LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1076

Szczęsny: Nie byliśmy sobą


Wojciech Szczęsny powiedział, że Arsenal jest nadal poważnym kandydatem w wyścigu o mistrzostwo Anglii, mimo ostatnich rozczarowujących rezultatów z Liverpoolem i Manchesterem United.

Polski bramkarz dodał, że w konfrontacji na Anfield zawodnicy Kanonierów „nie byli sobą” i postarają się o rewanż w niedzielnej batalii w ramach FA Cup.

– Zajmujemy dobrą pozycję w lidze, wciąż gramy w Pucharze Anglii a także w Lidze Mistrzów. Nie sądzę, byśmy mieli powody do frustracji. Jesteśmy w ścisłej czołówce Premier League i rywalizujemy o tytuł mistrzowski. Ciągle jesteśmy pewni swego.

– Byłem szczęśliwy zachowując czyste konto w środę, gdyż potrzebowaliśmy właściwej odpowiedzi w defensywie po porażce z Liverpoolem. Zagraliśmy bardzo solidnie w obronie, co bardzo cieszy. Rozczarowaniem był z pewnością remis w spotkaniu, które chcieliśmy wygrać.

– Mecz na Anfield był dla nas wypadkiem przy pracy. Zagraliśmy ospale w defensywie i zostaliśmy za to ukarani. Nie sądzę, by ktoś mógł powiedzieć, że zobaczył prawdziwy Arsenal w rywalizacji z Liverpoolem.

– Prawdziwy Arsenal fani oglądają na przestrzeni ostatnich miesięcy. Ostatnio nasza gra obronna była fantastyczna. Zostaliśmy upokorzeni, tracąc tam pięć bramek i teraz staniemy przed doskonałą okazją rewanżu – podsumował golkiper reprezentacji Polski.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

paranormalnY 15.02.2014 11:04 #
Nie byliście sobą przez całą jesień, teraz właśnie wracacie na swój tor, jutro my, a we czwartek Bayern was o tym przekonamy.
MarcinLFC77 15.02.2014 11:05 #
Wojtek, to nie o was się tu rozchodzi. To po prostu Liverpool był sobą. Czasy Dalglisha i Hodgsona już za nami, teraz będzie bliżej do czasów kiedy w przeciągu kilku dni ogrywaliśmy Real 4:0 i Manchester United 1:4 w "teatrze marzeń ^^". A zapowiedzią tego są chocby 0:5 ze Spurs, 1:5 z AFC czy 4:0 w derbach. Także Wojtek, nie przejmuj się, nie wy pierwsi i nie ostatni.
Aklerua 15.02.2014 11:37 #
Kłamie jak żyd, bez obrazy dla żydów bo nic do nich nie mam, ale tak się mówi:), kłamie bo w 88 czy 85 minucie jeśli się nie mylę mogło być po robocie bo van persi walną bombę i tylko refleks Szczęsnego uratował drużynę, wiec gdzie tu dobra gra obrony?, Arsenal skończy bez trofeum mogę założyć się o milion baksów, bo to drużyna bez jaj
silver7 15.02.2014 12:09 #
Wojtek zapomniał o jednej rzeczy. Gra się tak, jak pozwala na to przeciwnik. Zostali zmieceni z powierzchni ziemi, w 20 minut dostali 4 mocne ciosy po których snuli się już po boisku. Nieszczęsny akurat bronił dobrze,ale ma szczęście,że Sterling koniecznie chciał hat tricka,a Aly gola, a dla Kolo bramka powinna być szersza o 5 metrów, bo zamiast 5, mogli przyjąć lucky number 7 :)
Pajka 15.02.2014 14:33 #
Nie wiem skąd w Waszych komentarzach tyle niechęci do Arsenalu (a może do Szczęsnego?). Jasne, możemy się z nich pośmiać, ale bez przesady.
Moim zdaniem póki sezon się nie skończy są w grze o mistrzostwo. I gdybym musiała wybierać, która drużyna oprócz Liverpoolu zasługuje na bardzo dobre miejsce, to byłby to właśnie Arsenal. Utarłoby to nosa Abramowiczowi i szejkom, którzy pompują niewyobrażalne pieniądze w Chelsea czy City i pokazałoby, że pieniądze nie grają.
kubalaczak 15.02.2014 18:02 #
Strasznie przykre są niektóre komentarze. Wojtek przyznaje, że Arsenal został upokorzony w meczu z Liverpoolem, nie odbiera im zasłużonego zwycięstwa, a mimo to ludzie czują tutaj jakiś niedosyt i wyraźną nienawiść. Bardzo szanuję Liverpool za ich wkład w historię angielskiej piłki i futbolu jako całości, ale co moment czuję również niechęć przez bardzo dynamiczne zmiany nastrojów kibiców tego klubu, mimo tego że nie powinienem się tym kierować. Bo jeśli mamy się oceniać przez pryzmat ostatnich lat to myślę, że Arsenal ma jednak więcej argumentów i to mimo mniejszych zasobów. Jutro spotka się drużyna, która może sobie pozwolić na zagranie na 100% kontra drużyna, która musi się oszczędzać przez trudny dla niej obecnie terminarz. Pozostaje mi jedynie życzyć powodzenia w meczu i w całej kampanii, bo szczerzę preferuje Liverpool niż Chelsea czy City, brakowało The Reds w Lidze Mistrzów.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo