Osób online 1317

TAA: Liczy się tylko zwycięstwo


Trent Alexander-Arnold ujawnił swoje nastawienie przed popołudniowym starciem Liverpoolu z Manchesterem United: „Po prostu wygrać!”.

The Reds witają dziś swoich wielkich rywali na Anfield, wiedząc, że zwycięstwo utrzyma ich na szczycie tabeli Premier League.

Jako miejscowy chłopak, wychowanek Liverpoolu, który jest związany z the Reds od szóstego roku życia, Alexander-Arnold wie wszystko o historii między dwoma klubami - i co by to oznaczało, gdyby drużyna Jürgena Kloppa zdobyła trzy punkty.

- To prawdopodobnie największy mecz w sezonie, u siebie czy na wyjeździe - powiedział wicekapitan Premier League Productions.

- Różni się od każdego innego spotkania, które mamy. Oczywiście potencjalnie mamy inne ambicje i innych bliskich rywali, ale ta rywalizacja między kibicami zawsze pozostanie, bez względu na to, gdzie drużyny są w lidze, bez względu na porę sezonu.

- To wyjątkowe. To Anfield! Kibice się do tego przygotowują, piłkarze również.

- Okazja jest ogromna, każdy wie, jak wielka. To coś innego niż każdy inny mecz. To prawdopodobnie mecz, który ma największą oglądalność w całym sezonie, ludzie naprawdę się na niego nastawiają. To wielki, globalny mecz.

Liverpool przystępuje do meczu w dobrej formie w Premier League, przegrywając tylko jeden z 16 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej w tym sezonie, podczas gdy United przyjeżdżają na Anfield, chcąc odpowiedzieć na porażkę 3:0 u siebie z AFC Bournemouth w ostatni weekend.

Zapytany o swoje odczucia przed meczem, Alexander-Arnold powiedział: „Po prostu wygrać! To jest najważniejsze. To mentalność, z którą podchodzę do każdego meczu, szczerze mówiąc”.

- Ludzie będą mówić o swojej formie, naszej formie, wynikach i tym, co dzieje się w klubach, potencjalnie wymyślać wymówki i tym podobne rzeczy, ale dla nas jako graczy to wciąż ta sama gra.

- Tylko dlatego, że jesteśmy na szczycie ligi, a oni nie, i potencjalnie przechodzą przez złą passę lub cokolwiek innego, to nie jest tak, że wchodzimy do gry przy wyniku 1-0. Nadal jest 0-0, 11 na 11 i to jest bitwa.

- W takich meczach forma schodzi na dalszy plan, liczy się to, kto bardziej tego chce, kto lepiej realizuje plan gry i kto chce zdobyć trzy punkty.

Liverpool odniósł kilka oszałamiających zwycięstw nad Czerwonymi Diabłami w ostatnich sezonach, w tym niezapomniany triumf 7-0 na Anfield w zeszłym sezonie i zwycięstwo 5-0 na Old Trafford w październiku 2021 roku.

Podsumowując swoje wspomnienia z tych meczów, Alexander-Arnold powiedział: „Dzikie, naprawdę! To było niewiarygodne [osiągnąć] takie wyniki”.

- Takie mecze są zwykle bardzo napięte, bardzo wyrównane, z jedną lub dwiema bramkami. Decydują o nich kluczowe momenty. Ale szczególnie 5-0 na wyjeździe na Old Trafford, prowadząc do przerwy 4-0, to było po prostu: „Co tu się dzieje?!”.

- Wiedzieliśmy, że jesteśmy niesamowitą drużyną, wiedzieliśmy, jak dobrzy jesteśmy, ale w tym samym czasie oni również byli zespołem wysokiej jakości. Po prostu ich zdmuchnęliśmy. Intensywność i sposób, w jaki graliśmy, były wyjątkowe.

- W zeszłym sezonie znowu 7-0 to szalony wynik. Zdobyliśmy bramkę pod koniec pierwszej połowy, prowadząc 1:0, a w przerwie pomyśleliśmy, jak ciężko będzie w drugiej połowie, aby yo utrzymać, ale aby uzyskać lepszy wynik.

- Wiedzieliśmy, że wyjdą i będą agresywni, będą na nas naciskać, a zejście z boiska z wynikiem 7:0 jest niesamowite. Nie jest łatwo strzelić sześć goli w jednej połowie.

Pierwsze starcie Alexandra-Arnolda w Premier League dla Liverpoolu miało oczywiście miejsce przeciwko Manchesterowi United w styczniu 2017 roku.

Pamięta „bardzo, bardzo wrogą” atmosferę na Old Trafford tego dnia, gdy Liverpool zremisował 1-1, ale wyjaśnił, w jaki sposób gracze są w stanie zachować spokój w tak emocjonalnych rozgrywkach o wysoką stawkę.

Przygotowujesz się do tego, trenujesz - powiedział nr 66. - Gramy dużo w piłkę nożną.

- Nawet w moim pierwszym meczu na Old Trafford, moja mentalność była taka, że rozegrałem już setki i tysiące meczów w piłkę nożną [i] teraz nie jest inaczej.

- Jest 11 na 11, dwie bramki na obu końcach, jedna piłka, sędzia. To ta sama gra, w którą grałem przez całe życie, bez względu na to, gdzie jestem i przeciwko komu, zasady są wciąż takie same, a ty masz jeden cel: iść i wygrać.

- Dopóki masz taką mentalność, czynniki zewnętrzne nie mogą się tak naprawdę wkraść.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (6)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore