LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1239

Milner: Będziemy walczyć dalej


James Milner nie ukrywa, że zespół był sfrustrowany z powodu drugiego remisu w obecnej kampanii Premier League. Czerwoni podzielili się wczoraj punktami z Crystal Palace.

Na trafienie Wilfrieda Zahy z pierwszej połowy, gospodarze odpowiedzieli pięknym golem Luisa Diaza.

- To jasne, że byliśmy rozczarowani. Zawsze chcemy wygrywać, zwłaszcza na Anfield - mówił w pomeczowym wywiadzie Millie.

- Zaczęliśmy naprawdę obiecująco, ale później pogubiliśmy się w środku pola i rywale strzelili gola po jednej z kontr. To utalentowany zespół, posiadający w swoich szeregach szybkich i zaawansowanych technicznie piłkarzy. Mieliśmy jednak w trakcie meczu dość sytuacji, by zainkasować komplet oczek.

- Taki jest futbol. W Premier League nie ma łatwych meczów. Byli naprawdę dobrze zorganizowali i skutecznie uprzykrzali nam życie. Nie nastawili się tylko i wyłącznie na obronę. Wykorzystali jedną sytuację, a nasze położenie stało się wtedy jeszcze trudniejsze. 

- Myślę, że mamy powody do rozczarowania. Tworzyliśmy sobie okazje strzeleckie, ale zawsze czegoś nam zabrakło pod ich bramką. Na pewno możemy się cieszyć z tego, że kreowaliśmy sytuacje. Gorzej jakbyśmy tego nie robili!

- Wiemy, że to nie jest idealny start sezonu. Nie tak to sobie wymarzyliśmy - kontynuował pomocnik the Reds.

- Grając w dziesiątkę bardzo dobrze zareagowaliśmy. Rzuciliśmy się do jeszcze śmielszych ataków i na efekty nie było trzeba długo czekać.

- Myślę, że Darwin wyciągnie wnioski z tej czerwonej kartki. Drużyna bardzo dobrze zareagowała na tę sytuację. Grając w dziesiątkę potrafiliśmy ich przycisnąć i zepchnąć do defensywy. Kibice fantastycznie nas wspierali. Czuli, że potrzebujemy ich jeszcze mocniej. 

- Tak jak mówiłem jesteśmy rozczarowani z powodu remisu, ale na boisku chłopaki zostawili mnóstwo zdrowia i energii. Sezon jest długi i na boisku leży mnóstwo punktów do zdobycia.

- Fani mogli zobaczyć zespół, który za wszelką cenę chciał zwyciężyć i grał z pełnym poświęceniem. Walczyliśmy do samego końca o zwycięstwo.

- Luis Diaz popisał się fantastyczną indywidualną akcją. Czasem w takich meczach, gdy nie wszystko idzie po twojej myśli, potrzebujesz zawodników, którzy są w stanie wyczarować coś z niczego. On z pewnością należy do tej grupy piłkarzy!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Snatchi 16.08.2022 11:16 #
Wiadomo, to są tylko 4 pkt, City na pewno też się potknie. Problem polega na tym, że my na zbyt dużo potknięć nie możemy sobie już pozwolić.
VII 16.08.2022 12:43 #
W mojej opinii ciągłe myślenie o stracie punktowej do City jest nam w tej chwili zbędne. Dopiero styczeń będzie w miarę miarodajny jeśli chodzi o realną pozycję lidera i straty w stosunku do niego. Sezon dopiero chwilę temu się zaczął, a ludzie już kalkulują ile meczów musi przegrać City żebyśmy zostali liderem. Po co się martwić i analizować coś co jeszcze może kilkanaście razy powywracać się do góry nogami. City w tamtym sezonie miało dojść do mety praktycznie na stojąco, bo taką przewagę punktową miało na półmetku. A ile punktów stracili po drodze w najmniej spodziewanych spotkaniach. Spokojnie. My się wykładamy na beniaminkach i strefie spadkowej, Oni też będą mieli z nimi problemy. To wszystko są ludzie. Ludzie potrafią się zmęczyć i fizycznie, i psychicznie. W grę wchodzą jeszcze kontuzje. U nich wystarczy jedna kontuzja na dłuższe miesiące i obraz gry ulega drastycznej zmianie. Jeszcze finalnie może wyjść tak, że będą bić się o Top4. Wszystko jest możliwe. Im też przytrafiają się kryzysy. Wtedy Łysy chodzi nerwowo jakby miał kijka w dupie, poci czachę i odmawia wywiadów. Spokojnie. Nas dotyka na początku, gdzie jeszcze wszystko mamy w swoich rękach. Ich też dopadnie prędzej czy później. Nigdy nie będzie takiej drużyny która wygra wszystkie spotkania taśmowo.
Snatchi 16.08.2022 13:02 #
Bardzo trafna opinia, popieram każde zdanie. Dość uspokajająca, widząc obecne braki w zespole należy podchodzić do sezonu (obecnie) dość z dystansem. Widać, że mamy lekki problem, ale piłka nożna jest szybka i za 2-3 miesiące możemy być w totalnie innym położeniu.

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (1)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com