LIV
Liverpool
Premier League
14.12.2024
16:00
FUL
Fulham
 
Osób online 1580

Trzy kropki: Mecz z Derby County


Wczoraj Liverpool bez większych problemów rozprawił się z Derby, dziś to my, Arvedui, Chaki i ManiacomLFC rozprawiamy się z wczorajszym spotkaniem. Serdecznie zapraszamy na „Trzy kropki”.

– O ogólnym przebiegu meczu… (ManiacomLFC)

Ogólny przebieg meczu nikogo z pewnością nie zdziwił. Liverpool dominował od pierwszej do ostatniej minuty i zasłużenie wygrał 3:0. Warto jednak zwrócić uwagę na wysoki pressing Derby i twardą grę w środku pola. Gdyby Jürgen Klopp zdecydował się na zagranie juniorami niczym Brendan Rodgers w Lidze Mistrzów, różnie mogłoby się to skończyć. Koniec końców the Reds pokazali, że są w stanie radzić sobie z ekipami słabszymi od siebie i miejmy nadzieję, że nie przytrafi się już wpadka podobna do tej z Burnley.

– O tradycyjnym już solidnym podejściu do pucharów… (ManiacomLFC)

Puchar Ligi to „ulubiony” turniej Liverpoolu – nikt nie wygrał go więcej razy niż the Reds właśnie. Niektórzy menedżerowie traktują go jako rozgrywki niższej kategorii, ale nie Jürgen Klopp, który chce wygrać wszystko w czym bierze udział. Takie postawienie sprawy powinno też się podobać fanom, którzy ciągle czują niedosyt zwyciężania – ostatni puchar Liverpool zdobył pięć sezonów temu – właśnie Puchar Ligi. Po pierwszym meczu, w którym zagrał absolutnie pierwszy skład każdy spodziewał się równie silnego zestawienia w pojedynku z Derby. Klopp dokonał kilku zmian, które nie zachwiały kręgosłupem drużyny, a pozwoliły niektórym zawodnikom pokazać się i poprawić kondycję. W końcu mogliśmy zobaczyć Kariusa, Grujicia i Ingsa, a także stale okupujący ławkę Moreno, Klavan i Origi.

– O rywalizacji na bramce… (Chaki)

Po sześciotygodniowej przerwie spowodowanej złamaniem ręki, Loris Karius zameldował się między słupkami zaliczając debiut w koszulce Liverpoolu. Niemiec nie miał za wiele pracy, ponieważ zawodnicy Derby oddali tylko dwa celne strzały na bramkę. Na początku spotkania, w grze nogami był trochę niepewny, natomiast jego długie podania rzadko trafiały do naszych zawodników. Tuż przed przerwą popisał się fenomenalnym wyjściem wybijając piłkę spod nóg doświadczonego Benta. Zaliczył również firmowe zagranie Mingoleta – pusty przelot podczas rzutu rożnego, ale reasumując; wypadł solidnie, zawsze był dobrze ustawiony i pewnie rozgrywał do obrońców krótkimi podaniami. Jednak mecz przeciwko Derby nie wystarczy, żeby wyjść w pierwszym składzie przeciwko Hull City. Karius potrzebuje jeszcze kilku szans, żeby udowodnić swoją wartość i pokazać, iż jest lepszy od Belga.

– O postawie zmienników… (Arvedui)

Wczorajszy mecz był szansą na wykazanie się dla kilku zawodników, którzy na co dzień przesiadują raczej na ławce rezerwowych. Choć drużyny Derby County nie można traktować jako bardzo trudnego egzaminu, wydaje się, że wszyscy podchodzący do niego poradzili sobie z zadaniami co najmniej poprawnie. Moreno, który po spotkaniu z Arsenalem został odesłany do rezerwy, zagrał bez zapadających w pamięć błędów, szczególnie że większość czasu mógł spędzać w okolicy linii środkowej boiska. Po meczu Klopp określił wręcz jego występ jako „wspaniały”. Solidnie wyglądał też Klavan, który oprócz czystego konta zdołał wpisać się na listę strzelców. Z kolei trafienie, jakie na swoim koncie zapisał Divock Origi z pewnością wzmocni psychicznie Belga, który po nieprzekonujących epizodach w lidze, na tle Derby wyglądał – nomen omen – jak zawodnik z innej ligi. Obecna dyspozycja partnerów powoduje, że trudno mu będzie się przebić do pierwszego składu, jednak występy takie jak wczorajszy z pewnością są krokiem w odpowiednim kierunku.

– O „nowych” opcjach w środku pola… (Arvedui)

W kilku ostatnich meczach środek pola tworzyli Wijnaldum, Lallana i najbardziej cofnięty Henderson. W mijającym tygodniu zdążono nawet powiedzieć, że przesunięcie kapitana the Reds bliżej własnej bramki pozwoliło mu na pozostanie w wyjściowym ustawieniu. Tymczasem we wczorajszym spotkaniu do gry wrócił Emre Can, poza rzadkimi momentami niemocy – bezspornie najlepszy defensywny pomocnik Liverpoolu. Niemiec tureckiego pochodzenia potrafi umiejętnie trzymać w ryzach linię środkową, co rodzi pytanie o kształt tej formacji w nadchodzących tygodniach. Spośród następujących graczy: Can, Coutinho, Firmino, Henderson, Lallana, Mané, Origi, Sturridge, Wijnaldum szansę na pierwszy skład ma jednocześnie tylko sześciu z nich. A przecież nie możemy zapominać o Marku Grujiciu nieśmiało pukającym do drzwi pierwszego składu. Wczorajszy występ w wykonaniu Serba to dobry prognostyk, bo choć obyło się bez fajerwerków rzędu „bramka z trzydziestu metrów”, wychowanek Crvenej zvezdy może z zadowoleniem wspominać mecz na boisku Derby County. Czy zatem czeka nas przemeblowanie w linii pomocy? Czas pokaże.

– O zbliżającej się wizycie Tygrysów… (Chaki)

Hull City zaczęło sezon od dwóch zwycięstw, dzięki którym przez pierwsze dwie kolejki okupowali górną część tabeli, lecz w ostatnich trzech meczach podopieczni Mike Phelana zdobyli zaledwie jeden punkt. Doznali sromotnej porażki z Arsenalem 1:4, plasując się obecnie na 14. pozycji. W bardzo dobrej dyspozycji jest Liverpool, który w trzech ciężkich meczach zgromadził 7 punktów i w drugim meczu na Anfiled musi odnieść zwycięstwo, aby znaleźć się w najlepszej czwórce. Pokonanie Tygrysów zmaże również z Liverpoolu plamę, iż zawodnicy Kloppa tracą punkty ze słabszymi drużynami. Zwycięstwo na Anfield wzmocni morale, doda większej motywacji i pozwoli znaleźć się w upragnionym Top 4.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

LBNfanLFC 21.09.2016 21:07 #
balotelli strzela w Nice... najgorsze to nie dac pilkarzowi szansy ;/
PonuryGrabarz 21.09.2016 22:42 #
@LBNfanLFC, jesteś troll czy cię pojebało?
adiczny 21.09.2016 23:14 #
@LBNfanLFC
Balotelli dostawał u nas szanse, ale moim zdaniem (Rodgersa i Kloppa pewnie też) ich nie wykorzystał.

Cieszę się, że udaje mu się odbudować w słabszej lidze. Życzę mu jak najlepiej, jako byłemu zawodnikowi Liverpoolu.

Pozostałe aktualności

Alisson graczem meczu z Gironą  (0)
11.12.2024 22:03, AirCanada, własne
McManaman o niedoszłym transferze Zubimendiego  (1)
11.12.2024 18:50, FroncQ, Liverpool Echo
Opinie prasy po wygranej z Gironą  (0)
11.12.2024 18:04, Wiktoria18, Liverpool Echo
Alisson szczęśliwy z powrotu do gry  (0)
11.12.2024 12:32, Redbeatle, liverpoolfc.com