Tsimikas: Gra kusi, ale rola w LFC znaczy więcej
Kostas Tsimikas otwarcie wypowiedział się na temat swojego czasu gry w Liverpoolu, przyznając, że „chciałby grać więcej”, ale jest „szczęśliwy” z roli, jaką obecnie pełni na Anfield.
Od momentu dołączenia do Liverpoolu w 2020 roku, Tsimikas pełni funkcję zmiennika Andy’ego Robertsona i dlatego nigdy nie wystąpił więcej niż 29 razy w żadnym ze swoich pięciu sezonów.
Pod okiem Arne Slota, który przeprowadza gruntowną przebudowę zespołu, grecki obrońca spodziewany był tego lata odejść, wzbudzając zainteresowanie klubów z Premier League i spoza niej.
Zmiana statusu Andy’ego Robertsona jednak sprawiła, że odejście Tsimikasa stanęło pod znakiem zapytania, zwłaszcza że Milos Kerkez ma przejąć rolę podstawowego lewego obrońcy po sfinalizowaniu swojego transferu.
Jeśli wierzyć wywiadowi Tsimikasa dla Sport 24, przeprowadzonemu przed ostatnim meczem sezonu, piłkarz nie pali się jednak do zmiany klubu.
— Zdecydowanie kusi mnie, by grać więcej — przyznał Tsimikas. — Ale dla mnie te 27–29 meczów, które rozgrywam co roku we wszystkich rozgrywkach, znaczą więcej niż 40 meczów w innym zespole i innej lidze.
— Jestem tutaj, na Broadwayu futbolu.
— Jestem szczęśliwy, od pięciu lat zawsze byłem zadowolony z zawodników, których miałem obok siebie, i z koszulki, którą nosiłem.
— Bardzo trudno jest osiągnąć taki poziom, by zagrać w 27 meczach w sezonie w barwach Liverpoolu.
— Jeśli się nad tym zastanowić, nie wszyscy zawodnicy grają 50 spotkań – niektórzy grają 50, inni 10, jeszcze inni pięć. Uważam, że średnia 27 meczów, które rozegrałem w ciągu ostatnich czterech lat, to całkiem dobry wynik.
— Oczywiście chciałbym grać więcej, ale biorąc pod uwagę tę ligę i tę drużynę, zawsze byłem szczęśliwy i zawsze dawałem z siebie wszystko, więc byłem w porządku z liczbą meczów, które zagrałem.
Leeds wykazuje zainteresowanie transferem zawodnika z numerem 21 w Liverpoolu, a w przeszłości łączono go również z Nottingham Forest i Wolves. Wśród potencjalnych kierunków wymienia się także Valencię oraz Lille.
Lewis Steele z Daily Mail wcześniej spekulował, że cena za zawodnika, który właśnie zakończył sezon z największą liczbą występów (29) od czasu dołączenia do klubu, mogłaby wynosić około 15 milionów funtów.
Fakt, że Tsimikas jest pogodzony z rolą zawodnika rotacyjnego, może być dla Arne Slota zarówno pozytywny, jak i negatywny. Z jednej strony nowy menedżer ceni u zawodników ambicję bycia podstawowym graczem, z drugiej – z pewnością doceni mentalność Tsimikasa jako wartościowego rezerwowego.
Niełatwo znaleźć piłkarza, który – jak Tsimikas – rozumie swoją rolę w drużynie, zna wagę zwyciężania z Liverpoolem i potrafi wnieść pozytywną energię do szatni.
Większość wciąż spodziewa się jego odejścia, jednak decyzja Andy’ego Robertsona dotycząca ewentualnego transferu do Atletico Madryt może mieć kluczowe znaczenie dla tego, czy Tsimikas pozostanie na „Broadwayu futbolu”.
Komentarze (1)
Poziom ekstraklasy , a pieniążki przytula piękne.