LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1173

Jürgen Klopp po meczu


Jürgen Klopp wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na wystawienie kilku podstawowych  zawodników pierwszej drużyny w zremisowanym 1:1 meczu z Midtjylland, kończącym rozgrywki w Grupie D Ligi Mistrzów.

Najwyższe miejsce w tabeli the Reds zapewnili sobie jeszcze przed środowym meczem, w którym za sprawą Mohameda Salaha prowadzenie objęli już w pierwszej minucie. Po upływie godziny od rozpoczęcia spotkania wynik został wyrównany przez Aleksandra Scholza.

W doliczonym czasie gry do bramki trafił również Takumi Mminamino, jednak po interwencji VAR-u gol został anulowany.

Zapraszamy do zapoznania się z podsumowaniem pomeczowej konferencji Kloppa.

O tym, czy start sezonu był tak intensywny jak się spodziewał, biorąc pod uwagę liczbę kontuzji w Liverpoolu:

– Szczerze mówiąc, to nie jest dobry moment na myślenie o rzeczach tego typu. Właśnie rozegraliśmy mecz, w którym pierwsza połowa była dobra, druga już nie tak bardzo. Zdobyliśmy jeden punkt, jednak teraz w mojej głowie jest już Fulham, więc tak naprawdę nie umiem myśleć o tym, co do tej pory się wydarzyło. Dzielenie szczytu tabeli z kimkolwiek w każdej części sezonu jest dobre. Wiemy, że mogliśmy zdobyć jeszcze więcej punktów: całkowicie zasłużenie przegraliśmy z Villą, jeden punkt z Manchesterem City też był OK – ale z Brighton i Evertonem pod względem wydajności i sytuacji, nie jestem tego pewien, mogliśmy lub powinniśmy wygrać. Myślę, że mogliśmy zrobić więcej, ale to już przeszłość. Teraz czas na Fulham, a oni oczekują naszego pełnego skupienia i to właśnie dostaną. Od teraz na tym się skupiamy.

O Salahu, który zdobył najwięcej bramek w Lidze Mistrzów w historii Liverpoolu i czy postrzega regularne wystawianie Egipcjanina jako ryzyko:

– To było widać w drugiej połowie, można robić zmiany, ale potrzeba kliku kluczowych pozycji i oczywiście mógł na niej zostać jeden z pozostałych graczy z przodu. Również to było powodem, dla którego w linii obrony Fabinho grał przez 45 minut. W środku pola, normalnie pewnie byłby to Naby, ale ostatnio nie grał tak często, więc może nie mógłby spełnić się w tej roli. Po prostu potrzebuje czasu na przywyknięcie do gry. Właśnie taką decyzję podjąłem dla Mo. W miarę rozwoju gry prezentował się dobrze, dlatego nie ściągaliśmy go z boiska. Graczom, którzy przez długi czas nie grali pełnych 90 minut, ciężko jest dotrwać od początku do końca meczu. Z Mo byłem w stałym kontakcie, nie miał żadnych problemów i to było powodem, dla którego był obecny na boisku do końca.

O debiutach Leightona Clarksona i Billy’ego Koumetio w Lidze Mistrzów:

– Na pewno czegoś się z tego nauczą, zwłaszcza jeśli pozwolimy im nabierać doświadczenia bez wywierania presji ważnością meczu. Pierwszy występ w Lidze Mistrzów jest wspaniały, jednak kariera toczy się wokół tego, jak wiele ich zaliczysz lub ile w sumie będziesz grał. Obaj chłopcy muszą się jeszcze wiele nauczyć. Już są naprawdę zdolni, ale damy im czas na zdobywanie doświadczenia. Dziś bardzo nam pomogli, ponieważ mogliśmy dać odpocząć innym zawodnikom, co było bardzo ważne i właściwie nie było żadnej alternatywy. Tak, jestem pewien, że dla tej dwójki to było wielkie wydarzenie i jestem naprawdę wdzięczny za to, że już są tacy dobrzy. Dzięki temu możemy korzystać z ich pomocy, jednak zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele ich czeka.

O jego ocenie gry:

– Dwie, zupełnie różne połowy. Gra w pierwszej połowie bardzo mi się podobała, zwłaszcza w tak zmienionym składzie. Sposób gry, to jak chłopcy się przystosowali, nie zapominajmy, że Takumi Minamino dopiero drugi raz grał na tej pozycji – raz z Brighton, w zupełnie innym meczu i dziś wieczorem, co wyglądało już znacznie lepiej. Naprawdę podobał mi się futbol zaprezentowany w pierwszej połowie. Mieliśmy dużą szansę lub prawie mieliśmy szansę… nie jestem pewien jakie inne angielskie słowo mógłbym dobrać. Mieliśmy kilka okazji, które mogliśmy wykorzystać lepiej i to było dobre.

– W drugiej połowie chcieliśmy na tym bazować i to się nie udało. To już nie był futbol, a Midtjylland stało się jeszcze bardziej fizyczne i bezpośrednie. Nie broniliśmy się już tak dobrze, to nie wielka filozofia, że starali się zmieniać strony z piłkami, ale jeśli nie bronisz po jednej flance, to musisz biec na drugą i bronić tam, gdzie jest o wiele intensywniej. W pierwszej połowie robiliśmy to o wiele lepiej niż w drugiej. Głównym problemem był jednak fakt, że w drugiej połowie nie zagraliśmy wystarczająco dobrze i dlatego gra była o wiele bardziej otwarta. Sytuacja, w której Midtjylland zdobyło gola była naprawdę pechowa – Kostas Tsimikas był chyba poza boiskiem, Leighton był na pozycji lewego skrzydłowego i dlatego bardzo zbliżył się do spalonego… jeśli w tej pozycji znajdzie się zwykły zawodnik, to prawdopodobnie jest na spalonym. Myśleliśmy, że to ofsajd, ale tak nie było. Więc, karny na 1:1 i impet przeszedł na stronę Midtjylland. Oni naprawdę uwierzyli, my tylko ciężko pracowaliśmy. W chwilach wzlotu od razu byliśmy w ich polu i mieliśmy dużo wolnej przestrzeni. Kiedy poruszysz się w odpowiednim momencie naprawdę możesz to wykorzystać. W niektórych momentach robiliśmy to naprawdę dobrze, ale w końcu zdobyli swoją bramkę. My także, ale jak w międzyczasie się okazało, piłka została odbita ręką. 1:1 – tak to wygląda.

O tym, czy jest jeszcze coś do dodania w kwestii talentu Salaha i jego zdolnościach strzeleckich:

– Nie jestem pewien! Nie wiedziałem, że może dziś pobić rekord, ale jestem pewnien, że jest z tego dumny. Powinien być. Absolutnie wyjątkowy piłkarz. Odkąd pracujemy razem, wiele rzeczy naprawdę nas wszystkich zaskoczyło. Ogromnie pomaga drużynie, a także zna i docenia jej pomoc. Gdyby grał dla nas tylko Mo, to nawet niewiarygodna liczba goli, które zdobył nie byłaby wystarczająca, aby odnieść taki sukces, więc dzięki Bogu inni też zdobyli wiele bramek. To sprawiło, że drużyna odniosła spory sukces, ale Mo jest bardzo wyjątkowym zawodnikiem – myślę, że nikt w to nie wątpił, jednak jeśli potrzebujesz liczb, by to udowodnić, również to potwierdzają .

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

czerwony1892 10.12.2020 09:34 #
Tragiczna druga połowa. Nie pamiętam wielu takich sytuacji, w których bylibyśmy tak zdominowani, nawet biorąc pod uwagę skład. Na szczęście mecz o pietruszkę, więc tak bardzo nie boli nasza postawa. Teraz do lutego pełne skupienie na lidze.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo