LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 868

Klopp po meczu z WBA


Jürgen Klopp przyznał, że remis Liverpoolu 1:1 z West Bromwich Albion smakował jak porażka i stwierdził, że jego drużyna nie zasłużyła na wygraną w niedzielnym meczu na Anfield.

Znakomita bramka Sadio Mané, otwierająca wynik w dwunastej minucie, zapewniła mistrzom dominację w pierwszej połowie rywalizacji.

Nie udało się im jednak strzelić drugiego gola, a po przerwie w ciągu ostatnich dziesięciu minut Semi Ajayi doprowadził do wyrównania wyniku.

Roberto Firmino znów był bliski zdobycia zwycięskiej bramki, jednak Brazylijczyk został powstrzymany przez Sama Johnstone’a.

Klopp na pytanie o to, czy „pod pewnymi względami traktuje ten wynik jak przegraną” odpowiedział: – Tak, ale wiem, że mamy o jeden punkt więcej niż przed meczem, więc jest to całkowicie w porządku.

– Problem w tym, że według mnie West Brom zasłużył na punkt – to nasza wina, ale zapracowali na niego w drugiej połowie.

– Pierwsza połowa była naprawdę dziwna, nie znam jeszcze statystyk, ale wygląda na to, że posiadanie piłki to mniej więcej 90%-10% czy coś w tym stylu. Nie pamiętam żadnego kontrataku, czy czegokolwiek, po prostu marnowaliśmy czas. Pozostanie na dobrym torze i robienie tego cały czas to ogromne wyzwanie i jestem tego świadomy.

– Powinniśmy byli jednak to zrobić, bo z drugiej strony takie samo wyzwanie stało przed West Bromem, który bronił się przez 95 minut i nie zmienił niczego nawet, kiedy przegrywali.

– Podczas pierwszych pięciu minut drugiej połowy mieli więcej sytuacji niż w całej pierwszej i mogliśmy temu zaradzić przez łatwe, proste, szybkie podania do kolejnego zawodnika, przygotowywać pozycję do długich podań i tego typu rzeczy.

– Mogliśmy to zrobić, ale tak się nie stało i nasza wina leży w tym, że wynik końcowy to 1:1, a nie 1:0, czy 2:0. Musimy to zaakceptować i oczywiście to robimy.

Remis oznacza, że the Reds zajmują teraz pierwsze miejsce w tabeli Premier League z trzema punktami przewagi.

Środowe spotkanie z Newcastle będzie ostatnim rozegranym przez Liverpool w roku 2020 i Klopp ma nadzieję, że jego drużyna w charakterystycznym mocnym stylu odpowie na niedzielną wpadkę.

– To nie jest mój pierwszy dzień w pracy – powiedział Boss.

– Powinniśmy byli wygrać, albo chcieć wygrać, ale tego nie zrobiliśmy i teraz wszyscy jesteśmy „przygnębieni”, czy cos takiego. Chłopcy są bardziej wściekli niż zwykle bo wiedzą, że nie było idealnie, ale jest jak jest i musimy zagrać kolejny mecz za trzy dni.

– Nie żyjemy w krainie marzeń, w której mecze wygrywa się ot tak – na zwycięstwo musimy zapracować, musimy o nie walczyć, wykańczać sytuacje i podawać w odpowiednich momentach. To wszystko chłopcy naprawdę potrafią i to chodzi.

– W końcu, tylko zremisowaliśmy mecz w Premier League, to może się wydarzyć. Może się to przytrafić w meczu przeciwko West Bromowi, mają nowego menadżera i w pierwszej połowie grali w systemie, z którym w życiu nie spotykałem się zbyt często, 6-4-0, czy coś takiego. To zupełnie w porządku, stawiają sobie wyzwania, aby do końca sezonu pozostać zdyscyplinowani.

– My także musimy pozostać zdyscyplinowani, ale w inny sposób. Musimy jednocześnie atakować, bronić, być aktywni i kreatywni. To musimy robić i mogliśmy dziś zrobić to lepiej.

– Joël jest kontuzjowany, to nie pierwszy raz, gdy przytrafia się to środkowemu obrońcy. Oczywiście nie jest to dobre, szczególnie teraz, kiedy znów był w naprawdę dobrej formie, ale nie możemy tego zmienić. Musimy to zaakceptować i iść dalej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

MG75 28.12.2020 00:23 #
Cóż, gratulacje dla Sama. Mimo posiadania piłki obrona WBA w pierwszej połowie nie dopuściła naszych do sytuacji strzeleckich, dobrze, że prowadzenie dał nam błysk Sadio. Dogrywał Joel, źle że podobnych piłek nie było od drugiej linii.
Trzeba pamiętać, że WBA niedawno urwało punkt na Etihad.
poprzerwie2 28.12.2020 00:28 #
Jak miała do czegoś dopuścić jak nasza ofensywa była mega słaba, drętwa, leniwa i bez pomysłu. Salah na ławę na kilka spotkań bo gwiazdorzy, wszystko robi sam a nic mu nie wychodzi, jest coś nie tak co do atmosfery i widze np ze Sadio z Mo rywalizują i cierpi na tym drużyna, nie szukają się nawzajem, jeden chce być lepszy od drugiego itp
redartur76 28.12.2020 02:46 #
Było kilka okazji do oddania strzału z dystansu, Henderson dla przykładu.
Z uporem maniaka próbujemy wejść z piłką w bramkę. I to jest pojebane tak naprawdę. Na autobus czasem nie ma innej opcji jak strzelać z dystansu a tego nam brakuje
adamne 28.12.2020 02:50 #
Raziły też nasze dośrodkowania, albo przeciągnięte, albo do bramkarza, albo całkiem na aut. Dobre w całym meczu można policzyć chyba na palcach jednej dłoni.
użytkownik zablokowany 28.12.2020 03:35 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
lfcarty 28.12.2020 08:37 #
Taki skromny ten świąteczny prezent :D
czerwony1892 28.12.2020 09:51 #
Niestety, nie zabiliśmy tego meczu już w pierwszej połowie i takie są skutki. W dodatku, po strzelonej bramce, przestawiliśmy się na tryb "wygraną już mamy w kieszeni, a następna bramka to tylko kwestia czasu". Spacerowanie po boisku, niezliczona ilość podań w poprzek murawy, za dużo kombinacji i nonszalancji pod bramką rywali - to się po prostu nie mogło udać. Zabrakło tego, co było w meczu z Crystal, czyli nastawienia na strzelanie bramek bez względu na to, czy mecz już jest rozstrzygnięty czy nie.
Trzeba też spojrzeć prawdzie prosto w oczy - na koniec sezonu tabela będzie płaska jak już dawno nie była i każdy, nawet jeden punkt będzie na wagę mistrzostwa.
użytkownik zablokowany 28.12.2020 11:49 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
JareckiYNWA 28.12.2020 12:55 #
Ciekawostka dla lubiących piwko. W lidlu wyszło piwko carlsberg Liverpool champion z autografami naszych piłkarzy na cześć zdobycia tytułu mistrzostwa:) Puszka w kolorze czerwonym oczywiście. Sorry za reklame
Radek91 28.12.2020 14:06 #
Przecież to już jest w lidlu od ponad miesiąca ;p

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic