CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1992

Critchley przed meczem w pucharze


Neil Critchley, trener drużyny młodzieżowej do lat 18, uważa, że nacisk kładziony na młodzież przez Brendana Rodgersa daje jego zawodnikom prawdziwy zastrzyk pewności siebie w związku ze zbliżającym się dzisiejszym meczem czwartej rundy Youth Cup, w którym młodzi zawodnicy Liverpoolu podejmą drużynę Derby.

Ostatnie tygodnie pokazały, jak młode gwiazdy The Reds, takie jak Jordan Rossiter czy Sheyi Ojo zostały włączone do składu pierwszej drużyny Liverpoolu, co nie zostało niezauważone przez ich kolegów w Akademii.

Kolejnym przykładem dobrej pracy w Kirkby, która procentuje i przynosi jedynie korzyści dla Critchleya jest bardzo udany pobyt Jordona Ibe’a na wypożyczeniu w Derby, który zaowocował szybszym powrotem do Melwood.

– Można dostrzec to po zawodnikach na treningu. Doskonale wiedzą, że mają prawdziwą szansę na ciągły rozwój w tym klubie – Powiedział Critchley dziennikarzowi Liverpool Echo.

– Menedżer wyraźnie pokazał, że zamierza dawać szansę młodym zawodnikom. Z pewnością będą oni myśleć: 'W zeszłym tygodniu grałem bądź trenowałem z Sheyim czy Jordonem. „Jeśli nie przestanę ciężko pracować, dostanę swoją szansę”. To świetna motywacja.

Włączenie niektórych z jego zawodników do pierwszej drużyny oznacza, że Critchley będzie wiedział dopiero dzisiaj, kto będzie dostępny dla niego na mecz w Chester, którego pierwszy gwizdek usłyszymy o 19.00 czasu brytyjskiego. W przypadku remisu, młodzi zawodnicy będą zmuszeni rozegrać dogrywkę bądź nawet rzuty karne.

W związku z wczorajszym półfinałem Pucharu Ligi, niektóre z młodych gwiazd mogą zostać powołane na sobotni mecz FA Cup z Boltonem, który zostanie rozegrany na Anfield.

– Możliwe, że nie będziemy mogli skorzystać z niektórych zawodników w meczu, ale to pokazuje, że wykonujemy naszą pracę w odpowiedni sposób.

– W momencie, gdy nie ma ich z nami, jesteśmy zachwyceni i cieszymy się ze zdobywanego przez nich doświadczenia w pierwszej drużynie.

Mecz z Derby z pewnością nie będzie łatwą przeprawą dla drużyny Neila Critchleya. Drużyny zdążyły się już spotkać dwukrotnie w tym sezonie i oba spotkania zakończyły się remisem.

Sukcesy odnoszone w przeszłości w rozgrywkach Youth Cup, bez wątpienia są czynnikiem motywującym młodych zawodników The Reds, którzy zamierzają zbudować na nowo zwycięską drużynę sięgającą po ten puchar kolejno w 1996, 2006 i 2007 roku.

– Mamy do czynienia z wielkimi oczekiwaniami w związku z Youth Cup przez pryzmat jego historii i tradycji.

– Chcemy pozostać w walce o to trofeum tak długo, jak tylko możemy.

– Jest to sytuacja wywierająca na nas presję, wynik ma tu ogromne znaczenie. To odpowiedni sposób na stworzenie atmosfery podobnej do tej panującej w pierwszej drużynie.

Zespół dopiero co wrócił z międzynarodowego turnieju Frenza w Indonezji, gdzie wygrali wszystkie trzy mecze grupowe, lecz w dalszej fazie turnieju, mianowicie w ćwierćfinale, pechowo odpadli z turnieju przegrywając 2:1 z drużyną Valencii.

Menedżer wierzy, że długa podróż i powrót do angielskich warunków pogodowych jest przyczyną kiepskiego meczu w wykonaniu Liverpoolu i w konsekwencji porażki w sobotnim meczu z Boltonem, który zakończyła się niekorzystnym wynikiem 6:4.

– Graliśmy w 30-stopniowym upale przy wilgotności powietrza sięgającej 80%, mecze prowadzone były w wolnym tempie na ciężkich do gry obiektach, a następnie wróciliśmy na mecz z Boltonem do typowego angielskiego meczu w śniegu.

– Byliśmy bardzo niemrawi, szczególnie w pierwszej połowie i to było bardzo rozczarowujące. Gdyby Bolton nie stworzył tak wielu sytuacji bramkowych, myślę, że statystyki pokazywałyby równą ilość strzałów, lecz z około ośmiu uderzeń zdobyli sześć bramek. W niektórych momentach meczu byliśmy poza rywalizacją.

Jest to jeden z aspektów, który Critchley zamierza poprawić w meczu przeciwko Derby.

– Dotychczas rozegraliśmy z nimi dwa niezwykle ciężkie mecze. Są drużyną narzucającą agresywnie szybkie tempo zakładając pressing na każdym centymetrze boiska. Nie ma żadnych gwarancji, musisz mieć szczęście grając w pucharze.

Tegoroczna odsłona pucharu daje możliwość odegrania się, zarówno samemu Critchleyowi jak i wielu z zawodników grających w zeszłorocznej drużynie, nawiązując do rozczarowującej przegranej z Reading w ćwierćfinale zeszłorocznej edycji Youth Cup.

W momencie, gdy Jordan Rossiter dał wyrównanie w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry, The Reds zdawali się mieć pełną kontrolę nad meczem po objęciu prowadzenia 4:2 w dogrywce. Na nieszczęście, Reading nie poddało się i ostatecznie pokonało Liverpool 5:4 w rzutach karnych.

– Będąc szczerym, ta porażka nadal nas dręczy. Powinniśmy byli wygrać ten mecz, powinniśmy być w półfinale.

– Trenowaliśmy rzuty karne i wciąż to robimy. Nie można jednak nigdy odtworzyć tego co stanie się w trakcie meczu. Trenowaliśmy przed meczem z Blackpool (w zeszłorocznym Youth Cup), lecz w momencie konkursu jedenastek, niektórzy zawodnicy są bardziej niechętni do wzięcia presji na swoje barki od innych.

Zwycięzca dzisiejszego meczu zagra w piątej rundzie Youth Cup z drużyną Birmingham. Prawie pewnym jest, że mecz odbędzie się na Anfield – oczywiście, pod warunkiem że The Reds wyjdą zwycięsko z dzisiejszego spotkania.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Arek 22.01.2015 12:50 #
Fantastyczne tłumaczenie, bardzo obiecująca ta nowa krew - taki redakcyjny Jordan Rossiter według mojej osobistej opinii.

Pozostałe aktualności

Elliott: Mógłbym tu grać do końca kariery  (0)
30.04.2025 08:43, AirCanada, Liverpool Echo
Salah, umowa LFC z Google Pixel i selfie  (0)
29.04.2025 23:18, Kubahos, The Athletic
Alisson o zdobyciu mistrzostwa w barwach LFC  (0)
29.04.2025 19:30, Mdk66, thisisanfield.com
Gakpo może zostać ukarany przez FA  (20)
29.04.2025 18:16, Wiktoria18, The Athletic
Salah o swojej rozmowie ze Slotem  (1)
29.04.2025 14:41, MaksKon, thisisanfield.com
Andy: To mistrzostwo to dla nas wszystko  (0)
29.04.2025 14:34, Maja, Liverpool Echo
Kulisy świętowania mistrzostwa  (3)
29.04.2025 13:04, ManiacomLFC, The Athletic