LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 901

Podsumowanie meczu


Nathaniel Clyne zapewnił Liverpoolowi awans do ćwierćfinału Pucharu Ligi Angielskiej, strzelając zwycięską bramkę podczas rozgrywanego w środę pojedynku na Anfield.

Defensor the Reds wpisał się na listę strzelców już w pierwszej połowie, a co więcej było to jego pierwsze trafienie z Liverbirdem na piersi.

Przed meczem z Wisienkami na wskutek napiętego terminarzu rozgrywek Klopp umieścił w podstawowej jedenastce kilku świeżych i wypoczętych zawodników.

Wśród nich byli młodzi Connor Randall, Joao Carlos Teixeira, Cameron Brannagan, a także bardziej doświadczony dzierżący opaskę kapitana Kolo Toure.

Już na początku spotkania Wisienki zagroziły liverpoolczykom. Po szybkim kontrataku przed szansą na strzelenie bramki stanął Marc Pugh, jednakże świetną interwencją popisał się Ádám Bogdán.

W ekipie gospodarzy już od pierwszych minut bardzo dobrze prezentowali się Firmino, Teixeira i Ibe.

W 16. minucie spotkania po ładnej kombinacyjnej akcji padła bramka dla Liverpoolu. Firmino posłał prostopadłe podanie do Portugalczyka, który w sytuacji sam na sam w ekwilibrystyczny sposób uderzył piętką. Futbolówkę z linii bramkowej wybił obrońca Bournemouth, jednakże ta wpadła wprost pod nogi Clyne’a który umieścił ją w siatce.

Bramkarz the Reds dwukrotnie zmuszany był przez Stanislasa do interwencji. Najpierw londyńczyk uderzał głową, a następnie oddał mocny strzał z rzutu wolnego.

Gospodarze również nękali przeciwników uderzeniami na bramkę, dominując w pierwszej połowie. Nawet utrata kapitana – Kolo Touré, który doznał kontuzji i został zmieniony przez Škrtela nie wytrąciła ich z rytmu.

Dwie dobre szanse na podwyższenie wyniku miał Roberto Firmino, któremu po wymianie piłem z Ibem zabrakło precyzji.

Kwadrans przed zakończeniem spotkania Lucas, zmieniając Brannagana mógł zanotować trafienie. Strzał Brazylijczyka został jednak zablokowany.

Bramkarz Wisienek zmuszony był do interwencji również po mocnym strzale z rzutu wolnego Teixeiry.

Kilka minut przed końcem spotkania pracowity wieczór Firmino dobiegł końca. W jego miejsce na murawie pojawił się Adam Lallana.

Przed szansą przypieczętowania zwycięstwa Czerwonych stanął również Divock Origi. Niestety Belg nie sięgnął piłki wrzucanej przez Lucasa.

W doliczonym czasie gry groźny strzał na bramkę Liverpoolu oddał Mat Ritchie, który ku uciesze kibiców gospodarzy został wybroniony przez Bogdána.

Skromna wygrana 1:0 zapewniła the Reds awans do kolejnego etapu rozgrywek.

Jak rozpocząć nową grę? Otwórz konto, dokonaj wpłaty i zgarniaj bonusy. Twój los jest w Twoich rękach. Graj razem z OddsRing!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (6)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com