Owen: Gravenberch wykorzystał swoją szansę
Michael Owen pochwalił Ryana Gravenbercha za wykorzystanie swojej szansy w momencie, kiedy próby pozyskania przez Liverpoolu Martina Zubimendiego z Realu Sociedad zeszłego lata spełzły na niczym. Były zawodnik the Reds uważa się drużyna z Anfield jest w idealnym położeniu, aby uniknąć popełniania błędów na rynku transferowym w taki sam sposób, jak Manchester United.
Liverpool był gotowy do uruchomienia klauzuli wykupu Zubimendiego za 51 milionów funtów zeszłego lata i uczynienia go pierwszym nabytkiem ery Arne Slota. Hiszpan zdecydował się jednak pozostać w swoim klubie.
W rezultacie dało to Gravenberchowi więcej szans na grę w pierwszej drużynie w środku pola, a Owen, który strzelił 158 bramki w 297 meczach dla Liverpoolu uważa, że Holender stał się objawieniem w środku pola po wodzą Slota.
- Z punktu widzenia Gravenbercha można powiedzieć, że miał szczęście, ale również wykorzystał swoją szansę. Gdyby Zubimendi podpisał kontrakt, nie ma wątpliwości, że nadal wygraliby ligę, takie jest moje zdanie – powiedział Owen.
- To pokazuje, że jeśli masz grupę, kolektyw dobrych charakterów i zawodników, po prostu zgrany zespół to nowy nabytek zrobi wszystko, aby się dostosować. Wierzę, że ktokolwiek zostanie sprowadzony do Liverpoolu, będzie się dostosowywał.
- Nieważne jakiego zawodnika sprowadzisz, jeśli w drużynie masz zły zestaw charakterów to nie będzie dobrze współgrało. Tacy zawodnicy również staną się przeciętni, jeśli trzon drużyny nie będzie wystarczająco dobry.
- Jeśli cofniesz się do czasów, gdy Klopp objął stery w Liverpoolu przypomnisz sobie, że w drużynie było wielu przeciętnych graczy, ale była tam grupa, która przewodziła reszcie. Ludzie tacy jak James Milner i Jordan Henderson nigdy nie byli światowej klasy zawodnikami.
- Było tak wielu graczy, o których można było powiedzieć, że nigdy nie osiągną tych wyżyn, ale kiedy masz tak dobrą grupę i przywództwo, to zamiata wszystko. Liverpool to ma.
- Wszyscy mówią, co jest nie tak z Manchesterem United, w tym przypadku jest wręcz przeciwnie. Jest tam wielu dobrych graczy, ale nie potrafią działać wspólnie, jako jednostka.
Liverpool może zostać mistrzem w środę wieczorem, jeśli Arsenal przegra w meczu z Crystal Palace. Remis na Emirates oznaczałby, że the Reds potrzebowaliby tylko punktu u siebie z Tottenhamem Hotspur w niedzielę, zdobyć 20 tytuł.
Komentarze (4)
A co do Gravena - ogarnął się i jest świetny na DM, ale chciałem tu Zubimendiego.