LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 796

Zasada nr 1 – biegać, biegać, biegać!


Byłe gwiazdy Mainz i Dortmundu twierdzą, że niemiecki menedżer Jürgen Klopp każe zawodnikom Liverpoolu biegać 120 kilometrów w ciągu meczu.

Piłkarze Liverpoolu, którzy po raz pierwszy trenować będą w tym tygodniu pod okiem Kloppa dostaną od nowego trenera trzy podstawowe zadania – biegać, biegać i jeszcze raz biegać.

Niemiec z pewnością zmusi swoich podopiecznych do wysiłku na granicy ich możliwości fizycznych, by pokazać im jak od tej pory ma wyglądać gra The Reds. Niewątpliwym plusem tej sytuacji jest jednak to, że Klopp to również jeden z najlepszych motywatorów w świecie piłki nożnej.

Tak przynajmniej twierdzi dwóch graczy, którzy współpracowali z nim w przeszłości.

Tim Hoogland został zakontraktowany przez Mainz w 2007 roku. W wywiadzie dla czasopisma FourFourTwo, były obrońca Fulham ujawnił, że trener lubi wyznaczać swoim piłkarzom określone cele podczas ćwiczeń biegowych.

– Trzeba dużo biegać. I tyle – powiedział Hoogland.

– To jedna z najważniejszych rzeczy, jakie warto wiedzieć przed rozpoczęciem współpracy z Kloppem. Cały zespół ma łącznie przebiec 120 kilometrów podczas każdego meczu. I to jest minimum!

Patrick Owomoyela, który spędził pod okiem Jurgena Kloppa pięć lat w Borussii Dortmund popiera słowa Hooglanda i dodaje, że piłkarze są nagradzani za wypełnianie celów indywidualnych.

– W pierwszym roku powiedział, że nie może nam zagwarantować nic poza tym, że jak przebiegniemy te 120 kilometrów na mecz, będzie nam znacznie ciężej przegrać – powiedział Owomoyela.

– Powiedział nawet, że po wykonaniu tego zadania da nam dzień wolny. Twierdził, że jak zrobimy, o co prosił, wygramy mecz. A potem było już coraz łatwiej, bo wiedzieliśmy, że jego plan zadziała.

W Liverpoolu Klopp przejmie grupę piłkarzy, którzy są przyzwyczajeni do biegania długich dystansów. James Milner, wice-kapitan, został wcześniej w tym sezonie okrzyknięty graczem, który biega najwięcej w każdym meczu (średnio 12,29 km) w Premier League.

Wiele oczywiście będzie zależało od tego, czy Klopp zostanie zaakceptowany przez nowych podopiecznych. Hoogland współpracował z trenerem w Mainz tylko jeden sezon. Potem menedżer przeniósł się do Borussii. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że Liverpool zatrudnił jednego z najlepszych specjalistów od motywacji na świecie.

– Jego przemowy są naprawdę dobre. Po ich wysłuchaniu aż chce się wyjść na boisko i grać. To jeden z najlepiej motywujących menedżerów, z jakimi współpracowałem – powiedział obrońca.

– Wiele razy widzieliśmy w przeszłości jak zachowywał się przy ławce trenerskiej – nieźle potrafił szaleć. Z drugiej strony, to też może być motywujące. On sprawia, że grasz na naprawdę najwyższym poziomie, na jaki cię stać.

Owomoyela, był reprezentant Niemiec, popiera kolegę po fachu.

– Kiedy mówi do piłkarzy, robi to bardzo obrazowo, a to do nich trafia – powiedział.

– Trener Klopp zawsze znajdzie odpowiedni sposób na przekazanie swoich myśli i sprawi, że słuchacze będą doskonale czuli i wiedzieli, o co mu chodzi. Dlatego łatwo jest go zrozumieć, uwierzyć w jego wizję, a potem ją zrealizować. To coś niespotykanego.

– To on przywrócił w Borussii mentalność zwycięzców. Dał całej drużynie nadzieję na to, że będzie lepiej niż rok wcześniej. On po prostu pokazał nam, że jeżeli zrobimy to, co proponuje i uwierzymy w niego, zaczniemy osiągać sukcesy.

– Udowodnienie, że to co mówi jest prawdą nie zajęło mu długo. Już w pierwszym roku pracy w Borussii drużyna radziła sobie o wiele lepiej, niż rok wcześniej. Potem było już tylko z górki. Widzieliśmy postępy, a trener zawsze prowadził nas w dobrym kierunku. Po prostu uwierzyliśmy w niego, a on stał się prawdziwym przywódcą drużyny.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (12)

PyrkaLFC 13.10.2015 20:23 #
Dobrze, że nie ma w drużynie Glena i Balo, bo byśmy tych 120 km nie wyrobili nawet sumując dwa kolejne mecze... :P
slobo 13.10.2015 20:39 #
Mam na dzieje,że ma coś więcej do zaoferowania niż "biegać,biegać,biegać" bo to nie chempionschip. A obrazowe motywowanie,przy braku perfekcyjnego angielskiego,nie będzie łatwe.
Martwi mnie to pompowanie balonika,bo za 2 miesiące może się okazać,że tak samo jak dziś niektórzy się rozpływają nad Kloppem,tak będą go wyzywać,gdy okaże się,że nie jest cudotwórcą i nie ma czarodziejskiej różdżki.
A_Boone 13.10.2015 20:50 #
No, bo w Borussi to tylko biegali. Obejrzyj sobie ich mecz z Realem, a potem wyciągaj wnioski. W 2 miesiące chcesz już mieć efekty? Powodzenia...
A_Boone 13.10.2015 20:58 #
A co do angielskiego, to myślę, że jest już w trakcie szlifowania, w końcu to profesjonalista. Skoro Glik na pierwszej konferencji po przejściu do Bari już potrafił się wysłowić po włosku, to On też da radę. Skończ z tym typowo mentalnym, niestety dla Nas Polaków, narzekaniem i daj się niektórym nacieszyć, że wreszcie przyszedł ktoś, kto może przywrócić dawną chwałę. A balonika nikt nie pompuje, bo tak naprawdę autorski zespół Kloppa zobaczymy dopiero w przyszłym sezonie, wystarczy że teraz troszkę ogarnie ten bałagan po Brendanie.
slobo 13.10.2015 22:36 #
Czytanie ze zrozumieniem kuleje i jeszcze jakieś swoje nadinterpretacje moich słów wymyślacie.Proponuje z troszkę chłodniejszą głową i większym rozsądkiem odnosić się do komentarzy,zresztą dokładnie tak samo jak do Liverpoolu pod batutą Kloppa.
Nie oceniałem Kloppa,jako trenera i nie interpretowałem gry jego drużyn,tylko odniosłem się do artykułu powyżej. Gdzie pisze,że w dwa miesiące chce mieć efekty? Wyrażam niepokój,że wielu z pośród tych którzy dziś pieją nad nazwiskiem jakie do nas zawitało,po dwóch miesiącach,jeśli te nie będą usłane różami,może zmienić front o 180 stopni.
Nie myślcie,że "drużyna jest całkiem niezła","mamy kilku magików" i potrzeba tylko "kogoś kto ją poprowadzi". Bo zaczynamy nowy projekt,w dodatku w środku sezonu,bez możliwości przygotowania się do niego,bez czasu na wdrożenie,bez okresu przygotowawczego...może być ciężko,projekt Kloppa może się rodzić w bólach i wymagać czasu.Nie ma co się nakręcać i nastawiać na jakieś osiągnięcia od zaraz.Trzeba być cierpliwym,dać trenerowi czas na spokojną pracę.
Przeczytajcie uważnie coś do czego zamierzacie się odnieść,zanim to zrobicie.
szyba1407 13.10.2015 22:51 #
uuuu to Henderson chyba zacznie latać :)
A_Boone 14.10.2015 07:19 #
slobo - czyli wyrażasz niepokój tym, że Klopp może się okazać jeszcze gorszym partaczem niż Brendan i doprowadzi do tego, że za 2 miesiące będziemy się bronić przed spadkiem? Naprawdę niesko gościa cenisz. Przecież każdy tutaj wie, że to ciągle będzie drużyna Rodgersa, nawet po 6 miesiącach. Będzie musiało mu zająć sporo czasu, żeby nauczyć ich swoich nawyków, schematów gry na poszczególnych pozycjach, wdrożenia całego systemu, pewnie nie raz dojdzie do nieporozumień w czasie meczu i Skrtel znowu wyłoży piłę Tevezovi na sam na sam, czy tam komu innemu. Poza tym nie wiem, kto tutaj pisał, że oczekuje efektów od zaraz, bo teraz to Ty nadinterpretujesz.
slobo 14.10.2015 08:17 #
Zacytuj mnie gdzie piszę,że oczekuje efektów od zaraz.
Nie uważam Rodgersa za partacza.Świat a w tym zawodowa piłka nie jest zero jedynkowa.To,że dziś ktoś wygra nie czyni go Mistrzem Świata,a to że jutro przegra"partaczem".Doskonale wiem,że na wynik drużyny działa wiele przeróżnych czynników.Trener,który sprawdził się w jednych okolicznościach,może nie sprostać się w innych(vide Brendan).Klopp nie przybył tu jako strażak,aby nam ratować sezon,jest tu aby stworzyć coś nowego,miejmy nadzieje wielkiego.Ta twórczość może wymagać czasu i może kosztować nawet słabe wyniki w jej początkowym okresie.Apeluje o spokój,nie nakręcanie się i nie rzucanie błotem jeśli wraz z przyjściem Kloppa wyniki nie wystrzelą od razu do góry.
Lyzwa7 14.10.2015 08:36 #
Chyba logiczne, ze nie wystrzelą od teraz zaraz i nie zaczniemy natychmiast walczyć o mistrza, czyż nie?

A do zaoferowania ma dużo więcej niż bieganie. To nie Milner.
A_Boone 14.10.2015 12:14 #
No po tym, co ostatnio robił, zasłużył na miano partacza. Niestety, sad but true. Nawet ja już nie wytrzymałem, a wcześniej broniłem Go jak lew. Po prostu nie siej takiego defetyzmu. Oczywiście nie można przesadzać z hurraoptymizmem, ale sugerowanie, że Klopp doprowadzi Nas za 2 miesiące do takiej ruiny, że będziemy modlić się o wywalenie Go, to gruba przesada i nie chce mi się w takie bzdury wierzyć. Nie jesteśmy hamburgerami, gdzie drużynę się kocha jak wygrywa, żeby później ją gnoić jak burą sukę. Każdy jest świadomy, że to potrwa i na pewno da czas Naszemu nowemu trenerowi na wdrożenie swojego planu.
A_Boone 14.10.2015 12:19 #
Z mojej strony już koniec tematu, bo to do niczego nie prowadzi.
slobo 14.10.2015 20:02 #
Ja nie sugeruje,że "że Klopp doprowadzi Nas za 2 miesiące do takiej ruiny, że będziemy modlić się o wywalenie Go".Tylko,że w 2 miesiące,może nie przywrócić nas do grona największych drużyn ligi. Trzeba maksymalnie złej woli,żeby tak interpretować moje słowa.
Odrobina rozsądku,jest nazywana tu defetyzmem,co najdobitniej świadczy o tym,że niektórzy tu mocno"odlecieli".Co i może samo w sobie nie jest złe,jak komuś piękne marzenia sprawiają frajdę,niech się cieszy jak dziecko.
Tylko,że mam wątpliwość,uzasadnioną długą obserwacja,wypowiadających się tu fanów,że jeśli Kloppowy Liverpool nie odpali od razu,wielu zacznie zachowywać się jak dzieci i obrzucać błotem Jurgena.

Lyzwa7-logiczne. Tylko,że logika nie jest ostatnio mocną stroną wypowiadających się tu.Dlatego apeluje do tych,którzy tą logiką potrafią się kierować,aby zbytnio nie pompowali tego balonika,bo Ci którzy kierują się bardziej emocjami niż rozsądkiem,szybko zaczną biegać za nim z igłami.

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com