Klopp zapowiada powrót trio

Jürgen Klopp potwierdził, że Philippe Coutinho, Divock Origi i Daniel Sturridge wyleczyli już swoje urazy i powinni być jutro do jego dyspozycji. Niemiec nie zamierza jednak forsować żadnego z nich, wykluczając występ całej trójki w wyjściowym składzie.

Ofensywne trio powróciło do treningów w zeszłym tygodniu z nadzieją na grę w jutrzejszym meczu Pucharu Anglii z West Hamem.

Sturridge zajął nawet miejsce na ławce rezerwowych w ostatnim meczu z Sunderlandem. Napastnik miał wejść na ostatnie 10-15 minut, jednak dwie wymuszone zmiany i ogólny obraz gry zmusiły sztab do sięgnięcia po innego zawodnika.

– Nie wybraliśmy jeszcze wyjściowej jedenastki. Przed nami ważna sesja treningowa – wyznał Klopp. – Sturridge był na tyle zdrowy, że w weekend znalazł się wśród rezerwowych. Znakomicie zaprezentował się na piątkowym treningu, więc pomyśleliśmy, że jeśli będzie szansa wpuścić go na ostatni kwadrans, powinniśmy spróbować.

– On sam odniósł się do tego entuzjastycznie. Mecz jednak potoczył się nie tak, jak planowaliśmy - dwie wczesne zmiany uniemożliwiły grę Sturridge'owi.

– Divock i Phil także wezmą udział w treningu i mam nadzieję, że będą jutro do mojej dyspozycji.

– Sprawa jest nieco skomplikowana, bo możliwa jest dogrywka. Musimy dobrze przemyśleć wybór pierwszego składu. Divock, Phil i Daniel nie mogą zagrać razem od pierwszej minuty, bo potem musielibyśmy dokonywać trzech zmian. Nie są gotowi na rozegranie całego spotkania. Trzeba więc pomyśleć nad jak najlepszym rozwiązaniem. Ale na pewno znajdziemy jakieś wyjście.

W pierwszym starciu Klopp postawił na mieszankę młodości z doświadczeniem, co okazało się być trafionym wyborem. Zespół zagrał na tyle dobrze, że mógł pokusić się o coś więcej niż bezbramkowy remis.

Wydaje się, że podobna drużyna wybiegnie w rewanżu, nawet mimo większego wyboru zawodników.

– Chodzi o to, kogo mam do dyspozycji. Wielu piłkarzy jest niedostępnych, ale na treningu mam 20 piłkarzy. Obecnie w składzie jest 38 zawodników, włączając w to wszystkich młodych graczy, z którymi trenujemy i dzięki czemu pozostali mogą odetchnąć. Tak było od zawsze.

– Ten mecz jednak będzie różnił się od tego z Exeter, gdyż kilku graczy powróciło do zdrowia i dobrze by było, żeby zagrali. Spodziewam się więc innej jedenastki.

– Wielu młodych jest jednak niedostępnych, na przykład Cameron Brannagan, który zachorował. Jest mi go bardzo szkoda, bo w ostatnim meczu zaprezentował się naprawdę dobrze. Podobnie zresztą jak inni piłkarze.

– Boki obrony będą obstawione podobnie, jedna pozycja w środku pola także. Na pozostałych pozycjach możemy postawić na piłkarzy, którzy zwykle dostają szansę w Pucharze Anglii.

– Szukamy jak najlepszego wyjścia z sytuacji, nie myśląc jednocześnie zbyt wiele o rozgrywkach, w których bierzemy udział. To bez różnicy. Nie możemy powiedzieć, że jakiś mecz jest nieważny – dla nas każdy jest istotny. Postaramy się wybrać skład, który będzie w stanie pokonać West Ham na wyjeździe, a to nie będzie proste.

– Ostatnim razem zaprezentowaliśmy się dobrze i pokazaliśmy, na co nas stać. Powinniśmy zagrać tak samo, a może i lepiej, wtedy będziemy mieli szansę.