Cou o Kloppie i byłych trenerach

Brazylijski pomocnik chwali trenera Liverpoolu, Jurgena Kloppa i dziękuje Brendanowi Rodgersowi za zaufanie. Dzieli się też swoją opinią o Firmino i odpowiada na pytania o transfer do Barcelony.

Philippe Coutinho twierdzi, że zatrudnienie Jurgena Kloppa jako menedżera przez Liverpool to świetne posunięcie. Brazylijczyk wierzy, że dzięki niemieckiemu szkoleniowcowi stanie się lepszym piłkarzem.

Coutinho po odejściu Luisa Suareza i Stevena Gerrarda, w ostatnich 18 miesiącach wyrósł na jedną z czołowych postaci zespołu. Z powodu kontuzji Daniela Sturridge'a presja ciążąca na Brazylijczyku bardzo wzrosła.

W wywiadzie udzielonym magazynowi World Soccer Coutinho twierdzi, że ludzie już widzą, jaki potencjał drzemie w Liverpoolu, jeżeli zespołowi uda się dostosować do stylu Jurgena Kloppa. Pomocnik wspomina również o tym, że już zawsze będzie wdzięczny Brendanowi Rodgersowi.

– Klopp w Dortmundzie stworzył odnoszącą sukcesy drużynę. To świetnie, że został trenerem Liverpoolu – powiedział Coutinho.

– Podczas treningu ciężko pracujemy, ale podobają nam się metody menedżera. Sprawiają, że stajemy się lepszymi piłkarzami.

– Powoli zaczyna się to przekładać na naszą grę w meczach. Myślę, że wszyscy widzieli, jak efektywny może być styl Kloppa, jeżeli zespół się do niego dostosuje.

– Czuję, że idziemy w dobrym kierunku i wierzę, że możemy walczyć o wielkie trofea i cieszyć się z ich zdobywania wraz z kibicami.

– Zespół gra wysokim pressingiem, a mi się to osobiście bardzo podoba – dodał Coutinho.

– Dzięki takiej grze mamy większą swobodę, gdy przejmiemy piłkę.

– Oczywiście w dalszym ciągu każdy z nas ma swoje obowiązki w drużynie, ale menedżer radzi nam, byśmy grali bardziej naturalnie i pozwala nam wyrażać się na boisku.

– Klopp dzieli się z nami swoimi pomysłami i pomaga nam rozwijać umiejętności piłkarskie.

– Jestem szczęściarzem, bo w karierze pracowałem już z bardzo dobrymi trenerami. Każdy z nich nauczył mnie czegoś nowego.

– Benitez, Pochettino i Dunga to świetni trenerzy, ale moja dozgonna wdzięczność należy się Brendanowi (Rodgersowi).

– To on we mnie uwierzył i sprowadził mnie do Liverpoolu. Dał mi szansę gry w tym wielkim klubie.

Przez ostatnie 12 miesięcy spekulowano o przenosinach Coutinho do Barcelony, gdzie mógłby grać u boku swojego przyjaciela Neymara. Brazylijczyk twierdzi jednak, że na Anfield jest szczęśliwy i woli się teraz skupić na osiąganiu sukcesów w obecnym klubie.

– Wolę żyć chwilą – powiedział 23-latek.

– Nie patrzę teraz w przyszłość. Gra w Liverpoolu to spełnienie marzeń.

– Gram w najlepszej lidze na świecie, a mój dopiero co przedłużony kontrakt został podpisany na kilka lat.

– Jestem tu bardzo szczęśliwy i skupiam się na grze dla klubu. Chcę zdobywać trofea.

Coutinho niedawno wyleczył kontuzję ścięgna podkolanowego, której nabawił się w pierwszym meczu półfinału Capital One Cup przeciwko Stoke. Na Wembley kibice będą oczekiwali, że Brazylijczyk znowu swoją grą pogrąży Manchester City.

W ostatnim spotkaniu pomiędzy tymi drużynami Coutinho i Roberto Firmino zmiażdżyli defensywę City, a Liverpool wygrał 4-1 na Etihad Stadium.

Pomocnik twierdzi, że współpraca z Firmino w dalszym ciągu się rozwija. Ma nadzieję, że brazylijski duet będzie jeszcze przydatniejszy dla klubu i reprezentacji narodowej.

– Coraz lepiej się rozumiemy. Dowiaduję się nowych rzeczy o tym, jak Roberto lubi grać. Rozpoznaję też jego zachowania i ruch po boisku bez piłki – powiedział Coutinho.

– Mam nadzieję, że przydamy się i Liverpoolowi i kadrze Brazylii.

– To wspaniały piłkarz, który daje dużo jakości drużynie, ale w futbolu nie chodzi tylko o współpracę między dwoma zawodnikami.

– Cały zespół pracuje nad poprawą gry. Naszym głównym celem jest wspólne wygrywanie i osiąganie sukcesów.