Gakpo o remisie z Arsenalem
Cody Gakpo uważa, że zespół Liverpoolu powinien zamknąć mecz w pierwszej połowie, a brak skuteczności w kluczowych sytuacjach poskutkował "karą" w postaci remisu.
Holender otworzył wynik meczu na Anfield strzałem głową, a kilkadziesiąt sekund później Luis Diaz podwyższył wynik na 2:0. The Reds mieli kolejne akcje, ale nie udało im się podwyższyć prowadzenia przed przerwą, a tuż po niej Gabriel Martinelli strzelił bramkę kontaktową.
Wyrównanie dał gościom Mikel Merino, a później opuścił boisko po obejrzeniu drugiej żółtej kartki. Wtedy gospodarze ruszyli do ataku, ale gol Andy'ego Robertsona na wagę 3 punktów w ostatniej minucie doliczonego czasu został anulowany z powodu faulu Ibrahimy Konate.
- Momentami graliśmy bardzo dobrze, wyszliśmy na prowadzenie 2:0 i powinniśmy wygrać ten mecz - stwierdził Gakpo.
- Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że Arsenal to bardzo dobry zespół, ale kiedy to my prowadzimy 2:0 to nie powinniśmy dać sobie odebrać 3 punkty.
- Nie uważam, że po przerwie oglądaliśmy inny Arsenal. Raczej powiedziałbym, że to my zagraliśmy inaczej. Nie byliśmy tak skupieni i ostro nastawieni. Trochę zbyt niechlujni przy piłce.
- To mocny zespół, więc kiedy grasz z nimi i odpuścisz o 1-2% choćby na chwilę to mogą to wykorzystać. Tak też się stało. Uważam, że to z powodu mniejszej energii po naszej stronie - dodał Holender.
- Po ich drugiej bramce wróciliśmy do gry i stworzyliśmy sobie kilka naprawdę świetnych okazji. Niestety nie udało się wygrać.
Bramka Cody'ego Gakpo oznaczała, że strzelał on gole w 10 meczach z rzędu na Anfield. Jedynie Mohamed Salah może się poszczycić podobnym osiągnięciem. Egipcjanin taką serię notował między grudniem 2017 a kwietniem 2018 roku.
Cody Gakpo nie krył swojego zdziwienia kiedy o tym usłyszał:
- Tylko dwóch graczy tego dokonało? Ja i Mo? Cóż, może jeśli strzelę w ostatnim meczu sezonu... Ale muszę zagrać, mam nadzieję, że zagram!
- To dla mnie wielki honor wyrównać taki rekord, zwłaszcza dzielić go z Mo, który ma mnóstwo innych rekordów!
Kolejny mecz na Anfield odbędzie się w ostatniej kolejce sezonu. The Reds zagrają z Crystal Palace, a po spotkaniu zostanie im wręczony puchar za zwycięstwo w lidze.
- Mamy nadzieję dać naszym kibicom jeszcze 2 zwycięstwa w tym sezonie, a potem będą mieli zasłużone świętowanie!
- Ostatnio kiedy Liverpool zdobył tytuł fani nie mogli go świętować przez COVID. Teraz jest inaczej, więc oczekuję prawdziwego szaleństwa.
- Ciężko pracowaliśmy w tym sezonie. Planujemy wielką imprezę, a potem skupimy się na kolejnym sezonie. Bez wątpienia chcemy częściej brać udział w walce o trofea - zakończył Gakpo.
Komentarze (0)