AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1154

LFC przegrywa w meczu legend z Barceloną


Liverpool uległ Barcelonie 1:2 w sobotnim, charytatywnym meczu legend LFC Foundation, rozegranym na wyprzedanym do ostatniego miejsca Anfield.

Rzut karny wykorzystany przez Stevena Gerrarda dał szybkie prowadzenie The Reds ku uciesze kibiców na trybunach, jednak Giovanni zdołał wyrównać, strzelając gola w 44. minucie.

Krótko po przerwie goście ustalili wynik spotkania za sprawą Rivaldo, który pewnie wykorzystał jedenastkę.

Końcowy wynik był jedynym rozczarowaniem dla kibiców na Anfield, jednak tego dnia najważniejsze było to, by zebrać fundusze dla LFC Foundation i jej partnerów.

Część dochodów z meczu, co prezentuje nam AXA, trafi do Forever Reds - oficjalnego związku byłych piłkarzy klubu - a także Fundacji Owena McVeigh, Side by Side i Barça Foundation.

Liverpool pierwszą dobrą okazję stworzył sobie już w pierwszych minutach meczu. 

Glen Johnson odzyskał piłkę wysoko na prawym skrzydle, a Gerrard błyskawicznie skierował piłkę na środek boiska do Luisa Garcii, który znalazł sobie miejsce na strzał, jednak został zablokowany przez Edmilsona. 

Z Gerrardem, będącym głównym motorem napędowym, The Reds wyglądali lepiej na początku spotkania, chociaż to Javier Saviola trafił pierwszy do bramki ustawionej przed The Kop po podaniu Rivaldo. Wówczas jednak sędzia liniowy uniósł w górę chorągiewkę, sygnalizując spalonego i zamiast gola dla gości, kibice na Anfield byli świadkami gola dla The Reds po 14 minutach gry.

Dirk Kuyt posłał prostopadłą piłkę za linię obrony do Gerrarda, który dogonił ją i po dotarciu do niej jako pierwszy upadł w polu karnym po interwencji Edmilsona. Rzut karny wykorzystał, strzelając pewnie w prawy dolny róg bramki.

Nieco później Luis Garcia nie trafił głową po celnym dośrodkowaniu Fábio Aurélio z lewego skrzydła, zanim Roger García z Barcelony wybił strzał głową Samiego Hyypii z linii bramkowej, ratując gości przed stratą gola. 

Bramkarz Barcelony, Jesus Angoy, kilkakrotnie powstrzymał The Reds przed zdobyciem drugiej bramki. Szczególnie ważna była interwencja, dzięki której przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale Kuyta ze skraju pola karnego, który po drodze do bramki odbił się jeszcze od któregoś z zawodników.

Jednak prowadzenie gospodarzy skończyło się na minutę przed przerwą. Giovanni i Saviola sprytnie wymienili podania, aby uniknąć złapania w pułapkę ofsajdową, co pozwoliło temu pierwszemu wbiec w pole karne i posłać piłkę obok Sandera Westervelda. 

Menedżer legend LFC, Sir Kenny Dalglish, dokonał 10 zmian przed drugą połową, a jedynym graczem, który kontynuował grę po przerwie, był Gerrard. 

Wśród wprowadzonych był także Jerzy Dudek i to Polak musiał kilka razy zachować ostrożność we wczesnych fazach drugiej połowy. W międzyczasie Milan Baroš nie był w stanie wykorzystać płaskiego dośrodkowania Stewarta Downinga po drugiej stronie boiska. 

Barça sfinalizowała swój "comeback" osiem minut po zmianie stron. 

Podanie Patrika Bergera zostało przechwycone i Giovanni skierował się z piłką w stronę bramki, jednak jego bieg został zatrzymany przez faul Phila Babba w polu karnym. Rivaldo wziął na siebie odpowiedzialność i oddał doskonały strzał z jedenastu metrów w lewy górny róg bramki.

Niedługo potem wydawało się, że Baroš musi wyrównać, kiedy diagonalne podanie Vladimira Šmicera spadło w polu karnym pod nogi Czechowi, jednak Frédéric Déhu wrócił i zatrzymał tę próbę na linii bramkowej. 

Zespoły tworzyły sobie szanse coraz częściej wraz z postępującym zmęczeniem. Rezerwowy bramkarz Barçy, Xavier Guzman, obronił strzał głową Gerrarda, po czym Oriol Riera w dobrej sytuacji strzelił obok bramki Dudka.

Jeszcze później Guzman ruszył ze swojej linii, by wykonać odważną interwencję, gdy Baroš zebrał piłkę od Gerrarda i oddał strzał na bramkę, zaś Luis Garcia - teraz grający w drużynie gości - oddał płaski strzał, który minął bramkę o centymetry.

Liverpool nadal dążył do wyrównania, by zaspokoić nadzieje kibiców, jednak Barça utrzymała zwycięstwo, a wszystko to w dniu, w którym wynik był drugorzędny - najważniejszy był dziś aspekt charytatywny.

Skład legend LFC w pierwszej połowie: Westerveld, Carragher, Hyypiä, Agger, Johnson, Aurélio, Kvarme, Diao, Gerrard, Garcia, Kuyt.

Skład legend LFC w drugiej połowie: Dudek, McAteer, Babb, Enrique, Downing, McManaman, Šmicer, Berger, Rodríguez, Gerrard, Baroš.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Clashman 26.03.2022 20:24 #
Chociaż w meczu oldbojów Barca jest w stanie z nami wygrać ;d
użytkownik zablokowany 26.03.2022 21:53 #
I jeszcze na CN XD
Clashman 28.03.2022 23:46 #
No niby tak, ale dwumecz przepieprzyła koncertowo ;d
użytkownik zablokowany 26.03.2022 21:27 #
Ale się Gerrard zaokrąglił xD Zacny brzuszek. Nie mogę odżałować, że nie doczekał ery Kloppa.
FanLFC25 26.03.2022 22:44 #
Ten co faulował Gerrarda podobny do Magłajera, nawet gra obronna w jego stylu
Holyshaker 27.03.2022 04:00 #
To jest hanba, potrzebne sa transfery, Ile sie mozna do pilki zbierac...a obrona kompletne dno

Pozostałe aktualności

Elliott: Pracowałem nad tym na treningach  (0)
07.05.2024 13:34, Ad9am_, liverpoolfc.com
Kulisy meczu z Tottenhamem - wideo  (0)
07.05.2024 12:41, AirCanada, liverpoolfc.com
Skrót meczu U-21  (0)
07.05.2024 12:03, Piotrek, liverpoolfc.com
Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne