Karius: Jestem gotowy na wyzwania
Niemiecki bramkarz stoi przed trudnym zadaniem wywalczenia sobie miejsca w pierwszej jedenastce Liverpoolu oraz zaadoptowania się do wymogów Premier League.
Loris dołączył do the Reds tego lata z FSV Mainz jednak jego przygoda z Anfield została chwilowo zatrzymana przez kontuzję, której nabawił się w towarzyskim meczu z Chelsea.
Zawodnik wkracza w kolejną fazę powrotu do formy i spodziewa się wznowienia treningów w nadchodzącym tygodniu.
23-latek chce przygotować swoje ciało w stu procentach zanim stanie do rywalizacji z Simonem Mignoletem oraz Alexem Mannigerem.
- Rywalizacja to dla zespołu zawsze coś dobrego. Menedżer musi wyselekcjonować jedenastkę z naprawdę utalentowanej grupy ludzi na każdej pozycji. Tak to wygląda.
- Między słupkami sytuacja jest jeszcze trudniejsza ponieważ jest nas trzech. Na treningach panuje między nami harmonia i żyjemy ze sobą w dobrych nastrojach.
- Oczywiście, że chcę grać ale przez kontuzję muszę czekać na rozwój wypadków. Drużyna spisuje się dobrze i to jest najważniejsze. Ostateczne decyzje i tak należą do trenera.
- Nie tyle myślę o rywalizacji co po prostu patrzę przed siebie. Muszę dojść do pełnej sprawności, aby wznowić treningi. Chcę w końcu zamienić ćwiczenia na siłowni, na grę w piłkę nożną ponieważ to jest to co lubię najbardziej. Nie mogę się doczekać tego uczucia. Potem zobaczymy jak sprawy się potoczą.
Po powrocie do formy Karius będzie miał okazję wkomponować się w autorski styl gry Kloppa oraz zmierzyć się z wyzwaniami Premier League.
- Nie widzę w tym problemu ponieważ zawsze szukam elementu, w którym mogę okazać się pomocny. Lubię również szukać rozwiązań na szybsze wyprowadzenie piłki lub uspokojenie gry.
- Myślę, że menedżer ściągnął mnie tutaj bo pasuję do jego wizji. Przekazał mi swoje plany i nie różnią się one znacznie od moich. To tylko dobrze wróży!
- Oglądałem już mecze Premier League i przyznaje, że stoją na wysokim poziomie ale podobnie było w Niemczech więc nie powinienem być bardzo zaskoczony.
- Jestem dobrze przygotowany i niczego się nie obawiam.
Komentarze (1)
Jeśli taką samą postawą wykaże się na boisku to będziemy mieli naprawdę fantastyczngo bramkarza na długie lata.