LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1328

Boss: Potrzebujemy wiary


Jürgen Klopp dostrzega pozytywne strony gry Liverpoolu podczas meczu z Chelsea, lecz czuje, iż w jego zespole zabrakło wiary, czego skutkiem była przegrana 0:1. Była to pierwsza porażka the Reds tego lata.

Bramka Cahila w 10 minucie spotkania ustawiła wynik spotkania, przez co the Blues pokonali drużynę z Anfield w International Champions Cup, który rozgrywany jest w Kalifornii. Niestety bramka Roberto Firmino nie została uznana. Warto także zauważyć, iż ostatnie 20 minut drużyna Chelsea grała w osłabieniu po czerwonej kartce Cesca Fabregasa.

Odnośnie intensywności gry…

Tempo spotkania było odpowiednie. Nie wszyscy zawodnicy są przygotowani do gry na 100%, przez co spektakl nie wyglądał tak, jak jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Sędzia od początku karał zawodników żółtymi kartkami. Nie sądzę, żeby robił to zbyt często. Pomimo tego, że było to towarzyskie spotkanie, zawodnicy grali bardzo ostro, to dobrze, po to tu jesteśmy.

Odnośnie czerwonej kartki…

To czerwona kartka. Cesc przyszedł po spotkaniu do naszej szatni i przeprosił za swoje zagranie. Spóźnił się z interwencją, to oczywiste. Czasami w życiu człowiek się spóźnia i dostaje za to czerwoną kartkę, szczególnie w piłce nożnej. Tak właśnie było. Gdy drużyna na poziomie Chelsea głęboko się broni, każdy zespół będzie miał problemy z pokonaniem jej. 80% naszych podań było celnych, 20% nie przyniosło oczekiwanego skutku. Te 20% to w większości piłki, które miały otworzyć drogę do bramki. To najważniejsze zagrania. Przez to musieliśmy wracać się do obrony, a następnie od nowa budować atak. Musieliśmy sporo biegać, aby uchronić się przed kontrami. Chcieliśmy to grać w piłkę i udało nam się mieć więcej posiadania piłki od tak mocnego przeciwnika. Mogliśmy strzelić, ale nam się to nie udało, musimy pogodzić się z porażką.

Odnośnie tego, czego Liverpool potrzebował do remisu…

Przede wszystkim, brakowało nam trochę świeżości, lecz tylko przy wykończeniach akcji. Wypoczęte nogi byłyby lepszą bronią na głęboko cofniętych przeciwników. Problemem był również brak wiary w nasze możliwości, wtedy moglibyśmy grać świetnie zarówno w ataku, jak i obronie. Mogliśmy zagrać lepiej, ale nie jestem rozczarowany postawą swojego zespołu. Było dobrze.

Odnośnie indywidualnych występów...

Sadio Mane to wspaniały zawodnik, ale wiem, że może grać jeszcze lepiej. Dzisiaj dobrze grał w większości sytuacji. Tak jak wspominałem, dostrzegłem wiele dobrego w indywidualnej grze chłopaków. Jeżeli chcecie, mogę mówić o Coutinho 15 minut bez żadnej przerwy, to dla mnie żaden problem. Roberto Firmino dotychczas grał bardzo dobrze, niestety w meczu z Chelsea nie miał swojego dnia. Ale to także świetny zawodnik. Wiem, że to gra zespołowa jest najważniejsza, ale indywidualne umiejętności pozwalają wygrać nie jedno spotkanie, co do tego nie mam wątpliwości. Teraz muszę się zastanowić, jak ustawić tak utalentowanych zawodników, aby grali oszałamiająco jako drużyna. Widziałem w ich oczach, jak bardzo pragną wygrywać. Chcieliśmy zremisować, bądź wygrać, dzięki czemu graliśmy do końca. Jestem z tego zadowolony. Niestety przegraliśmy. Oczywiście nie powinniśmy tego ignorować, nawet jeżeli nie jest to ligowe spotkanie. Wolałbym jednak przegrać dzisiaj, niż w Premier League, ale przybyliśmy tu wygrywać spotkania. Jesteśmy lekko rozczarowani końcowym wynikiem, ale możemy wyciągnąć z tego wiele pozytywnych rzeczy.

Odnośnie kibiców w Kalifornii…

Na stadionie panowała wspaniała atmosfera, bądźmy szczerzy. Uważam, iż każdy czerpał radość z tego widowiska. Pogoda była świetna i to chyba największe zaskoczenie dla naszych zawodników! Daliśmy z siebie wszystko i staraliśmy się pokazać przeciwnikowi, że nie jesteśmy tu tylko po to, aby potańczyć przy piłce. Próbowaliśmy wszystkiego. Wspaniałym było przyjeżdżanie na stadion między tłumem ludzi, to było naprawdę dobre. Mam nadzieję, iż każdy spędził miło swój czas.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

kubaburza 28.07.2016 18:44 #
Przed chwilą włączylem dni mlodziezy bo bylem ciekaw jak to wygląda i wychwycilem super sprawe ;)
Na jednym płótnie byly godla i flagi 4 panstw a miedzy nimi duzy napisane było "You'll never walk alone" - wiem ze to dosc popularny zwrot ale ciesze sie ze motto naszego klubu laczy nie tylko kibicow ale i inne grupy.
kubaburza 28.07.2016 18:45 #
Duzymi literami *
hubert725 29.07.2016 09:11 #
"Czasami człowiek się spóźnia i dostaje za to czerwona kartkę, szczególnie w piłce noznej" Myślę, że nie chodzi tu tylko o Fabregasa, ale i o Sakho ;D

Pozostałe aktualności

Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (3)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com
Dirk Kuyt: Anfield pokocha styl Arne Slota  (0)
29.04.2024 14:43, Bartolino, The Athletic
Salah zostanie w klubie na kolejny sezon  (32)
29.04.2024 13:11, BarryAllen, The Athletic
Wszystkie twarze Arne Slota  (13)
29.04.2024 12:56, Zalewsky, własne
Shearer i Wright o decyzji Anthony'ego Taylora  (5)
29.04.2024 11:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo