Wysłuchajcie kibiców, ostrzega Klopp

Jürgen Klopp powiedział, że Liverpool musi wysłuchać sympatyków klubu, którzy zbuntowali się przeciwko podwyżce cen biletów na Anfield – pisze Tony Barrett we wtorkowym wydaniu The Times.

Około 10 tys. fanów opuściło stadion wcześniej w trakcie sobotniego meczu, w którym Liverpool podejmował u siebie Sunderland. Była to forma protestu przeciwko zapowiedziom podwyżki cen do nawet 77 funtów za wejściówkę na Main Stand.

W ramach najbardziej pojednawczego gestu ze strony wyżej postawionego przedstawiciela klubu od momentu, gdy w zeszłym tygodniu wybuchła ta kontrowersja, Klopp powiedział, że Liverpool ma obowiązek znaleźć „rozwiązanie”, które pozwoliłoby odzyskać wsparcie niezadowolonych fanów.

Spór w Liverpoolu rozgorzał w momencie, gdy drużyny z Premier League dyskutują, czy powinny wspólnie pójść na ustępstwo wobec narastającego gniewu wśród kibiców z powodu cen biletów.

Nowa umowa telewizyjna warta 8,1 mld na przestrzeni trzech lat zacznie obowiązywać od sezonu 2016/17 i kilka klubów chce ustalić górną granicę na poziomie 30 funtów na wszystkie bilety dla przyjezdnych kibiców. Propozycję tę popiera między innymi Everton, Newcastle United, Southampton i Bournemouth.

Swansea City, która dopłaca do wejściówek swoich sympatyków na mecze wyjazdowe i tym samym zapewnia, że żaden bilet nie kosztuje więcej niż 22 funty, również popiera ten pomysł. Jednak wiele bogatszych klubów Premier League, w tym Arsenal, Chelsea i Tottenham Hotspur, sprzeciwia się tej idei.

Stowarzyszenie Kibiców Piłkarskich (Football Supporters Federation), które spotkało się z nieprzychylną reakcją klubów Premier League na kampanię „Twenty’s Plenty” mającą na celu ustalenie górnej granicy cen biletów wyjazdowych, nabrało otuchy po wydarzeniach na Anfield oraz w innych miejscach.

Stowarzyszenie planuje zorganizować dalsze dyskusje z różnymi grupami kibiców w ciągu następnego tygodnia z myślą o umocnieniu swojej pozycji przed spotkaniem akcjonariuszy Premier League w następnym miesiącu, kiedy kwestia cen biletów ponownie będzie przedmiotem rozmów.

Klopp, który wcześniej prowadził Borussię Dortmund, gdzie chwalono klub za niskie ceny biletów, powiedział, że rozumie, dlaczego tak wielu fanów Liverpoolu zdecydowało się opuścić stadion wcześniej w zeszły weekend.

– Jako szkoleniowiec mam tylko kilka słów na ten temat, ale musimy naprawdę przemyśleć tę sprawę i przeprowadzić rozmowy – powiedział Klopp. – Wiem, że Ian Ayre [dyrektor generalny Liverpoolu] odbył już kilka rozmów, ale jesteśmy w kontakcie i to jest bardzo ważne. Naprawdę chcemy znaleźć rozwiązanie. Powinniśmy porozmawiać o tym z jak najszerszym gronem osób i miejmy nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązanie, z którego wszyscy będą zadowoleni.

– Kibice przekazali w sobotę sygnał i myślę, że był on łatwy do odczytania. Teraz musimy porozmawiać na ten temat. Ten klub jest naprawdę wielki i w przeszłości miał kilka trudnych epizodów.

– Tamte zdarzenia były większe niż problem, który mamy w tej chwili, ale kibice nigdy nie przestali kochać klubu i teraz też się tak stanie.

Temat ten został podjęty przez Jamiego Carraghera, byłego obrońcę Liverpoolu, a obecnie eksperta, który powiedział: – Nie ma żadnych wątpliwości, że Liverpool popełnił w tej sprawie błąd. W wypowiedzi dla Daily Mail stwierdził, że cena 77 funtów za bilet jest „szczególnie przesadzona jak na Liverpool”. Następnie dodał: – Każdy chce być dumny ze swojego klubu. Wybierasz drużynę i jesteś z nią na dobre i na złe. Jeśli sieć handlowa podnosi swoje ceny, to możesz iść kupować gdzie indziej, ale gdy robi to twój klub, to jesteś zmuszony przy nim pozostać.

– Nie chodzi o to, że fani Liverpoolu zaprotestowali tylko we własnej sprawie. Kibice dali do zrozumienia, że „enough is enough” w imieniu każdego fana w całym kraju.

Klopp dodał: – Mamy swoją pracę do wykonania na boisku. W ten sposób, który jest przecież łatwiejszy, możemy sprawić, że ludzie będą się cieszyć z futbolu. Dołożymy starań, aby tak było. Wiem, że właściciele bardzo pragną mieć dobre relacje z fanami. Rozumiemy, co chcieli przekazać kibice i w tej chwili szukamy rozwiązania.

– Sytuacja dla fanów w tym momencie nie jest zbyt łatwa. Miejsce w tabeli także nie jest najlepsze. Naszym zadaniem jest sprawienie, aby nasi sympatycy mogli łatwiej się skupić na pozytywnych stronach futbolu.

Klopp poprowadzi drużynę Liverpoolu w rewanżowym spotkaniu czwartej rundy Pucharu Anglii z West Ham United trzy dni po tym, jak poddał się operacji wycięcia wyrostka robaczkowego. Zabieg ten zmusił go do opuszczenia ostatniego meczu the Reds.

Daniel Sturridge znajduje się w składzie Liverpoolu na wyjazdowe spotkanie z West Ham i może zanotować swój pierwszy występ od 6 grudnia po tym, jak wyleczył naciągnięte ścięgno.

Tony Barrett