LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 925

Klopp o dawaniu drugiej szansy


Jürgen Klopp opowiedział o tym, dlaczego lubi dawać zawodnikom drugą szansę na pokazanie się, a także o radości z piłki nożnej i o najlepszym zawodniku, jakiego miał okazję trenować. Niemiec twierdzi, że może nie jest najbardziej inteligentny na świecie, ale swój zdrowy rozsądek i pasję rozwinął na najwyższym poziomie.

Klopp wyjawił, że niechętnie spisuje piłkarzy na straty i uważa, że nie dawanie z siebie 100% dla Liverpoolu to zwyczajnie strata czasu.

Od swojego przybycia w październiku 2015 r. Niemiec już wyrobił sobie opinię menadżera, który pomógł tchnąć nowe życie w piłkarskie kariery kilku zawodników the Reds. Najświeższym tego przykładem jest Alberto Moreno, który w poprzednim sezonie praktycznie nie pojawiał się na murawie, a w obecnej kampanii regularnie melduje się w wyjściowym składzie.

Klopp wyjaśnia to w następujący sposób:

- Szczerze wierzę w drugą szansę. Sam otrzymałem ich więcej niż dwie, więc lubię dawać swoim zawodnikom jedną lub dwie okazje.

- Wszystko zaczyna się od marzenia. Nie jest ważne, by być najlepszym, ale istotne jest, by pokonywać najlepszych.

Podczas rundy pytań i odpowiedzi, w której Niemiec wziął udział w trakcie wizyty w Afryce, wskazał także na swoje najmocniejsze strony jako menadżera.

- Mój styl menadżerski? Mam nadzieję, że nikt nie zaśnie, jak zacznę odpowiadać! Najważniejszą umiejętnością w życiu jest zdrowy rozsądek. Nie jestem wybitny pod względem inteligencji, ale zdrowy rozsądek funkcjonuje u mnie na najwyższym poziomie.

- Uwielbiam futbol, który daje radość. Wolę, by ktoś oddał strzał w poprzeczkę, niż nie uderzył w ogóle. Nie lubię zwycięstw na 80%.

- Jeśli nie jesteś kompletnie wyczerpany po meczu, to znaczy, że była to strata czasu. Nie jestem najmądrzejszym menadżerem na świecie, ale być może menadżerem z największą pasją.

Padło również pytanie, które wykraczało poza obszar pracy w Liverpoolu. Dotyczyło ono zawodnika, którego uważa za najlepszego, z jakim miał okazję pracować.

- Mario Götze – odpowiedział Klopp.

- Był niesamowity. Natomiast najlepszy progres w rozwoju uczynił Robert Lewandowski.

- Utrzymuję kontakt z wieloma piłkarzami z Dortmundu. Byli młodzi, kiedy ich trenowałem, więc byłem dla nich jak ojciec. Kiedy odchodziłem z Dortmundu, nie było aż tak ważne, co ludzie myśleli o mnie, jak przychodziłem, ale bardziej istotne było to, co myśleli, kiedy odchodziłem.

Klopp nie ma jednak żalu z powodu odejścia z Westfalenstadion.

- Czego brakuje mi z Dortmundu? Wszystkiego! To był dla mnie fantastyczny okres, ale nadszedł odpowiedni moment na odejście. Tęsknię za wszystkim, ale nie chcę wracać, dopóki nie będziemy rozgrywać z nimi meczu na wyjeździe. Kocham to, co robię, ale nie egzystuję tylko dla futbolu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (13)

bobras 09.11.2017 15:11 #
Sakho lubi to...
aronley 09.11.2017 16:15 #
Marković w sumie żadnej nie dostał.
Tommyy 09.11.2017 16:16 #
Druga szansa dotyczy tylko tych z odpowiednim współczynnikiem sympatii ;)

Powtarzając za jednym z przedmówców:

Sakho lubi to.
Danielek393 09.11.2017 16:42 #
Dobrze mówi
Mort 09.11.2017 17:40 #
@Tommyy a skąd wiesz ile Sakho szans zmarnował? Pewnie nie wszystko wycieka do mediów.
Tommyy 09.11.2017 17:58 #
@Mort
Na pewno prezentował wyższy poziom niż nasza obecna obrona. A to wystarczający argument.
Wioor 09.11.2017 18:24 #
Tommyy

Ale Matipa to Ty szanuj! :D
Też od razu pomyślałem o Sakho i na podstawie wiedzy, którą posiadamy, Klopp naraził moją sympatię do niego dosyć poważnie. Na pewno nie znamy całej prawdy, ale tutaj zaleciało mi trochę hipokryzją. I tak, muszę się zgodzić, że jest to najlepszy wywiad z nim - mam wrażenie - że od lata.
burmanek8 09.11.2017 18:44 #
Nikt z nas nie wie tak naprawdę za co dokładnie wyleciał Sakho, ale powód musiał jakiś być. I nie wierzę, że tym powodem było, że Klopp go "nie lubił", to nie jest dziecko tylko jeden z najlepszych menadżerów na świecie.
slobo 09.11.2017 22:50 #
Sakho wyleciał bo był słaby. To proste. Do tego był krnąbrny,nieodpowiedzialny,nonszalancki i zuchwały,ale przede wszystkim był słaby. Ta mieszanka sprawiła,że wyleciał.
A że szanse drugą dostał to wiemy,bo poleciał na tournee do USA mimo,że przez swoją głupotę opuścił finał europejskiego pucharu,który mógł przyspieszyć rozwój projektu Kloppa o rok,a tam zamiast zrehabilitować się ciężką pracą,to postanowił pajacować i olewać regulamin... Ile innych szans dostał po drodze nie wiemy.
Lubiłem Sakho,ale w pełni rozumiem Kloppa że musiał się go pozbyć dla dobra drużyny.
PonuryGrabarz 10.11.2017 09:16 #
@slabo, jeśli Sakho był słaby to jak określić takiego Lovrena. Jesteś w błędzie pisząc, że głównym powodem opuszczenia klubu przez francuza jest brak umiejętności. Zadecydowały tylko i wyłącznie czynniki poza biskowe. Pozbyć się go dla dobra drużyny? I skazać ją na granie Lovrenem i Klavanem w pierwszym składzie, faktycznie na tym dobrze wyszliśmy....
Mort 10.11.2017 09:38 #
@Tommyy dla mnie to żaden argument. Przez takie pobłażanie zawodnikom dochodzi później do patologii, gwiazdorzenia i stawiania zawodnika ponad dobro zespołu.

Zgadzam się z Kloppem, że zawodnik zasługuje na drugą szansę. Ale jeżeli mimo to popełnia te same błędy to sory ale dla mnie taki zawodnik to idiota. I może sobie być nawet najlepszym piłkarzem świata.
adiczny 10.11.2017 10:44 #
@PonuryGrabarz

Ja się zgadzam ze slobo, chociaż masz rację, że Lovren też jest słaby.

Różnica polega widocznie na tym, że Lovren ciężko pracuje na treningach i jest zdyscyplinowany, a Sakho pewnie taki nie był (możemy się tylko domyślać).

Zauważ, że obecnemu klubowi Sakho wiedzie się fatalnie. Crystal Palace jest ostatni, traci mnóstwo bramek, a noty Sakho są przeciętne. Trzeba przy tym zauważyć, że w CP defensywa nie gra tak wysoko jak w Liverpoolu, a klub broni się prawie przez cały mecz, więc Sakho powinien chyba się tam lepiej odnajdywać, a nie do końca tak jest.
slobo 10.11.2017 15:38 #
PonuryGrabarzu miałem Ci odpisać,ale kolega adiczny zrobił to świetnie za mnie. Dodam tylko,że Sakho miewał dobre występy,a nawet ich serie,ale Lovren też takie miewał,co nie zmienia faktu,że obaj są słabi. W moim przekonaniu Chorwat ma problemy z psychiką(brak wiary w siebie,jeden błąd obniża morale i rodzi następne),a Sakho miał z etyką pracy. Gdyby Sakho był zajebisty,przymykano by na to oko i łagodzono drażliwe kwestię,ale nie był więc po co było się z nim użerać,dla dobra atmosfery i ducha drużyny przykładnie go ukarano.
Nie płaczcie już tak za nim bo żadnym Bogiem nie był.

Pozostałe aktualności

Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (0)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (3)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kilka scenariuszy w sprawie Mo Salaha  (2)
30.04.2024 10:05, Ad9am_, thisisanfield.com
Skróty meczów U-18 i U-21  (0)
30.04.2024 10:02, Piotrek, liverpoolfc.com
Holenderski dziennikarz o ekspertach z Anglii  (3)
30.04.2024 07:33, RosolakLFC, Liverpool Echo