LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1047

Media o spotkaniu z Huddersfield


Mohamed Salah i Sadio Mané zgromadzili na swoich kontach po dwa gole, a kolejnego dołożył Naby Keïta co przełożyło się na wysokie, bo aż pięciobramkowe zwycięstwo nad Huddersfield Town na Anfield w piątkowy wieczór. Poniżej przedstawiamy Państwu to, co miały do powiedzenia media na temat spotkania z Terierami.

James Pearce, Liverpool Echo

Wiadomość Jürgena Kloppa została przełożona na czyny. Liverpool nie poddaje się w wyścigu o tytuł, serwując kibicom fantastyczną noc na Anfield. Jeśli Manchester City uważał, że podkopał morale Liverpoolu po tym jak pokonali Manchester United to się mylili. Liverpool jawi się jako silna, zjednoczona drużyna, która z dużym impetem zmierza do mety. Kibice nadal wierzą w tytuł i jest to słuszne. Wracając na pierwsze miejsce w tabeli, the Reds wywarli odpowiednią presję na podopiecznych Pepa Guardioli, którzy mają niełatwy wyjazd do Burnley w niedzielę. Naby Keïta zdobył najszybszego gola dla Liverpoolu w Premier League. Klinicznym wykończeniem akcji popisywali się Salah i Mane. Oboje walczą o Złotego buta. Alexander-Arnold i Robertson potwierdzili dlaczego są klasy światowej bocznymi obrońcami. Obaj mają na swoim koncie aż 24 asysty we wszystkich rozgrywkach. Obiecujący był również powrót Aleksa Oxlade’a-Chamberlaina, który z niecierpliwością czekał na ten moment. To była noc pełna pozytywów.

Neil Jones, Goal.com

To jest wyścig o tytuł, który z każdą kolejką nabiera tempa. Podobnie jak walka o Złoty But. Gdyby spotkanie Liverpoolu z Huddersfield byłoby walką bokserów, to zostałaby ona zakończona w ciągu 20 minut albo może nawet 20 sekund. Szybka bramka Keïty otworzyła mecz i narzuciła kontrolę Liverpoolu. The Reds mają obecnie dwóch zawodników, którzy w lidze osiągnęli pułap 20 bramek – są to oczywiście Mane i Salah. Natomiast Andy Robertson ma 11 ligowych asyst.

Andy Hunter, Guardian

Wszystko co pozostało Liverpoolowi to wygrywanie i nie tracenie nadziei. Huddersfield został rozgromiony na Anfield. The Reds wrócili na szczyt Premier League, do końca sezonu pozostały dwa spotkania, a oczy kibiców zwracając się ku Burnley, gdzie w niedzielę przyjedzie Manchester City. Alexander-Arnold i Robertson prześcigają się w asystach, a Salah i Mané popisują się coraz lepszymi wykończeniami akcji.

David Lynch, Evening Standard

Wszystko jest w rękach Obywateli, the Reds nie mogą zrobić nic więcej poza wygrywaniem i trwaniem w nadziei. Ogrywając Huddersfield Liverpool zaznaczył swoją siłę i motywację w walce o tytuł. Kibice zobaczyli fantastyczne spotkanie, a na Anfield pojawił się niesamowity doping, gdy na boisko wrócił Oxlade-Chamberlain. Zawodnik cieszący się popularnością w szatni i wśród kibiców, który do gry powrócił po roku wyczerpującego leczenia i rehabilitacji. Na Anfield został powitany jako bohater. Jakość jego występu świadczy o tym, że może odegrać jeszcze swoją rolę w tym sezonie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Magerlfc 27.04.2019 22:47 #
Nie dość, że barcelona podkrada nam piłkarzy, tak jeszcze przy naszej przyśpiewce, Allez Allez świętują mistrzostwo. I jak sobie pomysle, że gramy najlepszy sezon w historii klubu, 2 w ogóle w historii ligii, i nie zdobędziemy tytułu to naprawdę, zaczynam poważniej podchodzić do tego, że Stambuł zabrał nam szczęście na chyba 100 najbliższych lat... Bo czym inczej to wytłumaczyć? Pech w finale LE, potem Karius show w LM, gol życia Bale. Teraz ten sezon. Coś jest nie tak...
Klopp12 27.04.2019 23:11 #
To nie nasza przyśpiewka jak już :)
VII 27.04.2019 23:20 #
No i co z tego że zdobyli mistrza. Tamta liga jest "z dykty" i w niczym nie przypomina naszej, gdzie o samą top4 jest ścisk jak w mięsnym za komuny. Z resztą kto u nich walczy o top4.. jakieś Getafe i Sevilla które mają po 55 punktów. Wystarczy zobaczyć jaka przepaść punktowa dzieli Barcelone od Atletico i wszystko staje się jasne. Z naszą sumą punktów bylibyśmy tam mistrzem już na początku marca. Poza tym kolega chyba zapomniał, że City ma do rozegrania jeszcze 3 mecze z czego 2 dość wymagające. Jeszcze niedawno sam się do mnie spinałeś, że piszę o meczu który się jeszcze się nie zakończył. Tymczasem sam wysuwasz twierdzenia że czegoś nie zdobędziemy, pomimo że sezon ciągle trwa. Wolę żeby nasza drużyna w pełni zasłużyła sobie na to mistrzostwo, niż jak w przypadku Barcy dostała je w prezencie ze strony nieudolnych rywali. Delektujmy się tą batalią i poziomem gry naszych, bo jeszcze parę lat temu siedzieliśmy po uszy w szambie i robiliśmy przysiady. A o LM nie było nawet mowy.
BigAnfield 28.04.2019 10:21 #
U siebie pewnie wygraja ale to nie będzie 3:0 jak z United. Licze ze bramke zdobedziemy a w rewanzu dostaną zawału jak zobaczą gegenpressing. Nawet takie proste odwzorowanie ostatniego meczu gdzie barca grala o tytul u siebie z o nic nie grajacym Levante i wyjeła mocne 1:0 a my grajac ze spadkowiczem tez u siebie na luzaku "piątka". Wyobrazacie sobie co by bylo gdyby zamienic druzyny i to my gramy o mistrza u siebie na trzy kolejki przed koncem? Mysle ze na wczorajszej "piatce" mogloby sie nie zatrzymac.

Pozostałe aktualności

Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (15)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (2)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com