CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1848

Zapowiedź meczu


Wraca Premier League a wraz z nią mecz Liverpoolu najcięższego kalibru, czyli na wyjeździe z liderem tabeli. „Kto wygra mecz?” – zapytałby zapewne wierny kibic potrafiący wymienić prawie wszystkich komentatorów Telewizji Publicznej. Trudno powiedzieć, bowiem z przebiegłością Lisów może się równać jedynie poziom nieobliczalności the Reds w tym sezonie.

Liczby ostatnich potyczek z Leicester mogą nastrajać optymistycznie – ostatnia nasza porażka przypada na dzień 3 marca 2001 roku, co sprawia, że od 7 meczów jesteśmy niepokonani w bezpośrednich starciach, w tym 3 wyjazdowych. Patrząc z kolei na formę obu ekip w Premier League – Czerwoni w ostatnich 5 spotkaniach zanotowali 2 zwycięstwa (Norwich i Sunderland), remis (Arsenal) i 2 porażki (United i West Ham), Lisy z kolei 2 wygrane (Stoke i Tottenham) oraz 3 remisy (Villa, Bournemouth i City). Problem w tym, że dzieli nas przepaść w różnicy punktów (13), różnicy bramek (18) i przede wszystkim różnicy klas.

Umiarkowanie przydatna notka historyczna już była, dyspozycja także, czas więc na dostępność kadry. Mimo, że ostatnio Klopp wspomniał o powrocie Coutinho, Sturridge’a, Škrtela i Origiego, wskazał też, że żaden z nich nie wyrobi się na starcie z Lisami. Reszta kadry będzie dostępna dla Niemca. U naszych rywali natomiast na pewno zabraknie Schluppa i Jamesa.

Co można z powyższego wywnioskować – co tylko angielskiemu dziennikarzowi wyobraźnia na myśl przyniesie. Leicester jest liderem. Kiedy my męczyliśmy się ze Stoke, oni wspominali swoje ostatnie zwycięstwo nad nimi. Mają wąską, ale skuteczną kadrę, która potrafi nieźle grać z najlepszymi i wygrywać seryjnie z całą resztą. Ciężkie zadanie przed nami, szczególnie biorąc pod uwagę sito obronne jakim popisaliśmy się z Norwich. Ale mimo braku podobnej konsekwencji i stabilności co u Lisów, wyniki z topowymi firmami mamy równie dobre – jeśli nie lepsze. Globalny obraz i motywacja rywala zawsze może przesłonić prosty fakt, że Klopp jest specjalistą od przygotowywania drużyny na misje niemożliwe. Jak powiedział na ostatniej konferencji: „To, co prezentują nasi rywale to gra z kontry w najlepszym wydaniu, mają swój plan, ale jesteśmy na niego przygotowani”. Wspomniał też coś o tym, że następne trzy spotkania nakreślą naszą pozycję w tym sezonie, ale kto by się przejmował takimi banałami.

Ciekawostki:

– W ostatnich 4 meczach Premier League Liverpool pozwolił strzelić sobie bramkę przy pierwszym celnym strzale przeciwnika.

– Od pierwszego naszego starcia z Leicester we wszystkich rozgrywkach (co jest lekkim nadużyciem bo oprócz 2 poziomów lig zagraliśmy tylko jeden raz w Pucharze Ligi), czyli od sezonu 1895/1896, padły jedynie 3 bezbramkowe remisy.

Ekipa sędziowska:

Arbiter: Andre Marriner, asystenci: L. Betts, P. Kirkup, człowiek od tablicy: S. Hooper. Pierwszy gwizdek o godzinie 21:00.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Elliott: Mógłbym tu grać do końca kariery  (5)
30.04.2025 08:43, AirCanada, Liverpool Echo
Salah, umowa LFC z Google Pixel i selfie  (0)
29.04.2025 23:18, Kubahos, The Athletic
Alisson o zdobyciu mistrzostwa w barwach LFC  (0)
29.04.2025 19:30, Mdk66, thisisanfield.com
Gakpo może zostać ukarany przez FA  (22)
29.04.2025 18:16, Wiktoria18, The Athletic
Salah o swojej rozmowie ze Slotem  (1)
29.04.2025 14:41, MaksKon, thisisanfield.com
Andy: To mistrzostwo to dla nas wszystko  (0)
29.04.2025 14:34, Maja, Liverpool Echo
Kulisy świętowania mistrzostwa  (3)
29.04.2025 13:04, ManiacomLFC, The Athletic