Suárez: Cieszę się z sukcesu Liverpoolu

Luis Suárez był bliski poprowadzenia Liverpoolu do tytułu mistrza Premier League, ale drużynie prowadzonej przez Brendana Rodgersa nie udało się tego osiągnąć.

Pamiętacie łzy Urugwajczyka po remisie 3:3 z Crystal Palace?

Obecnie 38-letni napastnik kontynuuje karierę u boku Lionela Messiego w Interze Miami, przygotowując się do sobotniego meczu otwarcia Klubowych Mistrzostw Świata przeciwko Al Ahly (początek w niedzielę o 01:00 czasu BST).

Suárez wypowiedział się dla mediów przed spotkaniem i oddał hołd swojej byłej drużynie za triumf w zeszłym sezonie.

– Jestem bardzo szczęśliwy z powodu Liverpoolu – powiedział. – W ostatnich latach spisywali się naprawdę dobrze. Zdobycie tytułu Premier League po tylu latach to coś wspaniałego dla nich.

Tymczasem Suárez odniósł się także do swojego rodaka, Darwina Núñeza, który od czasu transferu z Benfiki za 64 miliony funtów w 2022 roku nie zdołał na dobre zabłysnąć na Anfield.

Pomimo zdobycia mistrzostwa, Núñez strzelił tylko pięć goli ligowych w 30 meczach, a jego przyszłość w klubie pozostaje niepewna.

– Zawsze staram się mu pomagać, ale ostateczna decyzja należy do niego – powiedział Suárez. – On sam wie, czego chce od piłki nożnej, dla siebie i swojej rodziny.

W piątek drużyna prowadzona przez Arne Slota osiągnęła porozumienie w sprawie rekordowego transferu – za 116 milionów funtów ma dołączyć Florian Wirtz. Suárez dodał, że ofensywny pomocnik Bayeru Leverkusen „radzi sobie naprawdę dobrze”.