LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1106

Klopp o rotacji i formie Keïty


Jürgen Klopp przyznaje, że w Liverpoolu rozważane są zmiany w wyjściowej jedenastce na środowe spotkanie Ligi Mistrzów z Genk, ale będą one wynikały jedynie z rzeczywistej konieczności.

Pewne jest, że w porównaniu do spotkania z Manchesterem United the Reds będą zmuszeni do dwóch modyfikacji w wyjściowym składzie. Trent Alexander-Arnold i Joël Matip nie pojechali do Belgii odpowiednio z powodu choroby i problemów z kolanem.

Z pozytywnych wieści natomiast wiadomo, że Mohamed Salah został włączony do składu, który we wtorek po południu wystartował z lotniska im. Johna Lennona. Zawodnik wraca do zdrowia po problemach z kostką.

Na przedmeczowej konferencji prasowej na KRC Genk Arena Klopp wskazał, że jego zespół jest w trakcie intensywnego okresu i z tego powodu wraz ze sztabem szkoleniowym rozważa zmiany w wyjściowym składzie, ale bierze pod uwagę tylko takie roszady, które zapewnią, że Liverpool będzie jak najlepiej przygotowany do czekającego wyzwania.

W trakcie spotkania z mediami poruszone zostało jeszcze kilka tematów. Poniżej podsumowanie wypowiedzi Kloppa z Genk...

O tym, czy Liverpool dokona zmian w składzie...

Nie ma meczu w Lidze Mistrzów, którego przebieg jest oczywisty. Jeśli oglądaliście Genk z Salzburgiem, a zrobienie tego jest bardzo sensowne, zanim dokona się oceny przeciwnika, i nie chodzi mi o wynik, a o sam mecz, to po pierwszych trzydziestu minutach, gdybyście mieli zaproponować wynik, to końcowy rezultat, który padł w tym meczu, nie znalazłby się w waszych propozycjach. To po prostu tak nie wyglądało. Grali naprawdę dobrze. Przegrali mecz, ale przeciwko Napoli było już dobrze. Nie chcemy robić z Genk większego przeciwnika, niż są, ale zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, grają dobry futbol, grają u siebie i potrafią wkurzyć tak, jak zrobili to z Napoli. Napoli miało swoje okazje, ale Genk dominowało w niektórych momentach meczu.

Grają dobry futbol i są odważnym zespołem, który w zeszłym sezonie został mistrzem Belgii, a to nie jest łatwe. Stracili kilku zawodników, ale znaleźli kolejnych i znów są dobrą drużyną. Zmienili menadżera i wszystkie inne tego typu sprawy. Musimy działać tutaj z odpowiednim nastawieniem.

Tak, dla nas to bardzo intensywny okres. Niektórzy zawodnicy rozegrali już 17 spotkań, a to pół sezonu ligowego w Niemczech, wliczając w to mecze reprezetnacji. To nie jest problemem. Nie jesteśmy zmęczeni, nic z tych rzeczy. Wszystko jest dobrze, ale oczywiście mamy dwie pozycje, na których musimy i tak dokonać zmian z uwagi na sytuację Joëla i Trenta. Potem zobaczymy, co możemy zrobić jeszcze dodatkowo, ale nigdy nie chodzi o dokonywanie zmian tak po prostu. Zawsze chodzi o to, by być jak najlepiej przygotowanym na następnego przeciwnika, a jutro będzie nim Genk. Chcieliśmy znaleźć skład, i wydaje mi się, że taki znaleźliśmy, który uprzykrzy życie piłkarzom Genk. To bardzo ważna część tej gry.

O reakcji Adriána na powrót Alissona...

Myślę, że być może był trochę rozczarowany, ale nie okazał tego w żaden sposób. Po podpisaniu kontraktu od pierwszych sekund było oczywiste, że dopóki Ali jest zdrowy i nie popełni 10 lub 15 błędów z rzędu, to nie będzie dyskusji o bramkarzu nr 1 i nr 2. To było jasne od początku i oczywiste było to, że gdy Alisson wróci do zdrowia, to będzie grał. Adrián przyjął to ze spokojem, profesjonalnie i na treningu nic nie było widać. Wydaje mi się, że całkiem dobrze się dogadują, mówią przynajmniej w podobnym języku, więc panuje naprawdę dobra atmosfera w tej grupie treningowej, w której są jeszcze John Achterberg i Jack Robinson oraz Caoimhin Kelleher. To piątka ekspertów od bronienia. Lubię ich oglądać. Nie mam pojęcia, co robią, ale lubię ich oglądać! Teraz upewnijmy się, że Ali znów nabierze rytmu. Na treningach wygląda to niewiarygodnie, ale mecze to coś zupełnie innego. Naprawdę liczę na sezon w zdrowiu dla Alego. To byłoby naprawdę super.

O tym, kiedy najprawdopodobniej Keïta wystąpi w wyjściowym składzie z uwagi na jego wpływ na grę w niedzielnym spotkaniu...

Niedługo. Nie wiem, kiedy zacznie, ale Naby trenuje z pełnym obciążeniem od półtora tygodnia. To niedługo, ale dobrze wygląda na treningach, naprawdę dobrze. Wszyscy dobrze wyglądają na treningu, dlatego dokonaliśmy właśnie takich zmian na Old Trafford, ponieważ naprawdę wiedzieliśmy, że ci zawodnicy mogą mieć wpływ na grę. Naprawdę się cieszyłem. To była najlepsza informacja z całego dnia. Nie wynik i nie bramka przez nas zdobyta, która była ładna, ale fakt, że tych trzech facetów, którzy są dla nas ważnymi zawodnikami, w momencie, kiedy nie było łatwo nabrać rytmu lub wejść w rytm, było w stanie zagrać taki mecz. Na treningach często to widzę, wiec była to najlepsza wiadomość. Nie wiem, kiedy wyjdzie w pierwszym składzie, ale nie będzie musiał długo czekać.

O bilansie Liverpoolu w meczach wyjazdowych w Champions League w ostatnich dwóch sezonach...

W zeszłym roku mieliśmy szczęście w grupie, w której była tak zacięta rywalizacja. Mogliśmy przegrać trzy mecze na wyjeździe, a i tak mieliśmy szansę wyjść z grupy. W tym roku tak nie będzie. Tak się nie stanie. Nie, nie polegamy na meczach u siebie czy coś w tym stylu, ale oczywiście lubimy mówić, że europejskie noce na Anfield to coś wyjątkowego. Inne drużyny też potrafią tworzyć wyjątkową atmosferę i na ich stadionach może być ciężko. Każdy z nich jest inny. Mówiąc szczerze, mogliśmy wygrać wyjazdowe spotkania, mając na uwadze jakość naszej gry, ale z jakiegoś powodu ich nie wygraliśmy. Wiemy, że pod względem analiz historycznych nasza forma wyjazdowa z ostatnich dwóch sezonów nie wygląda najlepiej, ale w ogólnym rozrachunku radziliśmy sobie naprawdę dobrze w Lidze Mistrzów w tym okresie. Przynajmniej robiliśmy to, co trzeba w odpowiednich momentach i będziemy nadal i nadal próbować to robić, aż w końcu zadziała.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

WojtekYNWA 23.10.2019 08:25 #
Licze ze ujrze dzisiaj od 1 sekundy m.in: Milnera,Lallane i OXa, a Keite w II

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo