LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 890

Jürgen Klopp przed meczem z West Bromwich Albion


Jürgen Klopp podczas przedmeczowej konferencji prasowej rozmawiał dziennikarzami o byciu na szczycie tabeli w czasie Świąt Bożego Narodzenia, formie Sadio Mané, passie strzeleckiej Mohameda Salaha i o West Bromwich Albion Sama Allardyce’a. 

Menadżer przed spotkaniem Liverpoolu z West Bromem spotkał się z dziennikarzami zdalnie z AXA Training Centre.

O tym, co znaczy bycie pierwszą drużyną w historii Premier League, przez trzy lata z rzędu znajdującą się na szczycie tabeli w czasie Świąt Bożego Narodzenia.

- Oczywiście nie oznacza to, że automatycznie zostaniesz mistrzem w maju. W innym wypadku wygralibyśmy ligę w dwóch ostatnich latach. To najlepsza pozycja na jakiej można się znajdować w tym momencie, ale to wszystko. Wiemy jak ciężko było się na niej znaleźć i jak ciężko jest i będzie ją utrzymać. Nie rozegraliśmy nawet połowy sezonu, a zazwyczaj ma to miejsce w tym czasie. To miłe i nic więcej. Dwa lata temu, kiedy nie wygraliśmy ligi, po tym jak byliśmy liderem w czasie Świąt, nie chodziło o brak koncentracji, czy coś w tym rodzaju. To była tylko i wyłącznie jakość naszych rywali. Jakość, która nadal posiadają, dlatego póki co, nic wielkiego się nie stało. Zdobyliśmy trochę punktów i jeśli chcemy zrobić coś szczególnego w tym roku, musimy zdobyć ich jeszcze więcej do końca sezonu, to właśnie spróbujemy zrobić. 

O trafieniu Mané przeciwko Crystal Palace, jego formie w ostatnim czasie i o tym, jak istotny jest dla Liverpoolu

- Szczerze mówiąc, straciłbym wszystko, gdybym miał założyć się o to, ile goli strzelił Sadio Mané w ostatnich 10 meczach w Premier League. Jeden, to byłaby ostatnia odpowiedź jaką bym wybrał. Nie miałem pojęcia, że trafił tylko raz. Kilka sekund temu rozmawialiśmy o najlepszej różnicy bramek, jaką mamy w lidze i zdałem sobie sprawę, że jeden z naszych najlepszych zawodników, jeden z najlepszych piłkarzy na świecie od jakiegoś czasu nie strzelał bramek. I co z tego? Grał wyjątkowo dobrze, jest w świetnej formie, jest bardzo ciężki do upilnowania. Kiedy Sadio ma piłkę, przeciwnik musi wysłać przeciwko niemu dwóch, trzech piłkarzy, a to tworzy nam dużo możliwości. Nie byłem tym zaniepokojony, ale oczywiście, strzelanie bramek jest dla chłopaków bardzo istotne. Dwa tygodnie temu rozmawialiśmy o Bobby’m, a on od tego czasu strzelił trzy, albo cztery gole. Więc teraz, jeśli Sadio znów zacznie strzelać, nie będę miał z tym żadnego problemu, ale w jego występach nie chodzi tylko o gole. Prezentował się bardzo, bardzo dobrze.

O świetnej formie Salaha, który zdobył 13 goli w 13 spotkaniach w tym sezonie

- Jest w świetnej formie, to prawda. W ostatnim meczu nie wyszedł w pierwszym składzie, wszedł na boisko z ławki i strzelił dwa gole. Wydaje mi się, że w jego pierwszym sezonie, podobna sytuacja miała miejsce przeciwko Stoke, więc nie potrzebuje dużo czasu, by strzelać gole. Tak, znajduje się w świetnym momencie. Mam nadzieję, że tak już pozostanie i to jest najważniejsze. Wszyscy chłopcy przeżywają świetny czas, to właśnie dlatego zdobyliśmy do tej pory taką liczbę punktów. Teraz jeszcze ważniejsze jest to, by się nie zatrzymywać, bo każdy zdaje sobie sprawę, że przed nami najtrudniejszy, świąteczny okres. Zawsze jest on ciężki, w tym roku również, więc musimy mieć pewność, że uda nam się przebrnąć przez niego z dobrymi wynikami. 

O wyzwaniu jakie będzie stanowić West Brom z nowym menadżerem, Samem Allardyce’m

- Oczywiście będzie to trudne. Dzisiejszego ranka przeprowadzaliśmy analizę, która stanowiła mieszankę ostatniego meczu Sama za sterami Evertonu i jego pierwszego meczu jako menadżer West Bromu, przeciwko Aston Villi. Spodziewam się ciężkiego spotkania, zawsze tak było przeciwko zespołom Sama Allardyce’a. Są dobrze zorganizowane, nie tworzą dużego zamieszania poprzez posiadanie piłki i tym podobne. W sytuacji w jakiej jest West Brom, będzie to prawdziwa walka. Sam jest sprawdzonym ą specjalistą w przygotowywaniu zespołów do tego typu walk, więc oczywiście spodziewamy się ciężkiego meczu. 

O tym jak przybycie Allardyce’a zmieniło przedmeczowe analizy przeprowadzane przez oba zespoły

- Powiedziałbym, że mają dużo więcej informacji o nas, niż my o nich. Sam miał tylko kilka dni przed meczem z Aston Villą, a teraz pełny tydzień, to duża różnica. Nie wprowadził wielu zmian podczas pierwszego spotkania, ale teraz, co jasne, będzie musiał zastąpić Livermore’a. Mogą zmienić system, mogą zrobić wiele. Zazwyczaj, kiedy przygotowujemy się do meczu, korzystamy z trzech, czterech wcześniejszych występów, potem te drużyny mierzą się z nami i grają w zupełnie inny sposób. Wszystko ze względu na to, jak ostatnie parę lat moi chłopcy grali w piłkę, każdy stara się zmienić kilka rzeczy przed starciem z nami. Więc zawsze jest to trudne. W każdym razie zawsze przeprowadzamy analizę i staramy się zdobyć tak wiele informacji jak to możliwe, jednak nigdy nie możemy być pewni. Skupiamy się przede wszystkim na rzeczach, na które mamy wpływ i to wszystko. Miejmy nadzieję, że przez większość czasu będziemy mieli piłkę, kiedy będziemy ją mieli, będziemy mogli wykreować wiele sytuacji. Kiedy kreujemy, musimy robić to razem, wówczas kiedy tracimy piłkę, musimy stosować kontrpressing. Tak, wolę wiedzieć więcej o przeciwniku, ale z reguły nie wiem za dużo, bo tak jak powiedziałem, jeśli na przykład jakiś zespół grał wcześniej sześć spotkań z czwórką obrońców, przyjeżdża do Liverpoolu, nagle grając piątką z tyłu. Zobaczymy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic