LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1152

Klubu nie stać na kolejne błędy


Zanim Jürgen Klopp zastąpił Brendana Rodgersa na stanowisku szkoleniowca Liverpoolu, usłyszał prośbę od swoich przyszłych potencjalnych pracodawców o udzielenie szczerej oceny składu, który miał wkrótce odziedziczyć. Podczas gdy Rodgers wyrażał pewne wątpliwości co do zawodników, których miał do dyspozycji, jego następca wykazał wiarę. Twierdził, że drużyna była przygotowana do udoskonaleń i bynajmniej nie potrzebowała gruntownej przebudowy.

Po tym, jak w środę wieczorem w Bazylei ten sam zespół nie zdołał sięgnąć po dziewiąte europejskie trofeum w znakomitej historii Liverpoolu, wiara Kloppa została wystawiona na próbę. Podczas gdy tacy zawodnicy jak Emre Can, Dejan Lovren, Roberto Firmino czy Adam Lallana odpowiedzieli na krytykę jaka ich spotkała siedem miesięcy temu i ugruntowali swoją pozycję na Anfield, skład Liverpoolu wciąż jest pozbawiony tej ogólnej jakości, która pozwoliłaby spełnić ambicje klubu zarówno w kraju, jak i za granicą.

W klubie miała miejsce transformacja, która pozwoliła na awans do finału Ligi Europy. Przemianę tę Liverpool zawdzięcza zdolnościom przywódczym Kloppa, a także jego umiejętności wydobycia tego, co najlepsze z zawodników, których ma do swojej dyspozycji, lecz ten proces nadal trwa.

W zakresie obowiązków Kloppa i szeroko krytykowanego komitetu transferowego Liverpoolu leży poprawienie tego, co do tej pory zrobiono, stworzenie drużyny zdolnej do rywalizacji o mistrzostwo Anglii i do utrzymania się w Lidze Mistrzów, nie zaś zespołu na tyle dobrego, żeby dojść do finałów, lecz ich nie wygrać, tak jak zrobili to the Reds w środę wieczorem, a także w lutym przy okazji potyczki z Manchesterem City w finale Capital One Cup.

Biorąc pod uwagę zasoby, jakimi dysponują niektórzy rywale klubu, zadanie to nie należy do łatwych. Jednakże włączając się do walki o jedno z głównych trofeów w europejskim futbolu, a także będąc blisko otrzymania lukratywnej nagrody pieniężnej wynikającej z awansu do Ligi Mistrzów, Liverpool zdołał zademonstrować potencjalnym nabytkom, że drużyna zmierza w dobrym kierunku, nawet jeśli istnieją elementy do poprawy.

Problem polega na tym, że bez dodatkowej siły przyciągającej w postaci uczestnictwa w Lidze Mistrzów będzie trudniej przekonać tych, o których stara się klub. Mario Götze, główny cel transferowy Liverpoolu do formacji ofensywnej, już wie, że jeśli chce grać w Lidze Mistrzów, to musi wrócić do Borussii Dortmund, gdzie wypadł z łask po tym, jak odszedł do Bayernu Monachium. Loris Karius, bramkarz Mainz, który jest na szczycie listy potencjalnych konkurentów dla Simona Mignoleta, już ma świadomość, że jego szanse na wygranie rywalizacji o miejsce między słupkami w reprezentacji Niemiec mogą ulec pogorszeniu, jeśli dołączy do Liverpoolu, gdyż klub nie będzie w stanie zaoferować mu gry na arenie europejskiej, na której może się wykazać.

Niezależnie od tego, jak wysoko Klopp ocenia swój skład, szkoleniowiec the Reds musi ulepszyć kadrę, a także wykonać to zadanie niejako w trybie pilnym, który niewątpliwie się uruchomi po sezonie niepowodzeń. Strategia transferowa tego lata niesie ze sobą ostrzeżenie historii, że menedżer Liverpoolu, a także ci, którzy pomogą mu wybrać cele znajdujące się w zasięgu klubu, powinni podejść do tego zadania ze starannością.

Zaledwie dwa lata temu Liverpool przystąpił do letniego okna transferowego jako jeden z najbardziej ekscytujących zespołów w Europie i wydawało się bardzo prawdopodobne, że tendencja wzrostowa będzie kontynuowana pod kierownictwem Rodgersa, pomimo odejścia Luisa Suáreza. W trakcie trzech miesięcy między końcem jednego sezonu a początkiem następnego Liverpool dokonał dziewięciu transferów na łączną kwotę około 120 mln funtów, po czym spadł z drugiego miejsca w Premier League i skończył następny rok na szóstej pozycji.

Niektórzy z zawodników sprowadzonych w lecie 2014 roku, przede wszystkim Can, Lovren, Lallana i Divock Origi udowadniają teraz swoją wartość, lecz Liverpool nie może sobie pozwolić na postępowanie w podobny sposób na rynku transferowym w najbliższych miesiącach.

Tym razem klub musi ściągnąć zawodników, którzy nie tylko będą w stanie od razu wskoczyć do podstawowego składu, lecz także momentalnie wzniosą zespół na wyższy poziom. Różnica teraz jest taka, że – w przeciwieństwie do 2014 roku, kiedy Rodgers wykorzystywał Stevena Gerrarda jako pośrednika w nieudanej próbie sprowadzenia do Liverpoolu Alexisa Sáncheza – obecność Kloppa daje the Reds swego rodzaju siłę przyciągającą, którą klub powinien wykorzystać.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (13)

Rewo92 19.05.2016 09:12 #
Tak, na pewno Karius zrezygnuje z transferu, bo planuje sześcioma+ dodatkowymi występami w przyszłym sezonie wygryźć Neuera z bramki reprezentacji. Łysy w formie, jak widać.
roman2007 19.05.2016 09:25 #
shelby
100% racji a sędziowanie było SKANDALICZNE.
MightyRed 19.05.2016 09:35 #
Od kiedy kibicuje Liverpoolowi (czyli od przyjścia Rodgersa) żadna porażka mnie tak nie bolała. Ani przegranie wyścigu o mistrza, ani odpadnięcie w fazie grupowej LM po niesamowitym drugim sezonie Brendao, ani porażka w finale COC nie dorównuje smutku, jaki czuję po wczorajszym meczu. Pierwszy wielki mecz od wieków i znowu porażka. No cóż, ani chłopaki ani sędzia nie byli na te zawody gotowi. Na ten moment jestem zdruzgotany i nie potrafię myśleć pozytywnie o nadchodzących latach. Ale wiem, że mimo wszystko czekają nas piękne czasy. Mamy Kloppa, o którym mogliśmy do tego sezonu tylko pomarzyć. Będzie dobrze. Wierzę w niego.
mroczinho 19.05.2016 09:43 #
Otóż to, w 100-tu procentach zgadzam sie z shelby. Strata Gerrarda okazała sie dla nas bardziej kosztowna, niż pierwotnie uważano. Obecny kapitan i jego psełdo zastępca nie maja umietnosci, ani krzepy żeby zagrzać LFC do walki. Moim osobistym zdaniem potrzeba nam jest zmiana kapitana na kogoś bardziej charyzmatycznego niż wyżej wymieniona dwójka, który zagrzał by drużyne do walki. Dla Emre Cana widać ile dla niego znaczy gra w Liverpoolu, jako jedyny płakał po przegranym meczu, emocje w nim buzowały. Uważam ze on jako jedyny w obecnym zespole ma papiery na bycie kapitanem, widać jak zawsze walczy i zagrzewa pozostałych do tego samego.
ivers 19.05.2016 10:15 #
Ten przegrany finał wiele komplikuje bo teraz trzeba będzie zapierdalać cały następny sezon na to co mogliśmy mieć po zwycięskim finale czyli LM.Klopp chcąc,niechcąc postawił się w mało komfortowej sytuacji,bo przegrać 5 finałów z rzędu nie wiem czy jest/był trener z takimi''osiągnięciami''.Od wielkości do śmieszności jest tylko jeden krok.Ja wiem,że to nie''jego''zespół,nie on tych piłkarzy sprowadzał,nie miał okresu przygotowawczego no ale fakty pozostaja faktami.Teraz Jurgen będzie już pod presją,dużo będzie zależeć od letnich transferów i kto przyjdzie do nas.Na razie nazwiska Matipa,Kariusa czy Zielińskiego na kolana nie powalają bo to żadne wzmocnienia tylko uzupełnienie składu.Wielkiej kasy na transfery od FSG się nie spodziewam.Pomimo kilku ekscytujących meczy ten sezon można spisać na straty,nie ugraliśmy absolutnie nic.Wczorajszy mecz to była kpina tak w wykonaniu sędziego jak i niestety naszym zwłaszcza w drugiej połowie.Niestety większość piłkarzy z podstawowego składu ma problem,żeby postawić kropkę nad i,nie pierwszy raz zawodzą i Jurgen musi coś z tym koniecznie zrobić.Z Barrettem trudno się nie zgodzić,jak chcemy wygrywać musimy sprowadzać oprócz młodych,zdolnych,piłkarzy już ukształtowanych którzy będą stanowili dla zespołu watrość dodaną od pierwszego meczu.Tak czy inaczej znowu mamy pod górkę.
Exol 19.05.2016 10:19 #
Prawda jest taka, że Klopp i tak wycisnął z dostępnych zawodników 120% możliwości. Brendan nie za bardzo potrafił wygrywać takimi graczami a tu Klopp coś jednak osiągnął. Dwa finały, świetne mecze z City, Chelsea, Evertonem, thriller z BVB. Jak na pierwsze miesiące pracy to i tak dużo zważywszy, że nikt z konkurencji nie miał takich problemów "menedżerskich" (oprócz Chelsea, ale oni skończyli za nami sezon więc nie liczę ich).

W przyszłym sezonie jest wiele do wygrania. Liga, dwa puchary krajowe. To nadal sporo meczy do rozegrania.
A teraz nie ma już co się martwić.
Wczoraj kazdy miał prawo się popłakać i być smutnym. Dziś jest nowy dzień, uszy do góry, przyszłość rysuje się w dobrych barwach ;)
boryssobieski 19.05.2016 11:07 #
Jak wszyscy na pewno wiedzą bez zmian kadrowych się nie obejdzie gdyż wielu naszym piłkarzy na wyższy poziom już nie wskoczy. Milner, Lalllana, Mignolet, Henderson, Moreno osiągnięli swoje maksimum które najzwyczajniej jest niewystarczające. Obawiam się że Cou również się zatrzymał I nie zapowiada się aby coś więcej z niego było. Ma chłopak niezwykłe przebłyski ale one nie wystarczą. Wczoraj Cou gdzieś zaginął. I sprawa kapitana. Milner I Henderson? O nie! To bardzo słaby materiał na tak ważną funkcję. Już chyba Can się na to bardziej nadaje.
Szpieg 19.05.2016 11:13 #
MuseIsLife - Can i Origi jako ofiary rewolucji Kloppa ? Jeszcze działa wczorajszy alkohol czy co ? .... Przecież Can i Origi to przyszła podstawa składu Kloppa, do tego Clyne, Firmino i Stu.
Resztę zobaczymy później.
ManiacomLFC 19.05.2016 11:25 #
a mnie dziwi, że tak wiele osób wciąż się czepia Milnera chociaż w ostatnich tygodniach na rękach by go nosili zwłaszcza po meczu z BVB. Jeden słaby mecz nie przekreśla piłkarza, trenera, drużyny... a w całym sezonie dla mnie Milner na PLUS
Lyzwa7 19.05.2016 11:30 #
Co ten łysy pieprzy.
Szpieg 19.05.2016 11:46 #
MuseIsLife - bo ja dla mnie Cou jest dobry jako joker ,matchwinner wchodzący z ławki. Wydaje mi się, że gdyby Goetze do nas przeszedł to on właśnie będzie w podstawie.
Cou musi nauczyć się, iż gra się zawsze i do końca, poza tym musi poprawić wydolność i wykazywać więcej zadziorności, a nie czekać na dobrą okazję do strzału.
Szpieg 19.05.2016 11:48 #
A Barrett jak zwykle odleciał ale to już jest normą...
Mi się już nawet nie chce czytać co on pisze bo szkoda czasu.
Mort 19.05.2016 12:48 #
Szkoda finału, ale moze dzieki temu latwiej im bedzie zachowac siły na lige? Zobaczymy co bedzie. Ja juz nie noge doczekac sie nowego okienka.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo