JK o meczu z AV i Benteke
Jürgen Klopp odpowiedział na kilka pytań podczas porannej konferencji prasowej w Melwood. Niemiecki trener odniósł się między innymi do ligowego starcia z Aston Villą i formy Benteke.
O formie Benteke...
Jako trener mogę zrobić wiele rzeczy, ale ostatni krok zawsze należy do zawodnika i nie jest tak tylko w przypadku Christiana. Przechodzi ciężki okres w swojej karierze, ale widziałem wiele dobrego w jego grze w meczu z West Hamem. Znajduje się w dobrych sytuacjach, lecz ma problem z ich wykorzystaniem. Rozmawiałem z nim jak człowiek, ale też jako trener. To nie jest łatwe i wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Jeżeli drużyna ma problem ze strzelaniem bramek wina w pierwszej kolejności spada na napastników. W futbolu zdarzają się gorsze sytuacje, więc po prostu musimy z tym żyć.
O starciu Benteke z byłym klubem...
Nie mam zbyt dobrych doświadczeń z piłkarzami, którzy grają przeciwko byłym klubom. Zdarza się, że próbują zbyt mocno aby pokazać się z jak najlepszej strony. Nie znam dokładnie relacji Christiana z Aston Villą, więc nie wiem czy otrzyma ciepłe powitanie czy spotkają go gwizdy. Tak czy inaczej to nie jest coś co leży w moich kompetencjach. To piłka na profesjonalnym poziomie i mecz z byłym klubem to taki sam mecz o 3 punkty. Wybiorę odpowiedni skład na ten mecz i z pewnością nie będę się kierował motywami personalnymi.
O występie młodych z West Hamem...
To był doskonały moment aby wypchnąć ich z gniazda i pokazać, że mamy w nich wiarę. To było coś wspaniałego, móc oglądać ich na boisku. Każdy z tych chłopaków ma swoją historię i każdy z nich marzy aby grać na najwyższym poziomie. Kevin Stewart miał za sobą kilka ciężkich tygodni a teraz nie sposób popsuć mu humoru. No dobra, ból stopy może trochę to ułatwia! To samo można powiedzieć o Pedro Chirivelli, który po 20 minutach był pilnowany przez samego Marka Noble'a. Brad Smith ze swoją szybkością zawsze sprawia kłopoty. Doznał niestety drobnego urazu. Początkowo myśleliśmy, że to tylko skurcz ale okazało się, że sprawą wygląda nieco poważniej. To był bardzo wymagający mecz dla bocznych obrońców. Tiago, który miał za sobą nieudane wypożyczenie do Aston Villi, pojawia się w składzie i pokazuje na co go stać. To naprawdę świetny widok. Każdy z nich ma jeszcze przed sobą wiele nauki ale udowodnili, że można na nich polegać. Teraz najważniejsza jest regularność. Muszą dawać z siebie wszystko tak często jak to tylko możliwe.
O Aston Villi...
Można mówić, że nie mają już nic do stracenia, ale oni teraz muszą podejmować ryzyko i wygrywać mecze. Oczywiście to nie dzieło przypadku, że oni znajdują się na 20 miejscu, tak samo jak to że my jesteśmy na 9. Pewnych rzeczy trzeba unikać a pewne wykorzystać - tak działa piłka. Nie możemy skupiać się na ich celach tylko zrobić wszystko żeby osiągnąć własne. Mecz przeciwko nim może być trudny, ale pamiętajcie, że mecz przeciwko nam tez może być trudny jeżeli zagramy jak należy. Musimy pokazać takie podejście i wtedy możemy myśleć o zwycięstwie.
Komentarze (2)
Według mnie jest tak samo, jak Ty napisałeś. Widać, że chłop da sobie u nas rade. Ale przede wszystkim musi sie wyluzować. Jest spięty jak cholera. Gdy wrócił Cou, od razu inaczej wyglądają nasze ataki, jak tez stałe fragmenty. On tylko potrzebuje czasu. Najlepiej, jak wszyscy dadzą na razie spokój Christianowi. Bo presja tutaj niczego nie zdziała. Jedyne co, to może pogrążyć nam napastnika. Widać, że sie stara. Ma tez umiejętności. Tylko niech jeszcze je wykorzysta odpowiednio. Bo przestawił sie do innego grania, niz w Aston Villi. Teraz tylko troszkę czasu. Wydaje mi się, że w nowym sezonie będę mógł powiedzieć " a nie mówiłem?"
Jeśli nie, to trudno.