LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 804

Boss o porażce w Bazylei


Brendan Rodgers ubolewa nad brakiem płynności w grze na początku spotkania oraz łatwemu dopuszczeniu do zdobycia bramki przez rywali. Trener udzielił dziennikarzom wypowiedzi po porażce Liverpoolu 0:1, w drugiej kolejce Ligi Mistrzów, w środową noc.

St. Jakob’s Park w Szwajcarii był areną, na której graczom The Reds przyszło się zmierzyć w kolejnym meczu, w europejskich pucharach. Podopieczni Rodgersa mieli nadzieje na odniesienie drugiego zwycięstwa, po tym jak na własnym stadionie pokonali Łudogorec Razgrad w pierwszej, grupowej kolejce zawodów.

Jednakże gol, którego strzelcem został Marco Streller w 52 minucie meczu, przesądził o zwycięstwie gospodarzy. Warto dodać, że obu drużynom zabrakło w tym spotkaniu odpowiedniego rytmu i precyzji.

Steven Gerrard w pomeczowej wypowiedzi przyznał szczerze, jak bardzo jest rozczarowany po końcowym gwizdku. Podobny ton miała również wypowiedź Rodgersa.

- Powtórzyłem to w szatni. Bramka, którą straciliśmy, wpadła zbyt łatwo i to nie pierwszy raz – mówi na pomeczowej konferencji prasowej Rodgers.

- Ten gol był bardzo rozczarowujący w odniesieniu do całej pracy jaką włożyliśmy, do wszystkich rozmów, które przeprowadziliśmy oraz od wszystkich treningów, które odbyliśmy, aby takie błędy poprawić.

- Nigdy nie idzie nam dobrze w pierwszych 25 minutach. Zbyt łatwo je oddaliśmy i nie wykonywaliśmy kombinacji podań. Później, gdy weszliśmy już w mecz nasza gra wyglądała nieco lepiej. Zaczęliśmy lepiej rozprowadzać piłkę i stworzyliśmy sobie kilka okazji.

- Drugą połowę zaczęliśmy dobrze i byliśmy bliscy zdobycia gola. Później straciliśmy bramkę, która bardzo mocno oddaliła nas od trzech punktów.

- Basel jest drużyną, która dobrze sobie radzi w meczach z angielskimi zespołami. Dzisiaj mieliśmy jednak okazję na wywalczenie chociaż jednego punktu.

Podczas ciągłej nieobecności w składzie Daniela Sturridge’a, letni nabytek Mario Balotelli stoi na czele linii ataku The Reds. We wczorajszym meczu, Włoch raz poważnie zagroził bramkarzowi gospodarzy oddając potężny strzał z rzutu wolnego, z odległości 35 metrów.

Na pytanie o dyspozycję Balotellego, Rodgers odpowiada – Myślę, że Mario bardzo ciężko pracuje. Oczywiście jego zadaniem jest kreowanie szans oraz zdobywanie goli w związku z czym skupia się głównie na tym obszarze gry. On doskonale wie, że tego od niego oczekuje.

- Był bardzo bliski, aby wpisać się na listę strzelców po świetnym strzale z rzutu wolnego.

The Reds czeka teraz w Lidze Mistrzów perspektywa dwumeczu z Realem Madryt. Pierwsze spotkanie Czerwoni zagrają na Anfield, zanim udadzą się w gościnną wizytę na stadion Królewskich, Santiago Bernabeu.

Rodgers podkreślił, że wynik z Bazylei nie zmieni głównego celu jego piłkarzy, jakim jest awans do fazy pucharowej. Jednocześnie zapewnia, że morale zespołu będą mocno podniesione przed starciem z ubiegłorocznym zwycięzcą rozgrywek.

- Zawsze w turnieju jest grupa, która gra do samego końca, czy to o pierwsze, czy drugie miejsce.

- Nie mamy najmniejszego cienia wątpliwości, że najbliższe kilka spotkań będzie bardzo trudnych. Nasze cele są jednak niezmienne, gdyż dalej zamierzamy awansować z grupy. Na tym będziemy skupieni.

- Wynik dzisiejszego meczu był dla nas bardzo rozczarowujący, cieszymy się jednak perspektywą szybkiej okazji do zmazania plany w meczu na Anfield. Liczymy na to w tym momencie ponieważ w tych rozgrywkach, rezultaty osiągane na własnym boisku są bardzo ważne.

- Niezależnie od tego z kim przyjdzie nam zagrać, wyjdziemy na boisko z pozytywnym nastawieniem. Mam nadzieje, że uda nam się wyjść z grupy. To jest nasz cel.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (23)

Stachyra 02.10.2014 12:23 #
''Nigdy nie idzie nam dobrze w pierwszych 25 minutach'' - serio kuhwa? Rok temu właśnie w tym czasie mietliśmy większośc drużyn w Premier League, naprawdę przez kilka miesięcy zeszliśmy tak nisko?
saintlfc 02.10.2014 12:31 #
w ogóle gra nie przypomina niczego z przed roku. W pierwszych 25 potrafiliśmy tyle goli nastrzelać i to było naszą mocną stroną. Czarny scenariusz gdy Real wygra z nami dwa mecze a Basel z ludogorcem i mamy 3 pkt a szwajcarzy 9. Chociaż coś mi się wydaje że namieszamy realowi
silver7 02.10.2014 12:41 #
Z taką grą, namieszamy, ale tylko sobie - niestety, nie ma kto grać. Cou strasznie rozczarowuje, Balo - dopiero się wkomponowuje w drużynę, co nie zmienia faktu, iż również gra ślamazarnie. Nie mamy obecnie w składzie żadnego piłkarza, który potrafiłby wziąć ciężar gry na siebie, zawalczyć. Brendan po raz kolejny dał dupy na rynku transferowym i na efekty nie musieliśmy długo czekać. Okazuje się jednak, iż wicemistrzostwo - było zasługą pewnego pana, którego już u nas nie ma, a nie jak myślałem - naszego bossa, który płynnie się tylko wypowiada. Chłop się musi jeszcze wiele nauczyć.
LUKASp 02.10.2014 12:58 #
Przepraszam Was wszystkich to moja wina, przed meczem rozbiłem solniczkę. To naprawdę było niechcący. Spieszyłem się chcąc ustawić antenę by móc obejrzeć mecz, choć po tym incydencie z solniczką wiedziałem już czego się spodziewać. :-( PRZEPRASZAM WAS
Ps: obiecuję kupić plastikową .
Davvid8 02.10.2014 13:11 #
W zeszlym sezonie to po 25 minutach mielismy Arsenal, Tottenham czy Everton na kolanach. Teraz nie radzimy sobie nawet z nowicjuszami jak Ludogorets czy marne M'brough. Zamiast nakupować zawodników do tzw. "szerokiej kadry", którą sobie Brendan wymarzył trzeba było sprowadzic dwóch graczy do ciągnięcia zespołu, tak jak to robił Suarez. Tak czy siak, po ostatnich meczach czas skonczyc z kombinowaniem skladem i zgrac ze soba podstawowa jedenastke aby nie bylo juz takiej blazenady jak ostatnio. W przodzie niech zgrywa się Sturridge'a, Lallana i Sterling, a w środku pola z Gerrardem i Hendersonem po kontuzji powinien grać Can. Gorzej na pewno nie bedzie.
mchu 02.10.2014 13:12 #
przygoda Rodgersa w Liverpoolu dobiega ku koncowi. Przeciez ewidentnie podąża drogą Villasa-Boasa ze Spurs. Jesli ktos nie widzi podobienstwo, to jestem niezwykle zdziwiony Moim zdaniem odejscie Suareza nie jest najwiekszym problemem LFC. 3 lata u grał u nas, a czy wyniki byly jakies oszalamiajce?Caly zespol jest bez formy, co najlepiej widac na przykladzie Coutinho.
Pluton 02.10.2014 13:12 #
Blendan, co ty chlopie zrobiles temu LFC. Czym ty ich karmisz, ze nie maja sily biegac i myslec. Jakis stary towar im zapodajesz ? Sam pewnie towar przedni masz, bo nawijasz, ze ja nie moge.
ivers 02.10.2014 14:01 #
Grunt pod nogami Rodgersa zaczyna się powoli palić.Teraz potrzebne są zwycięstwa które podniosą morale drużyny bo czas pomyłek juz się skończył i trenejro dobrze o tym wie.Jak tak dalej będzie szło to Henry może zacząć się rozgladać za jakąś alternatywa dla Rodgersa.
Lyzwa7 02.10.2014 14:06 #
Tak Rodgers tylko gada eksperci :D
Dalglish też miał Suareza co z tym zrobił?

Zwolnijmy trenera po 6 kolejkach :D
Znowu przypominam, że Suarez nie wystąpiłby w żadnym meczu do końca października.

Dał dupy w oknie transferowym :D
Tak, oczywiście i to już wiadome po półtorej miesiąca sezonu :)
Jack92 02.10.2014 14:24 #
Gdy sezon temu prawie zdobyliśmy mistrzostwo wielu mówiło że to wcielenie Shankly'ego a teraz ludzie chcą go zwalniać?

Cierpliwości... My nie Chelsea Londyn.

Też nie rozumiem pewnych zachowań Rodgersa w ostatnim czasie ale dajmy mu jeszcze czas. Bez spiny Czerwoni Bracia :)
kulsky 02.10.2014 14:24 #
Rodgers potrafi jedynie ładnie mówić, a jak wiemy chu,j z tego wynika. W środku pola mamy jednego kreatywnego Lallane, Sterlinga, który strzela jak pi.zda(ma 19 lat, mozna mu wybaczyć) i Balotellego bez mózgu, co nie wie jak wychodzic na pozycje, wybiegać za obrońców, ku.rwa, to nawet Welbeck umie. Bez Sturridge'a bedziemy się kopać po czołach, a w środku pola Coutinho i sam zmęczony Sterling będą ciągle tracić piłki, nie mówiąc już o Gerrardzie, przez którego znowu moglismy stracic brame. W skrócie potrzebujemy Valdesa, CB,DM,CM, nowego skrzydłowego, bo z Markovica to ja nie wiem, czy coś bedzie, Lambert i Borini out i za niego jakiś klasowy napastnik.
ivers 02.10.2014 14:38 #
Jack92-Jasne,ze my nie Chelsea i narazie nie ma co bardzo panikować bo mamy tylko 3 punkty straty do 4 miejsca ale czas zacząć wygrywać bo z taka grą zaraz zrobi się 10 punktów i będziemy grać w BPL o pietruchę.
suare7 02.10.2014 14:42 #
Jeśli nie wyjdziemy z grupy i znajdziemy sie pod koniec sezonu na 8 miejscu podejrzewam zmianę trenera
roxcod 02.10.2014 15:00 #
Gramy nieskutecznie a Basel było słabe nie wiem co Gerrard wygaduje moze i byliśmy słabi ale mecz spokojnie do wygrania jeżeli byśmy wykorzystali akcje ktore mieliśmy.
silver7 02.10.2014 15:17 #
Lyzwinhio - dał dupy nie sprowadzając nikogo konkretnego, tylko koty w worku. Nie wspominając już o obronie, która kuleje mu już 3 rok,a on sprowadza nam Lovrena,a Sakho wysyła na trybuny :] Nikt go nie chce zwalniać przecież, tylko wytykamy błędy. Mówiłem kiedyś,że to uczeń i jeszcze wiele się musi nauczyć.
Fidelio 02.10.2014 15:30 #
Jedyna nadzieja to powrót Daniela. Sfochowany i nie kochany przez nikogo, włoski słup soli liczy tylko na piłki prosto do nóżki... i obcy jest mu przepis o spalonym.
silver7 02.10.2014 15:39 #
Sam Daniel również na niewiele się zda, bardziej potrzebny nam Allen, który pomoże zdominować środek pola.
filarowicz 02.10.2014 16:11 #
Rodgers zachowuje się tak jakby był zaskoczony sprzedażą Suareza, bądźmy szczerzy, pewnie każdy tam odrywał karteczki z kalendarza i odliczał TEN dzień.
a my gramy jak "piczki" zero gry z jajem, z Evertonem był zalążek czegoś fajnego no ale nasza skuteczność jak zwykle na wysokim poziomie. nie mamy polotu ani drygu, zero.. nic..
nie ma jednego Urugwajczyka a wygląda jakby pół składu odeszło.
mayro78 02.10.2014 17:16 #
filarowicz
"nie ma jednego Urugwajczyka a wygląda jakby pół składu odeszło"
A ilu wczoraj nowych zawodników widziałeś? Przecież nie mamy pół składu z poprzedniego sezonu.


Pisałem na pocżątku tego sezonu "Nie ma Suareza nie ma LFC"
Większość mnie wyśmiała na tym forum. Podobnie jest z Hendersonem, powtarzam jeszcze raz Cienki Bolek nadaje się do piłki plażowej, a nie dyrygować drugą linią LFC.
saintlfc 02.10.2014 18:49 #
z Hendersonem są pidzielone opinie ale wg mnie Henderson ofensywie nic nie daje dlatego nigdy nie będzie taki jak Gerro
Fidelio 02.10.2014 19:41 #
Henderson nie powiedział jeszcze ostatniego słowa...
silver7 03.10.2014 00:48 #
@Mayro - skoro przewidziałeś,że bez Luisa nie ma LFC, to przewidź z kim może być ponownie ( i nie jest to sarkazm ).
mayro78 03.10.2014 17:57 #
silver7
Wiele ludzi się teraz nad tym zastanawia, napewno nie jest to: Balotelli czy Sturridge.
Suarez harował jak wół na swój transfer do FCB, nie bez powodu został wybrany najlepszym w BPL. I niech BR nie pitoli, że zespół grał pod niego, bo to bzdura. Widać to teraz ile dawał nam w ofensywie i jaki był .

Pozostałe aktualności

Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (0)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (0)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kilka scenariuszy w sprawie Mo Salaha  (2)
30.04.2024 10:05, Ad9am_, thisisanfield.com
Skróty meczów U-18 i U-21  (0)
30.04.2024 10:02, Piotrek, liverpoolfc.com
Holenderski dziennikarz o ekspertach z Anglii  (3)
30.04.2024 07:33, RosolakLFC, Liverpool Echo