Klopp o sparingu z Torino
Według Jürgena Kloppa ostatni sparing przedsezonowy Liverpoolu został zaplanowany na Anfield z dwóch powodów. The Reds zakończą serię dziewięciu spotkań towarzyskich mierząc się we wtorek z włoskim Torino.
Będzie to pierwsze spotkanie tych drużyn w historii, a bilety na ten mecz będą dostępne dla najmłodszych widzów już od 5 funtów.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego zaplanowano dodatkowe atrakcje dla kibiców, a Klopp razem z klubem zamierzają wynagrodzić fanów za dotychczasowe wsparcie.
Ponadto, szansę debiutu na Anfield będą mieli wszyscy sprowadzeni latem zawodnicy: Alisson Becker, Fabinho, Naby Keita i Xherdan Shaqiri. Dzięki temu będą mogli zapoznać się z nowym otoczeniem przed pierwszym starciem ligowym przeciwko West Ham United pięć dni później.
- Rozgrywamy ten mecz z dwóch powodów – wyjaśnił Klopp.
- Z naszego punktu widzenia potrzebujemy kolejnego meczu, ponieważ to oczywiste, że część zawodników wróciła do nas później. Zobaczymy kto zacznie starcie z Napoli, a ci, którzy nie zagrają wtedy, będą mieli szansę przeciwko Torino. Trochę pomieszamy personaliami.
- Dla nowych piłkarzy będzie to pierwszy raz na tym stadionie, a to bardzo ważne by się przyzwyczaili do tego wszystkiego.
- Jednak głównym powodem dla którego rozegramy to spotkanie są nasi fani. Zaplanowaliśmy je dawno, dawno temu, jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek. Chcieliśmy tego sparingu aby dać wszystkim kibicom Liverpoolu szansę przyjścia na Anfield.
- Tylko o tym słyszałem, ale trudno jest dostać się na Anfield, zdobyć bilety i tak dalej. Mecz w tygodniu podczas wakacji powinien być dobrą okazją ku temu, szczególnie, że zagramy przeciwko dobremu zespołowi. To dla nas ważny sprawdzian, nie jakiś zwykły sparing, chcemy się pokazać naszym fanom.
Znaczenie tego meczu jako rozgrzewki przed pierwszym meczem Premier League przeciwko Młotom jest oczywiste, lecz towarzyska natura starcia gwarantuje luźniejszą atmosferę, dającą szansę stworzyć bliższą wieź z fanami.
- Zrobimy kilka rzeczy, na które zwykle nie mamy okazji – kontynuował.
- Przed pierwszym gwizdkiem wyjdę na scenę i udzielę krótkiego wywiadu, podobnie zawodnicy którzy wystąpili na Mistrzostwach Świata. Po spotkaniu podpiszemy koszulki i tak dalej, a zwykle na to nie ma czasu w trakcie meczów o stawkę.
- To dla nas bardzo ważny sprawdzian, lecz to wciąż sparing, więc chcemy połączyć go z kilkoma innymi działaniami.
- Mam ogromną nadzieję, że wszyscy się tam spotkamy. Z mojego punktu widzenia w przyszłości takie rzeczy powinny dziać się częściej, może na wcześniejszym etapie przygotowań, gdy piłkarze wracają dopiero do klubu. To by nie miało sensu, gdyby 10 zawodników nie było zaangażowanych w najmniejszym stopniu.
- Dla nas to ważne, chcemy dać szansę nowym piłkarzom przyzwyczaić się do stadionu, do atmosfery. Będą tu pierwszy raz i nie chcę sytuacji, gdy podczas meczu z West Hamem pomyślą „Wow, to właśnie Anfield!”.
- Mam nadzieję, że fani wykorzystają okazję by zobaczyć nas na żywo, ponieważ to pierwszy raz, gdy wszyscy zbierzemy się razem w jednym miejscu. Będziemy mieli okazję rozpocząć razem ten bardzo ważny dla nas sezon, stworzyć wyjątkową atmosferę już od pierwszego dnia.
Komentarze (1)