CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 2012

Aldridge: Wspomnienia wróciły


Coś w głębi serca Johna Aldridge'a przewidziało co stanie się tuż po tym, jak na ekranie w który się wpatrywał pojawiła się kulka z numerem 50, z wolna przywołująca nieprzyjemne wspomnienie z jego wspaniałej kariery piłkarskiej.

14 maja 1988. Wembley. Aldridge znajduje się z piłką przy nodze, 11 metrów od Dave'a Beasanta, z okazją na wyrównanie w finałowym meczu FA Cup przeciwko Wimbledonowi. Aldo uderzył, Beasant rzucił się i obronił. Był to pierwszy zmarnowany rzut karny w historii finałów FA Cup, a przez pozostałe po nim pół godziny Liverpool nie zdołał odrobić strat i przegrał 1:0.

W zeszłym miesiącu, 26 lat po tym słynnym meczu, Aldridge obserwował losowanie trzeciej rundy tegorocznego pucharu, czekając na rywala dla Liverpoolu.

W pewnym momencie wylosowany został Wimbledon, mający zagwarantowany mecz na własnym stadionie i Aldo już wiedział która kula zostanie wylosowania jako kolejna w studiu BBC - ta wskazująca na Liverpool.

- Uwielbiam losowania trzeciej rundy FA Cup - powiedział Aldo oficjalnej stronie klubu. - To jest esencja futbolu. Zawsze interesuje cię wylosowanie meczu na własnym boisku, a potem poznanie rywala. Usiadłem więc by obejrzeć losowanie.

- Kiedy na ekranie pojawił się Wimbledon pomyślałem sobie tylko: "nie...". W tym momencie wylosowali Liverpool i wróciły wszystkie złe wspomnienia. Od tamtego momentu otrzymałem dużo telefonów.

- Niesamowity jest fakt, że nikt nie mówi o strzelcu gola w tamtym finale, Lawrie Sanchezie. Wszyscy skupiają się na tym rzucie karnym i wspaniałej obronie Dave'a Beasanta.

- Miałem okazję wywalczenia dla nas powtórki i prawdopodobnie wygrali byśmy w takim wypadku puchar. Uważam jednak, że kolejny sezon był jeszcze gorszy, jako że przegraliśmy tytuł ostatnim kopnięciem meczu w spotkaniu z Arsenalem.

Drużyna Brendana Rodgersa uda się w dniu dzisiejszym na Kingsmeadow mając nadzieję na awans kosztem grającej w League Two drużyny Neala Ardleya. Aldridge został spytany co według niego będzie kluczem do uniknięcia niespodzianki. Według byłego napastnika the Reds musi to być gra z taką samą pasją, z jaką zagrają dzisiaj gospodarze.

- Trzeba na to patrzeć tak jak na każdy inny mecz. Grając z drużyną z niższej ligi musisz przede wszystkim zdać sobie sprawę z ich ambicji. Dla nich to prawdopodobnie najważniejszy mecz w życiu, trzeba więc zagrać z równym poświęceniem co oni, pracować tak samo ciężko. Trzeba walczyć o każdą piłkę. Taka gra z reguły jest nagradzana i powinna zagwarantować nam zwycięstwo.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Salah, umowa LFC z Google Pixel i selfie  (0)
29.04.2025 23:18, Kubahos, The Athletic
Alisson o zdobyciu mistrzostwa w barwach LFC  (0)
29.04.2025 19:30, Mdk66, thisisanfield.com
Gakpo może zostać ukarany przez FA  (20)
29.04.2025 18:16, Wiktoria18, The Athletic
Salah o swojej rozmowie ze Slotem  (1)
29.04.2025 14:41, MaksKon, thisisanfield.com
Andy: To mistrzostwo to dla nas wszystko  (0)
29.04.2025 14:34, Maja, Liverpool Echo
Kulisy świętowania mistrzostwa  (3)
29.04.2025 13:04, ManiacomLFC, The Athletic
Scholes: Trent musi podjąć ciężki wybór  (3)
29.04.2025 12:01, AirCanada, Liverpool Echo