LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1014

Pięć wniosków po zwycięstwie nad Shrewsbury Town


Dzięki odrobieniu strat i pokonaniu Shrewsbury Town 4:1 na Anfield Liverpool awansował do czwartej rundy Pucharu Anglii.

Grający na co dzień w League One goście objęli prowadzenie w połowie pierwszej odsłony rozgrywanego w niedzielę spotkania trzeciej rundy dzięki trafieniu Daniela Udoha, jednak The Reds odpowiedzieli przeciwnikom i na przerwę schodzili z prowadzeniem, które uzyskali dzięki bramce Kaide Gordona i karnemu Fabinho.

Po przerwie na boisku zameldował się Roberto Firmino i podwyższył wynik pomysłowym strzałem piętą, pod koniec spotkania ostatniego gola strzelił Fabinho z najbliższej odległości.

Nieco później odbyło się losowanie czwartej rundy, w której ekipa Jürgena Kloppa zmierzy się na własnym stadionie z Cardiff City.

Poniżej prezentujemy pięć wniosków, które można wyciągnąć ze zwycięstwa nad Shrewsbury.

Chwila Kaide’a

Dzięki swojej wyrównującej bramce Gordon zapisał się w historii The Reds jako drugi najmłodszy strzelec w barwach klubu, a także najmłodszy zdobywca gola w Pucharze Anglii.

Tylko Ben Woodburn strzelił bramkę dla Liverpoolu będąc młodszym niż Gordon, miał wtedy 17 lat i 96 dni, a nastolatek popisał się prawdziwym opanowaniem i pewnością siebie oddając strzał w kierunku trybuny The Kop.

- To właśnie Kaide, cały Kaide. W takich momentach zachowuje spokój, nie mogę powiedzieć, że przez całą karierę będzie zawsze strzelał gole w takich sytuacjach, ale jestem przekonany, że tak będzie często, bo taki już jest - powiedział Klopp na temat Gordona, który otrzymał od kibiców owacje na stojąco, kiedy schodził z boiska pod koniec spotkania.

Duma z Akademii

Elijah Dixon-Bonner oraz Max Woltman otrzymali swoje szanse debiutu w seniorskiej drużynie LFC, co było kolejnym powodem do dumy dla wszystkich związanych z Akademią.

W wyjściowej jedenastce oprócz Dixona-Bonnera oraz Woltmana znaleźli się również Bradley, Gordon i Tyler Morton - a także Curtis Jones i Caoimhin Kelleher - więc tego popołudnia większość zawodników The Reds przeszło różne etapy szkolenia w Kirkby.

Niewiele brakowało, aby grający w środku pola Dixon-Bonner zakończył swój debiut z golem, jednak jego strzał z bliskiej odległości na początku drugiej połowy obronił bramkarz rywali, Marko Marosi.

Swój debiut zaliczył też kolejny piłkarz, 17-letni młodzieżowy reprezentant Niemiec Melkamu Frauendorf, który na dziesięć minut przed końcem meczu zmienił na boisku Gordona.

Mieszanka młodości i doświadczenia

Ze względu na dużą liczbę piłkarzy Akademii w składzie Klopp desygnował do gry czwartą najmłodszą jedenastkę w historii klubu, średnia wieku zawodników na boisku wynosiła 22 lata i 187 dni.

Mimo wszystko balans w drużynie zapewnili doświadczeni zawodnicy, tacy jak Virgil van Dijk, Ibrahima Konaté, powracający Andy Robertson oraz Fabinho.

To właśnie spokój tego ostatniego przy strzale z jedenastu metrów zapewnił Liverpoolowi prowadzenie do przerwy, a później Klopp zapewnił gospodarzom więcej spokoju poprzez wprowadzenie na boisko Takumiego Minamino od pierwszej minuty drugiej połowy, po godzinie gry na placu pojawił się też Roberto Firmino i The Reds ostatecznie zwyciężyli.

Klasa zarówno na boisku, jak i poza nim

Menedżer Shrewsbury Steve Cotterill w czasie swojej pomeczowej konferencji prasowej opowiedział o bardzo uprzejmym geście ze strony Virgila van Dijka.

- Po spotkaniu Virgil van Dijk przyszedł do naszej szatni, pogratulował wszystkim dobrej roboty, zostawił swoją koszulkę, uścisnął dłonie, uważam, że to było bardzo klasowe zachowanie - powiedział Cotterill.

- Jest nie tylko fantastycznym piłkarzem, ale też dżentelmenem. Dla naszych zawodników to świetne doświadczenie.

- Nie można stąd wyjechać i nie pomyśleć, że to wyjątkowy klub piłkarski.

Wcześniej van Dijk zaprezentował swoją osobowość i umiejętności na boisku, będący tego popołudnia kapitanem The Reds zawodnik pokazał swój zwyczajowy opanowany autorytet w środku obrony grając u boku Konaté.

‘Menedżer mówi mi, żebym był odważny’

Grający na prawej obronie Bradley zaprezentował się w imponujący sposób, był bardzo aktywny.

Młody reprezentant Irlandii Północnej dobrze rozumiał się na boisku z Gordonem, to właśnie on asystował przy wyrównującym trafieniu kolegi, odegrał też kluczową rolę przy trzeciej bramce dla The Reds, kiedy udało mu się utrzymać piłkę w boisku i odegrać ją spod linii końcowej.

- Chcę grać z piłką przy nodze, pomagać w obronie, a także starać się kreować sytuacje dla kolegów z zespołu - powiedział Bradley w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej klubu.

- Dziś ta sztuka udała mi się z Kaide, jemu udało się wykończyć akcję. Bardzo się z tego cieszę, z Kaide jesteśmy blisko i zobaczenie go strzelającego gola, swojego debiutanckiego gola, do tego na Anfield - naprawdę bardzo się z tego cieszę.

O wpływie Kloppa Bradley dodał: - On wciąż powtarza, żebym był odważny: żebym nie wybierał tylko najbezpieczniejszych możliwości, podań do tyłu, tylko żebym ruszał do przodu tak często, jak to możliwe. Właśnie to staram się robić kiedy dostaję okazję do gry. Jest według mnie świetnym menedżerem, bardzo mi pomaga, jestem za to bardzo wdzięczny.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

MG75 10.01.2022 17:35 #
Faktycznie Bradley momentami z przodu grał wyżej niż np. Dixon-Bonner.
Asysta przy bramce nr 1 i dogranie przy 3 znakomite.

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (6)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (24)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com