LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 926

Deulofeu przed derbami na Anfield


Gerard Deulofeu doskonale rozumie, co oznacza ewentualna wygrana w derbach dla fanów Evertonu i obiecuje, że da z siebie wszystko, by sprawić radość całej niebieskiej części Merseyside w środowy wieczór.

The Blues czekają na triumf na stadionie Liverpoolu od 17 lat, kiedy gol Kevina Campbella zapewnił Toffikom zwycięstwo.

Hiszpan jest zdeterminowany, by długi okres wyczekiwania na wyjazdową glorię w derbach dobiegł końca już jutro.

- Derby to niesamowity dzień - powiedział 22-letni zawodnik.

- Dla mnie to najważniejsze spotkanie, z uwagi na to, iż jesteśmy z tego samego miasta. Everton bardzo chce zwyciężyć na Anfield, wszyscy czekają na to stanowczo za długo.

- Jesteśmy spokojni i zrelaksowani, zdając sobie sprawę, że możemy tam wygrać, gdyż dysponujemy wieloma świetnymi piłkarzami. Gra na Anfield nigdy nie należy do łatwych, ponieważ mają bardzo dobry skład, lecz podejdziemy do tego spotkania z wiarą w końcowy sukces.

- Moje pierwsze derby były niesamowite. Zremisowaliśmy wówczas na Goodison Park 3:3. Wszedłem na boisko w drugiej połowie, a sam mecz był kapitalny.

- Nasi kibice byliby ogromnie szczęśliwi, jeśli udałoby nam się wygrać.

- Bardzo chcę zagrać w środę i pomóc drużynie.

Poproszony o porównanie derbów Merseyside do El Clasico w Hiszpanii, pomiędzy Realem Madryt a Barceloną, odpowiedział:

- Wiadomo, że są różnice, z uwagi na inną kulturę gry, jak i kibicowania w tych krajach. Jest jednak dużo podobieństw. Derby w zawodnikach i fanach zawsze wzbudzają dużą adrenalinę. Słowo 'derby' jest kluczem i mówi wszystko. Jesteśmy wszyscy podekscytowani meczem - podsumował.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

RedMan1892 19.04.2016 15:23 #
Bardzo wkurza mnie od jakiegoś czasu ciągłe podniecanie się meczem Realu z Barcą. W dodatku nazywanie tego meczu jakimiś "derbami Europy" czy coś w tym stylu i jeszcze porównywanie tego do derbów Merseyside. Mecz Realu z Barcą to sztucznie napompowany balonik stworzony tylko do tego by trzepać na tym dużą kasę i nic więcej. Zdarzyło mi się już kilka razy z różnych powodów obejrzeć ten mecz lub jego fragment i nie widziałem tam nic innego jak zbiorowisko tzw."gwiazd" (bardziej tyczy się to Realu), które próbują ma siłę przed ludźmi zrobić z tego meczu spektakl, ale to wszystko daremne jest, a atmosfera na trybunach podczas tych meczy przypomina piknik. Radziłbym naprawdę obejrzeć tym otumanionym balonikiem ludziom chociaż jedne derby Liverpoolu czy nawet mecz The Reds z Mułami. Tu nie ma żadnego porównania zarówno pod względem poziomu gry, zaciętości, pasji, atmosfery na stadionie itd. Oczywiście nie bronię nikomu podniecać się meczami Realu z Barcą, ale proponowałbym bym spojrzeć na to wszystko bardziej obiektywnie.
kubaburza 19.04.2016 21:46 #
Dobrze powiedziane.. żadne gran derbi czy jak to coś nazywają nie umywa sie do naszego meczu z MU

Pozostałe aktualności

Klopp: Nie ma już żadnej presji  (1)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (22)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com