musimy szybko iść na przód i postarać się zdobyć trzy punkty przeciwko Fulham.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

galthar 10.02.2014 02:25 #
Nic dodać, nic ująć.

Steve Gerrard, Gerrard...
PiotrekLFC8Gerro 10.02.2014 06:43 #
"- Brendan jest rodzajem menedżera, który nie zadowoli się wynikiem 4 - 0. Wierzy w "śmierć przez piłkę nożną" i w przerwie meczowej chciał, abyśmy wyszli i zabili ich ponownie w drugiej odsłonie spotkania."

piękna sprawa :D
Lyzwa7 10.02.2014 08:18 #
Gerro w tym sezonie znacznie zmienił ton swoich wypowiedzi.
Nie ma podjarki po 2-3 wygranych z rzędu, uspokaja, nie napala się na nic, tylko rozwaga i chłodna głowa, i bardzo dobrze.

Rodgers widzę nadal nie ma aurotytetu ;)
slobo 10.02.2014 09:49 #
O tytuł nie walczymy,ale wszyscy podkreślają,że mamy 6 punktów straty do lidera,a nikt nie mówi jaką mamy przewagę nad tymi co nas gonią. ;-)

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic