CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1860

Historia Hendersona w Liverpoolu zatacza koło


Jordan Henderson przed meczem z Arsenalem wspomina swój pierwszy w karierze „wielki moment w Liverpoolu”, który miał miejsce właśnie na etapie półfinałów Pucharu Ligi. 

Pomocnik ma nadzieję na powtórkę w tych samych rozgrywkach, przygotowując się do rozpoczęcia spotkania The Reds z Arsenalem, które rozpocznie się dzisiejszego wieczoru na Anfield. 

Podczas swojego debiutanckiego sezonu w klubie Henderson odegrał swoją rolę, gdy drużyna Kenny'ego Dalglisha dotarła do finału Pucharu Ligi na Wembley w 2012 roku po pokonaniu Manchesteru City w dwumeczu. 

W swojej rubryce w programie meczowym przed starciem z Arsenalem, Henderson wspomina: 

- To było już dość dawno, ale moment, który opisałbym jako mój pierwszy wielki moment w Liverpoolu, miał miejsce właśnie na półfinałowym etapie tych rozgrywek 10 lat temu, również w styczniu.

- Dotarcie do finału ówczesnego Carling Cup było dla mnie jako młodego zawodnika dużym osiągnięciem. To było też ważne dla nas jako klubu, ponieważ po krótkiej przerwie wróciliśmy z powrotem na dużą scenę. 

- Potem podnieśliśmy trofeum na Wembley, a zdobycie pucharu było oczywiście czymś niewiarygodnym dla wszystkich zaangażowanych, jednak nie możemy bagatelizować znaczenia pokonania innego dużego klubu na drodze do finału - w tym przypadku Manchesteru City. 

- Doskonale pamiętam te sceny, gdy wybrzmiał ostatni gwizdek, ponieważ potwierdziły one moje przeczucie, że właśnie po to dołączyłem do Liverpoolu.

- Nie można nie doceniać wagi tych chwil. Fakt, że wspomnienia wydają się dziś prawie tak żywe jak chwilę po tamtym ostatnim gwizdku, mówi chyba wszystko o wpływie, jaki miał na mnie ten moment. 

- Całe to doświadczenie daje poczucie, że chcesz to przeżywać w kółko i niech to będzie przesłanie dla nas wszystkich, zanim dziś wieczorem wyjdziemy na boisko. 

- Nazwa rozgrywek mogła się zmienić i jako klub od tego czasu być może mocno się rozwinęliśmy, jednak znaczenie dotarcia do finału rozgrywek pozostaje tak duże jak zawsze. To są te kroki, które przybliżają cię do chwały, jednocześnie dodając ci coś do CV, zarówno indywidualnie jak i zespołowo. 

- Kiedy patrzę wstecz na swój rozwój, wiem, że półfinał w 2012 roku był dla mnie ogromnym krokiem naprzód, ponieważ na przestrzeni tamtych dwóch spotkań stanąłem przed prawie każdym wyzwaniem, scenariuszem i emocją, jakich można doświadczyć w ciągu 180 minut.

- Nie mam wątpliwości, że dwa najbliższe mecze, które zagramy przeciwko Arsenalowi, będą dokładnie takie same.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Aldridge: Trent musi podjąć decyzję  (0)
30.04.2025 12:45, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Crouch: Niech powalczą o Isaka!  (8)
30.04.2025 10:38, AirCanada, liverpool.com
Kulisy meczu ze Spurs - wideo  (0)
30.04.2025 10:36, Piotrek, liverpoolfc.com
Elliott: Mógłbym tu grać do końca kariery  (6)
30.04.2025 08:43, AirCanada, Liverpool Echo
Salah, umowa LFC z Google Pixel i selfie  (1)
29.04.2025 23:18, Kubahos, The Athletic
Alisson o zdobyciu mistrzostwa w barwach LFC  (0)
29.04.2025 19:30, Mdk66, thisisanfield.com
Gakpo może zostać ukarany przez FA  (23)
29.04.2025 18:16, Wiktoria18, The Athletic