PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1656

Klopp czerpie od Shankly’ego


Liverpool w tym sezonie funkcjonuje jak dobrze naoliwiona maszyna. Widać, że Klopp zaczerpnął wszystko, co najlepsze, z podręcznika Liverpoolu autorstwa Billa Shankly’ego.

Wszyscy koncentrowali się na zmianach, jakie zastosuje Jürgen Klopp po tym, jak jego rozpędzony, czerwony Rolls Royce dojechał do szóstego zwycięstwa z rzędu na początku sezonu. Po nim menadżer wprowadził do składu Xherdana Shaqiriego i Joëla Matipa, którzy odegrali znaczącą rolę w ostatnim zwycięstwie.

Jednak to ośmiu piłkarzy, którzy pozostali w wyjściowym składzie, okazało się mieć jeszcze większe znaczenie dla gry zespołu.

Liverpool prze naprzód jak dobrze naoliwiona maszyna. Każdy z zawodników poznał na wskroś sposób gry pozostałych.

Ci sami zawodnicy z każdego meczu wyciągają ten sam efekt końcowy.

Nie powinno być to niespodzianką. W sezonie 1965/66, kiedy Liverpool wygrywał mistrzostwo, Bill Shankly zasłynął tym, że skorzystał z usług tylko 14 zawodników.

Jego maksymą w tamtym sezonie było powiedzenie, że skoro coś działa, nie ma sensu tego naprawiać, a w Liverpoolu nie ma potrzeby niczego naprawiać.

To powiedzenie okazywało się trafne także w bardziej współczesnej nam historii Liverpoolu.

Ostatnim razem Liverpool mógł pochwalić się tak dobrym startem sezonu w 1990 r., kiedy drużyna wygrała pierwsze osiem meczów ligowego sezonu. W tych spotkaniach na murawie pojawiło się tylko 15 zawodników.

W momencie, w którym Kenny Dalglish zaczął mieszać i korygować skład poprzez wprowadzanie do niego Jimmy’ego Cartera i Davida Speediego, wszystko zaczęło się sypać. Ostatecznie Liverpool zajął drugie miejsce.

W sezonie 1978/79 Liverpool wygrał pierwsze sześć spotkań ligowych, otwierających sezon.

Bob Paisley nie zmieniał wtedy nic. Liverpool zakończył sezon, wykorzystując przez cały okres tylko 16 zawodników. Ci zawodnicy zapewnili triumf w niesamowicie dominującym stylu.

Klopp również pokazywał oznaki takiego podejścia w tym sezonie.

Wprowadzony na boisko Fabinho w ostatniej minucie meczu z PSG, był dopiero siedemnastym zawodnikiem, wykorzystanym przez menadżera w tym sezonie.

Wszystko może się zmienić w środę w meczu Carabao Cup, kiedy Chelsea zawita na Anfield.

Na razie jednak to stabilność daje pozytywne efekty.

David Prentice

Doceniasz naszÄ… pracÄ™? Postaw nam kawÄ™! Postaw kawÄ™ LFC.pl!

Komentarze (2)

Juluz 23.09.2018 14:50 #
Przede wszystkim widać czarno na białym, że Klopp dalej się uczy.
Scofield1111 24.09.2018 06:46 #
Nie możliwe jest korzystanie z małej liczby piłkarzy, po to mamy w tym sezonie szerszą kadrę i zdecydowani mocniejszą, aby w newralgicznych momentach (tak jak np z PSG) móc z niej korzystać np Sturridge za Bobbyego. W ubiegłym sezonie Firmino zagrałby nawet z opaską na oku, tylko po co?
I dokładnie, uczymy się cały czas, a 5-6 bieg nie został jeszcze włączony

Pozostałe aktualności