WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 894

Thiago i Bajčetić i ich wspólne początki


Jeśli wydaje wam się, że istnieje synergia w środku pola między Thiago i Stefanem Bajčetićem, nawet pomimo 13 lat różnicy, to być może coś w tym jest.

Częściowo wszystko leży w genach: Mazinho, ojciec Thiago i Srdan, ojciec Bajčetića byli kolegami z drużyny w klubie Celta Vigo w sezonie 1996/97. Jednak obu graczy Liverpoolu łączy z hiszpańskim regionem Galicja trochę więcej, ponieważ obaj występowali w barwach tego samego amatorskiego klubu założonego w 1996 roku.

Dla Ureki - dziś znanej jako ED Val Minor Nigran – Thiago grał w latach 2003-2005. Bajčetić, który na świat przyszedł w 2004 roku, grał tam od piątego roku życia, by po trzech latach przenieść się do Celty Vigo.

Javier Lago, który wraz z przyjaciółmi założył klub Ureca (Val Minor), czuje dumę, gdy ogląda mecze Liverpoolu.

- Mam nadzieję, że Bajčetić dalej będzie podążał tą ścieżką i pójdzie w ślady Thiago - mówił. - Thiago również trochę mu pomaga, bo mieli podobne początki.

Lago pamięta dzień, gdy Thiago wraz z tatą Mazinho i mamą Valerią, po raz pierwszy zobaczył ośrodek treningowy położony pół godziny drogi od Vigo. Rodzina z powrotem zamieszkała w Galicji, po tym jak Mazinho przeszedł na emeryturę w Rio de Janeiro. Po powrocie do Hiszpanii głowa rodziny musiała znaleźć klub piłkarski dla swoich synów - Thiago i Rafinhi. Naturalnie, spodziewano się, że bracia dołączą do zespołu młodzieżowego Celty Vigo, ale sezon już się rozpoczął i nie mogli zostać zarejestrowani.

Mazinho poszukiwał klubu nie tylko dla swoich synów, ale i dla Rodrigo (obecnie Leeds United). Ojciec Rodrigo, Adalberto założył wraz Mazinho wspólny biznes i razem przeprowadzili się do Hiszpanii. Ich synowie wychowywali się jak kuzyni, gdy grali razem w szkole futsalowej w Rio, a następnie dołączyli do zespołu młodzieżowego Flamengo w 2002 roku.

- Mieliśmy trening tego samego popołudnia - kontynuował Lago. - Po niecałych 15 minutach dało się zobaczyć, jak wyróżniają się na tle grupy, a mieliśmy naprawdę dobrą drużynę. Zakontraktowaliśmy ich błyskawicznie!

Lago stwierdził, że przez dwie dekady pracy w Galicji, nigdy nie widział takiego piłkarza jak pomocnik Liverpoolu.

- Był spektakularny, jeśli chodzi o umiejętności techniczne. W tym wieku tak dobrze kontrolował piłkę klatką piersiową i nogami, że wszyscy byli zdezorientowani.

- Thiago jest takim typem piłkarza, który sprawia, że inni wokół niego zaczynają grać lepiej. Daje dokładne podania, potrafi czytać grę i jest graczem inteligentnym. Wielu ma dużo jakości, ale brakuje im tej taktycznej inteligencji, która pozwala czytać grę i wychwytywać słabe punkty rywali. Wie, gdzie iść i co robić. Taki właśnie jest Thiago.

I ma to od dziecka. Lago wspominał sezon, gdy jego drużyna rywalizowała o mistrzostwo ligi z Celtą - duża rzecz dla małego, amatorskiego klubu. W pierwszym sezonie gry Thiago i Rodrigo Val Minor przegrał tę rywalizację, a pod koniec kolejnego tracił kilka punktów do lidera. Na swoje szczęście czekało ich jeszcze starcie z Celtą.

Val Minor prowadził na wyjeździe z akademią Celty 2-1 i kilka minut przed końcem mieli rzut rożny. Zamysł taktyczny był zazwyczaj taki, aby wykonawca kornera podał piłkę do Thiago, który dośrodkowywał lub wdawał się w pojedynki z rywalami.

- Gdy przystępowaliśmy do rzutu rożnego, Thiago miał wokół siebie trzech rywali. Pamiętam, jak krzyknąłem: “Róbmy swoje”. Nasz gracz podał do Thiago, a ten przedryblował dwóch rywali, wszedł w pole karne – podanie i bramka. To najlepsze wspomnienie jakie z nim mam.

To sprytne zagranie pomogło zespołowi odnieść zwycięstwo 3-1 i ostatecznie wygrać zmagania ligowe.

Podobny pokaz Thiago dał w 2005 roku podczas turnieju Arousa F7 Infantil. Zdaniem Lago te rozgrywki dla siedmioosobowych zespołów - w których na przestrzeni lat uczestniczyli również m.in. Dani Carvajal, Ferran Torres czy Ansu Fati – są “jednym z najlepszych młodzieżowych turniejów na świecie”.

Val Minor, jako klub amatorski, musiał przejść wszelkie szczeble eliminacji, by dostać się na turniej. Z Thiago i Rodrigo w składzie doszli do ćwierćfinału, w którym ulegli Barcelonie.

- Mimo, że dotarliśmy tylko do ćwierćfinału, Thiago został wybrany najlepszym graczem turnieju - mówił Lago z taką samą dumą, jaka towarzyszy mu od 18 lat. - To prawdziwe szczęście i satysfakcja móc powiedzieć: “Trenowałem go”.

Lago, który obecnie sprawuje funkcję sekretarza Val Minor, nie miał okazji trenować Bajčetića. Wówczas trenerem był Simon Gonzalez-Banga.

Bajčetić, podobnie jak Thiago, chciał wygrywać mecze po swojemu. W meczu 7 vs 7 z zespołem Areosa, Val Minor remisował 3-3. Gonzalez-Banga wspominał, że mecz był bardzo trudny, a zwycięstwo wydawało się być poza zasięgiem. Wtedy Bajčetić wziął sprawy w swoje ręce.

- Przejął piłkę i mecz zakończył się wynikiem 5-3. Tak jakby powiedział sobie: “OK, robi się nieładnie, zabiorę piłkę, zrobię to po swojemu i nie ważne co powie trener”. I zdecydował o losach spotkania.

Gonzalez-Banga, który w 2017 roku zaczął pracę jako trener młodzieży w Celta Vigo, powiedział, że młody Bajčetić miał mnóstwo energii i był zawsze w ruchu. I choć powtarza, że Bajčetić był grzecznym dzieckiem, przez ten nadmiar energii zdarzało mu się psocić.

W klubie Val Minor podstawowa zasada mówiła, żeby szanować przeciwnika. Gdy zespół wysoko wygrywał, Gonzalez-Banga ściągał najlepszych piłkarzy z boiska. W trakcie pewnego meczu, gdy różnica bramek była wyjątkowo wysoka, trener zdjął z boiska Bajčetića i Lucasa Gomeza. Gdy chciał wpuścić ich z powrotem, wspomnianych graczy nie było w pobliżu.

- Uciekli! - mówił Gonzalez-Banga. - Gdy to sobie uświadomiłem, zawołałem jednego z sędziów, który również był zmieszany i musiał ich znaleźć. Dranie opuścili centrum treningowe i wspięli się na dach pawilonu.

Zdaniem Gonzaleza-Bangi ta niespożyta energia pomogła 18-latkowi dojść do Premier League.

- Gdyby był bardzo spokojnym dzieckiem, prawie na pewno nie zostałby profesjonalnym piłkarzem. Był bardzo aktywnym chłopcem, silnym, z dobrym wyskokiem, dobrze biegającym, mobilnym. Gdyby zamiast piłką nożną Stefan interesował się koszykówką, prawdopodobnie byłby dobrym koszykarzem.

Ostatecznie Bajčetić trafił do akademii Celty. Gonzalez-Banga zdradził, że zgodnie z umową między Celtą a Val Minor tylko jeden gracz z danej grupy rocznikowej mógł przejść z jednego klubu do drugiego. W danym roku, wybrańcem był Bajčetić.

Gonzalez-Banga jasno stwierdził, że związki jego ojca z Celtą nie miały tu żadnego znaczenia.

- Stefan wyróżniał się w tej grupie wiekowej jak nikt inny - powiedział. - Trafiłby do Celty nawet, gdyby nie nazywał się Bajčetić. Bez cienia wątpliwości.

To samo można powiedzieć o Thiago (i Rafinhi), którego ojciec miał równie bezstresowe podejście do kariery synów. Choć i Bajčetić i Thiago zaczynali piłkarską edukację w Val Minor, są między nimi wyraźne różnice: Bajčetić jest raczej defensywnym pomocnikiem, którego siłą jest świadomość pozycji i fizyczna obecność. Thiago natomiast nie da się porównać z żadnym innym graczem - sposób myślenia, ruchy i podania są wyjątkowe.

Można mieć nadzieję, że Bajčetić w dalszym ciągu będzie uczył się od Thiago podczas gry u jego boku w linii pomocy Liverpoolu. Gdy wychodzą razem na boisko, wielu ludzi zamieszkujących wybrzeże Ria de Vigo rozpływają się z dumy. Jak stwierdził Lago: “To duma, która czyni nas szczęśliwymi”.

Caoimhe O'Neill

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Nie tak miał wyglądać 'ostatni taniec'  (6)
25.04.2024 19:14, Bartolino, The Athletic
Neville punktuje skuteczność Núñeza  (4)
25.04.2024 16:41, Margro1399, liverpool Echo
Klopp: Jestem bardzo rozczarowany  (42)
25.04.2024 10:29, A_Sieruga, liverpoolfc.com
VVD: Musimy poprawić wiele elementów  (11)
25.04.2024 09:09, Loku64, Liverpoolfc.com
Dyche: Kibice byli niesamowici  (5)
25.04.2024 07:40, RosolakLFC, evertonfc.com