LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1152

Zapowiedź meczu


Wraca Premier League a wraz z nią mecz Liverpoolu najcięższego kalibru, czyli na wyjeździe z liderem tabeli. „Kto wygra mecz?” – zapytałby zapewne wierny kibic potrafiący wymienić prawie wszystkich komentatorów Telewizji Publicznej. Trudno powiedzieć, bowiem z przebiegłością Lisów może się równać jedynie poziom nieobliczalności the Reds w tym sezonie.

Liczby ostatnich potyczek z Leicester mogą nastrajać optymistycznie – ostatnia nasza porażka przypada na dzień 3 marca 2001 roku, co sprawia, że od 7 meczów jesteśmy niepokonani w bezpośrednich starciach, w tym 3 wyjazdowych. Patrząc z kolei na formę obu ekip w Premier League – Czerwoni w ostatnich 5 spotkaniach zanotowali 2 zwycięstwa (Norwich i Sunderland), remis (Arsenal) i 2 porażki (United i West Ham), Lisy z kolei 2 wygrane (Stoke i Tottenham) oraz 3 remisy (Villa, Bournemouth i City). Problem w tym, że dzieli nas przepaść w różnicy punktów (13), różnicy bramek (18) i przede wszystkim różnicy klas.

Umiarkowanie przydatna notka historyczna już była, dyspozycja także, czas więc na dostępność kadry. Mimo, że ostatnio Klopp wspomniał o powrocie Coutinho, Sturridge’a, Škrtela i Origiego, wskazał też, że żaden z nich nie wyrobi się na starcie z Lisami. Reszta kadry będzie dostępna dla Niemca. U naszych rywali natomiast na pewno zabraknie Schluppa i Jamesa.

Co można z powyższego wywnioskować – co tylko angielskiemu dziennikarzowi wyobraźnia na myśl przyniesie. Leicester jest liderem. Kiedy my męczyliśmy się ze Stoke, oni wspominali swoje ostatnie zwycięstwo nad nimi. Mają wąską, ale skuteczną kadrę, która potrafi nieźle grać z najlepszymi i wygrywać seryjnie z całą resztą. Ciężkie zadanie przed nami, szczególnie biorąc pod uwagę sito obronne jakim popisaliśmy się z Norwich. Ale mimo braku podobnej konsekwencji i stabilności co u Lisów, wyniki z topowymi firmami mamy równie dobre – jeśli nie lepsze. Globalny obraz i motywacja rywala zawsze może przesłonić prosty fakt, że Klopp jest specjalistą od przygotowywania drużyny na misje niemożliwe. Jak powiedział na ostatniej konferencji: „To, co prezentują nasi rywale to gra z kontry w najlepszym wydaniu, mają swój plan, ale jesteśmy na niego przygotowani”. Wspomniał też coś o tym, że następne trzy spotkania nakreślą naszą pozycję w tym sezonie, ale kto by się przejmował takimi banałami.

Ciekawostki:

– W ostatnich 4 meczach Premier League Liverpool pozwolił strzelić sobie bramkę przy pierwszym celnym strzale przeciwnika.

– Od pierwszego naszego starcia z Leicester we wszystkich rozgrywkach (co jest lekkim nadużyciem bo oprócz 2 poziomów lig zagraliśmy tylko jeden raz w Pucharze Ligi), czyli od sezonu 1895/1896, padły jedynie 3 bezbramkowe remisy.

Ekipa sędziowska:

Arbiter: Andre Marriner, asystenci: L. Betts, P. Kirkup, człowiek od tablicy: S. Hooper. Pierwszy gwizdek o godzinie 21:00.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (1)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com