LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 873

Klęska Polaków boli mniej niż porażki Liverpoolu


Reprezentacja Polski pożegnała się z Euro 2020 bardzo szybko. Trzy mecze i do domu, bardzo dobrze znany scenariusz kibicom naszej kadry. Ale czy porażka drużyny narodowej boli was tak samo, jak niepowodzenia ukochanego klubu? 

Życie kibica możemy podzielić na wspieranie klubu oraz reprezentacji, z którą łączą nas wielkie piłkarskie święta między sezonami. Jednego jesteśmy właśnie świadkami. Jest to jednak tylko ułamek naszej kibicowskiej egzystencji, bowiem cały rok żyjemy od weekendu do weekendu, aby emocjonować się rozgrywkami klubowymi.

Drużyny narodowe rywalizują ze sobą dając fanom futbolu chwilę wytchnienia od codziennych obowiązków. Przez miesiąc pozwalamy odpocząć swojej głowie od stresu związanego z dopingowaniem ukochanemu Liverpoolowi. Zwłaszcza po takim sezonie jak ten 2020/2021. Oczywiście najzdrowiej byłoby, żebyśmy odpuścili sobie na kilka miesięcy piłkę nożną, ale większość z nas jest po prostu od niej uzależniona. 

Mistrzostwa Europy to idealna okazja, żeby dalej faszerować się futbolem na najwyższym poziomie, a jednocześnie nie martwić się o wielbiony przez nas klub. Chyba, że jesteście jednymi z tych, którzy bardziej irytują się, gdy nie idzie reprezentacji narodowej niż the Reds. 

Dla mnie porażka Polaków na Euro 2020 jest oczywiście przykra, ale nie spędza mi to snu z powiek tak, jak w przypadku porażki Liverpoolu w Lidze Mistrzów z Realem Madryt lub klęski z Burnley na Anfield, pierwszej od kwietnia 2017 roku w Premier League. 

Po przegranym finale w Kijowie po policzku spływały mi łzy, po przegranym ćwierćfinale w tym roku czułem złość z powodu niewykorzystanych sytuacji w rewanżu przeciwko madrytczykom. Przez tydzień chodziłem później i analizowałem, co by się działo, gdyby Salah trafił zaraz na początku spotkania, albo Gini Wijnaldum nie przeniósłby piłki nad poprzeczką w końcówce pierwszej połowy. Nie wspominając już o stanie  zdrowia psychicznego fanów Liverpoolu, kiedy Crystal Palace odrabiało w 2014 roku straty na Selhurst Park. Patrzenie na tabelę w 2019 roku, kiedy Liverpool miał na koncie 97 punktów, a mimo to zostawał tylko wicemistrzem kraju, także nie należało do najprzyjemniejszych. 

O porażkach i sukcesach Liverpoolu większość sympatyków mogłaby rozmawiać godzinami. Reprezentacja to dla mnie zupełnie inna bajka. Na początku był smutek i żal, a teraz skupienie i ekscytacja tym, co czeka podopiecznych Jürgena Kloppa w nowym sezonie. Po odpadnięciu Polaków naturalną koleją rzeczy dla fana ligi angielskiej byłoby kibicowanie Anglikom, których spotkanie ze Szkotami przypomniał mi, że mimo szalonego sezonu, który skończył się zaledwie miesiąc temu, powoli zaczynam tęsknić za weekendami z najlepszą ligą świata.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (36)

scorpionlfc5 24.06.2021 01:39 #
Powiem szczerze, że kompletnie mnie wyniki Polski nie interesują. Grają tragicznie i szkoda czasu na oglądanie tego.

Dodatkowo reprezentacje grają dużo dużo gorzej, niż najlepsze kluby. Treningi codziennie razem to zupełnie co innego, niż okazjonalne zgrupowania.
GrzLFC 24.06.2021 03:31 #
Hm.. nie żebym się czepiał ale... dziwny tekst ;D

"Życie kibica dzieli się na dwa etapy. Jeden to wielkie piłkarskie święta reprezentacyjne. Drugi to nerwowe zerkanie na zegar, kiedy klub, któremu kibicujemy (...)"
- etapy to chyba nieodpowiednie słowo poza tym... jak tylko na dwa to licho Panie... ;)
Forma jakby to był wpis na bloga.. osobistego bloga. A poza tym... kupy się to wszystko nie trzyma :D
P.S.: tylko na spokojnie, obiektywnie :)
Peter1892 24.06.2021 04:53 #
Dzięki za ten fragment, który wskazałeś. Poprawiłem go, bo rzeczywiście nie trzymało się to kupy.
Co do formy... uroki felietonu, który pozwala na taką dowolność. Ten tekst ma raczej zaprosić do podzielenia się przez was swoim zdaniem na temat odczuć po porażce reprezentacji i klubu :D
Dziękuję za uwagi :)
GrzLFC 25.06.2021 02:13 #
Cóż, jakbym mały "risercz" zrobił to bym wiedział czego się po tekście spodziewać :D teraz już będę brał poprawkę :D Powodzenia :)
MXMC78 24.06.2021 05:04 #
Z mojej strony, jeśli chodzi o emocjonalne zaangażowanie to LFC 100%, Polska 10-15%. Football umiera z każdym rokiem. Zmiany w organizacji pucharów (Liga Narodów, Liga Konferencji, Euro w 100 krajach), nowobogackie kluby (np. PSG). Od dłuższego czasu, oglądam i kibicuję już tylko LFC.
JareckiYNWA 24.06.2021 05:27 #
Zgodzę się z tytułem w 100% ze porażka reprezentacji tak nie boli, do tego to nie te same emocje ale powiem ze dawno nie przeżywałem tak meczu z Polską reprezentacją jak ten wczorajszy i wierzyłem ze tak jak Liverpool po 30 latach wkoncu zdobył mistrzostwo to i reprezentacji po 30 latach niemocy przeciwko Szwedom wkoncu uda się ich pokonać. Niestety nie udalo sue, żegnamy się z turniejem, napewno zapamiętam z tych mistrzostw Jozwiaka ktory robił niezły wiatr na prawej stronie no i chciałbym żeby w końcu Zieliński o którego tyle razy zabiegał Jürgen zawitał w naszym klubie. A teraz pozostaje już tylko czekać do pierwszego meczu sezonu z Norwich oby tylko z kibicami
Scofield1111 24.06.2021 07:05 #
Tytuł jak najbardziej trafiony! Teraz pozostaje kibicować zawodnikom Liverpoolu, którzy grają na Euro i modlić się o ich zdrowie!
roberthum 24.06.2021 07:52 #
Ja się nie zgodzę. Mimo wszystko porażki kadry bolą mnie tak samo mocno jak porażki Liverpoolu
MG75 24.06.2021 09:01 #
Teza ma swoje argumenty.
Jakie podstawy do pasjnowania się meczami kadry daje nasza reprezentacja, o klubach nawet nie wspominając? W tym roku pokonaliśmy jedynie amatorów z Andory, poza wyjątkami od dwudziestu lat dostajemy regularnie baty, niewiele robiąc żeby było inaczej. Możemy zazdrościć Duńczykom, którzy mają reprezentację przez wielkie R i nawet jak pregrywali to była to świetna i zaangażowana piłka. U nas 'gwiazdy', którym się wydaje, że jak graja w Bayernie, Juventusie czy Napoli to nie muszą spinać się na zespoły typu Słowacja czy wcześniej Senegal. I czołowy napastnik świata dopiero w wieku 32 lat rozegrał pierwszy mecz dla reprezentacji na waznej imprezie, w którym naprawdę pociągnął drużynę.
Dla mnie piłka nożna to Liverpool i Premier League. Futbol reprezentacyjny to przerywnik, gdy są turnieje typu MŚ czy Euro, jako możliwość obejrzenia dobrego futbolu, niestety prawie zawsze w wykonaniu innych niż naszą drużyn. Mimo wszystko fajnie się ogląda nawet słabsze zespoły, np. takie Węgry, ktore w grupie nie dały się Niemcom czy Francuzom, Szkotow którym naprawdę się chciało czy Duńczyków. Ale jednak czekam na sierpień i start PL.
czerwony1892 24.06.2021 09:09 #
Szczerze mówiąc, ja mam tak samo. Mecze reprezentacji, nie tylko Polski, są dla mnie tylko dodatkiem do dania głównego, a tym daniem głównym jest Liverpool. Oczywiście, Euro czy Mundial też lubię pooglądać choćby z tego powodu, że ciekawią mnie występy zawodników z Anfield. Jednak tak jak napisał kolega w artykule, to są zupełnie inne emocje, zupełnie inny poziom adrenaliny i zaangażowania.
cezarkop 24.06.2021 09:53 #
Szczerze przyznam że w Polsce nie byłem już 11 lat z dwoma kruciutkimi epizodami. Reprezentacje oczywiście oglądam, kibicuję ściskam kciuki rzucam mięsem aż za często, ale to inny poziom ekscytacji w porównaniu z Liverpoolem któremu oddałem serce i duszę.
mazi 24.06.2021 10:03 #
Mnie tu frustracja zżera po wczoraj, a tu taki tekst. Aż się odechciało mi czytać reszty rzeczy na stronie :(
ScouSToM 24.06.2021 10:42 #
No tu się zgodzić nie mogę. Polska na pierwszym miejscu, to dla mnie mimo wszystko wyjątkowa sprawa, ojczyzna jest jedna, Liverpool na drugim miejscu, daleko w tyle reszta. Gdyby Liverpool grał nie daj Boże sparring z kadrą Polski kibicowałbym Polsce, w każdym innym przypadku - The Reds.
madman99 24.06.2021 11:13 #
bardzo ciekawy i prowokujacy tekst. Zauwazylem u siebie to samo, mimo ze co weekend czlowiek sledzi mecze polskich pilkarzy w roznych ligach to jednak mecze reprezentacji nie wzbudzaja takich emocji, eskcytacji jak mecze LFC. Mysle ze wynika to z prostej przyczyny, jako Polacy przyzwyczailismy sie juz do porażek, jestesmy wychowani na nich, tak kadry jak i polskich klubow w europejskich pucharach, wiec oczekiwania nie są duze. Jako 34 latek nie dam sie juz wiecej nabrac na balonik napomopowany przed turniejem, za duzo tych meczy przetrawilem. Nie ma zlosci, frustracji po prostu wszystko przebieglo zgodnie z planem, zakladalem 1 pkt Polakow na Euro ze Slowacją i dużo sie nie pomylilem.
ynwa19 24.06.2021 11:25 #
1974 jako siedmiolatek przezylem,1982 juz jako nastolatek i stad te dzisiejsze(39 letnie juz) pasmo klesk,niepowodzen,nieudacznictwa! naszej reprezentacji ciagle boli,mimo ze czlowiek powinien sie po tak dlugim okresie juz przyzwyczaic.
Lecz podobna(choc nie do konca) "seria" bez sukcesow przytrafila sie i LFC i ta tez odcisnela rownie mocne pietno.

Co bardziej dokucza trudno mi powiedziec-istotna roznice stanowi czestotliwosc wystepow.Kadra gra od swieta a klub prawie ze na okraglo i stad moze inne podejscie do sprawy.
Ale w sumie to obojetne czy przegrywa Polska czy tez Liverpool-serce po prostu boli!
kuczq 24.06.2021 11:47 #
Ja nie rozumiem jak można ciągle lubić Polską reprezentację. Grają od dekad żenująco (z małą przerwą pomiędzy latami 2014-16), na stanowiskach w PZPN ciągle Ci sami ludzie, dziennikarze również prezentują żenujący poziom. Żeby było śmieszniej dużo w reprezentacji jest wątków politycznych, bo politycy lubią komentować reprezentację Polski. Poziom kibicowania jest patologiczny, zawsze jak byłem w dużych strefach kibica to patologia najgłośniej krzyczała, wyzywała przeciwników od najgorszego ścierwa i piła alkohol bez umiaru. Dlaczego mam lubić tą reprezentację? Dlatego, bo jestem Polakiem? Bez przesady
BigAnfield 24.06.2021 13:15 #
"Ja nie rozumiem jak można ciągle lubić Polską reprezentację"

Nawet nie wiem jak to skomentować? Mam watpliwosci co do Twojego rodowodu.
Urodziłem się w Polsce i interesuje mnie wszystko co sportowo z Polską związane. Siatkówka, ręczna, hokej czy lekkoatletyka. Jeśli mam czas to oglądam i kibicuje reprezentacji, bo to są ludzie, którzy zostali wybrani z całego narodu. Nawet w dyscyplinach, których nie jesteśmy w czołówce, kibicuje całym sercem, bo wiem ile wysiłku Ci ludzie musieli włożyć, ile musieli poświęcić, żeby być w tym miejscu. Nie zawsze będą same sukcesy, ale nigdy bym nie powiedział, że nie lubię reprezentacji.
kuczq 24.06.2021 13:54 #
To, że coś oglądasz nie znaczy, że to lubisz. Czytając twój komentarz doszedłem do wniosku, że robisz to bardziej z powodów jakiś patriotycznych niż faktycznej sympatii do leśnych dziadów z PZPN.
BigAnfield 24.06.2021 14:52 #
Oglądam reprezentację, a nie leśnych dziadków jak to ująłeś. Nie interesuja mnie rzeczy poza stadionowe typu PZPN PZPS PZHL itp. Interesuje mnie grupa ludzi która reprezentuje mnie, Ciebie i cały kraj.
Sqbany99 24.06.2021 17:14 #
Nie odpowiadajcie na kontrowersyjne komentarze użytkownika @kuczq, to zjeb miękką fają robiony, głupek straszny niepojęty, w kupce gówna zaklęty, ez?
kuczq 24.06.2021 19:13 #
Kiedy moderacja się zmiłuje i zbanuje tego prowokatora i mendę Sqbany99?
Sqbany99 24.06.2021 19:35 #
@kuczq, haha. Ja jestem moderacją. Proszę siedzieć cichutko i nie odzywać się jak masz takie głupotki wygadywać faceciku. Buziaki dla ciebie przesyłam.
ManiacomLFC 24.06.2021 11:48 #
My kibicujemy potężnemu Liverpoolowi i kiepskiej reprezentacji. Ciekawe czy podobne odczucia mieliby fani Burnley na przykład, czy może ich jednak bardziej rozczarowują porażki reprezentacji, bo liczą na więcej niż od klubu
kuczq 24.06.2021 13:51 #
Fani Burnley pochodzą w większości z miasta klubu, traktują klub i miasto jako tzw. „małą ojczyznę”. Do „małej ojczyzny” ludzie bardziej są przywiązani niż do całego państwa.
MG75 24.06.2021 12:05 #
Kibicujemy potężnemu klubowi, który jest prowadzony z głową, a zawodnikom się chce grać, chociaż efekty nie zawsze są takie, jakich oczekujemy.
Sport po prostu.
I kibicujemy reprezentacji, która jest wypadkową polskiej piłki kopanej, czyli jednym wielkim bałaganem od strony organizacyjnej, sportowej, z naleciałościami politycznymi i układami na każdym szczeblu. W którym prezes zatrudnia sobie na najważniejszym stanowisku kogo chce bez żadnej logiki, po blamażu w tegorocznych meczach i na samym Euro selekcjoner nie musi się obawiać o nic, wszyscy wydają się być zadowoleni. I do tego zespół gwiazd, doskonale prezentujący się w reklamach, mediach społecznościowych itp. , tylko nie na boisku.
Dlatego nie dziwię się kibicom, którzy meczów reprezentacji Polski nie oglądają, sam się do nich zaliczam poza ewentualnie wielkimi turniejami.
Dla porównania - reprezentacja siatkarzy w ostatnich kilku latach dwa razy z rzędu wywalczyła mistrzostwo świata. Pokazują klasę na parkiecie, a nie na instagramie czy FB.
FankaLFC 24.06.2021 12:11 #
Ja mam chyba odwrotnie, ćwierćfinał z Portugalią i ten mecz z wczoraj będą boleć latami.
MG75 24.06.2021 15:30 #
Tamten mecz był chyba najlepszym meczem reprezentacji od kilkunastu lat, momentami nawet rozgrywaliśmy piłkę na polu karnym Portugalii. Pechowy gol Sancheza po rykoszecie, karne... od 40 lat naprawdę wtedy w 2016 roku jedyny raz wszystko zagrało jak należy.
FankaLFC 24.06.2021 22:52 #
Oglądałam dzisiaj aż skrót i masz rację. :) Graliśmy wysoko, a i defensywa nie pękała. Dobrzy wahadłowi, Fabiański, Pazdan może nie grał w Southampton ;), ale co wyczyścił to jego
CzerwonyBartek 24.06.2021 12:28 #
No ja zdecydowanie bardziej "żyje" meczami Liverpoolu niż reprezentacji. U nas zawsze dmucha się balonik, opowiada tendencyjne rzeczy o świetności naszych piłkarzy gdzie na dobrą stronę tylko wypowiedzi ekspertów o Lewym nie są przesadzone. Dodatkowo, przynajmniej ja mam takie wrażenie, umniejsza się drużyną rywali no i potem mamy rozczarowanie i gorycz.
Ogólnie ja meczami reprezentacji nie interesuje się zbyt bardzo już od dobrych paru lat. Oczywiście z wyjątkiem Euro 2016 gdzie nasi zaskoczyli i każdy pewnie z wypiekami na twarzy śledził jak daleko zajdą orły Nawałki :D Powód dla którego się odciąłem od emocjowania się kadrą jest troszkę bezsensowny no ale tak mi się jakoś ułożyło w głowie. Ogólnie w mojej rodzinie tylko dziadek tak naprawdę interesował się piłką i mecze kadry, jeśli nie z kolegami to zawsze oglądałem u dziadka z nim albo z dziadkiem u mnie :D W 2013 graliśmy, a jakże ze Słowacją (takie nawiązanie do tegorocznego Euro). Oczywiście balonik nawalony powietrzem dziennikarskim jak zawsze, opowieści jaka to słowacja nie jest słaba i jak to ją nie zetrzemy w proch a po meczu... wielkie rozczarowanie i 2-0 w dupę.
No i tak się złożyło, że to był nasz ostatni wspólny mecz bo dziadek niedługo później zmarł. Nie wiem dlaczego ale jakoś mi to tak złamało serce do oglądania naszej polskiej kadry.
Fresh88 24.06.2021 13:02 #
Na pewno nie jest bezsensowny. Ja z podobnych powodów nie jem cukierków Zozole pomimo że bardzo je lubię.
Sullivan 24.06.2021 13:29 #
nawet nie oglądam reprezentacji od 14 lat, obojętne czy wygrają czy przegrają :D
Liverbird1979 24.06.2021 15:16 #
Ja też tak mam. Po rozszerzeniu ME i MŚ i natłoku rozgrywek klubowych, Reprezentacja to taka kulą u nogi w sezonie ligowym. Na wakacjach zapchaj czas między rozgrywkami ligowymi i pucharami Europy.
MoMateo 24.06.2021 20:17 #
Nie no, ja sie bardziej przejmuje meczami LFC. Co to reprezentacji nigdy duzo nie oczekiwałem. Wczoraj troche bolało, ale dzisiaj jest juz dobrze.
radoLFC 24.06.2021 22:47 #
Oczywiście że porażki LFC bardziej bolą, może wynika to z oczekiwań. No bo czego poza wyjściem z grupy można oczekiwać od orłów, nie udało się i jakoś nie bardzo boli. Szkoda że przegraliśmy z cieniasami Słowakami i znowu z drwalami ze Szwecji, heroiczny remis z Hiszpanią jest marnym pocieszeniem.

Myślałem że granie w takich klubach jak Juve, Napoli czy Sampdoria, a także Southampton czy Leeds przełoży się na lepszą jakość gry drużyny, tymczasem był Lewy a potem dłuuuugo nic.

Nie oglądam zbyt wielu meczów Rep. Polski ale podczas sparingu z Anglią - znałem wszystkich Anglików i wiedziałem w jakich klubach grają, a Polaków tylko kilku, dziwne uczucie.
sc0user 25.06.2021 07:13 #
Dla mnie Liverpool na pierwszym miejscu.
Polaków oglądam głównie dla beki i żeby wiedzieć o czym mówią koledzy z pracy kiedy narzekają po meczu.
Od 10 roku życia jestem zafascynowany Anglią, Liverpoolem. Żyje i oddycham tym klubem i tą ligą. Utożsamiam się z naszymi piłkarzami, śledze ich w social media, czuje jakąś więź z nimi.
Z reprezentacją Polski tego nie ma, połowy tych ludzi nie znam. Nie oglądam polskiej ligi, chyba że lokalne drużyny z 3 ligi, ale to bardziej żeby iść z kumplami się spotkać.

Po prostu nie interesuje mnie ta liga i ta reprezentacja. Dużo bardziej wole oglądać reprezentacje Anglii Walii Szkocji, gdzie tych piłkarzy znam, wiem co u nich, jak grają gdzie grają z kim grają itd.

Nie ma tu znaczenia, że Liverpoolem się bardziej przejmuję, bo są na topie i wymagania są wysokie. Jak byli w najgorszym momencie za Hodgsona to tak samo się tym przejmowałem i emocjonowałem.

I tu nie chodzi o jakieś względy patriotyczne. Na przykład nie interesuje się siatkówką. Nasza reprezentacja w siatkę z tego co wiem, jest zajebista, ale nie oglądam tego, bo mnie zwyczajnie nie interesuje. Tak samo jest z polskim wydaniem piłki nożnej.
tragikomix 25.06.2021 08:33 #
Pierwszy akapit- mam dokładnie, nie mniej, nie wiecej, tak samo jak Ty. Żyję tym klubem ponad 20lat odkąd zobaczyłem Owena na mś 98.

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (12)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com