Nie żyje Diogo Jota
W nocy w tragicznym wypadku samochodowym zginął Diogo Jota. Piłkarz jechał wraz z bratem drogą A-52 w prowincji Zamora.
Prowadzone przez nich Lamborghini zjechało z drogi, wskutek pęknięcia opony przy wyprzedzaniu innego auta i stanęło w płomieniach. Joty i jego brata nie udało się uratować.
Na razie nie są znane dokładne okoliczności wypadku. Śmierć Portugalczyka potwierdziła także hiszpańska agencja prasowa EFE.
Kilkanaście dni temu napastnik Liverpoolu wziął ślub ze swoją wieloletnią partnerką - Rute Cardoso w obecności trójki dzieci.
Diogo Jota miał 28 lat.
Komentarze (156)
[*] dlaczego to był mój ulubiony zawodnik dopiero co kupiłem jego koszulkę z zeszłego sezonu 😢
Nie mogę, nie wierzę, to nie może być prawda
Co za dramat. I jeszcze z bratem.
Brak słow.
Zabolało.
Teraz Diogo wraz z bratem beda grali na niebianskich stadionach.
Na zawsze z nami i w sercach!
Graj razem z nami Diogo na zawsze.
Co za chujowy poranek
Ynwa diogo
DLACZEGO SWIAT JEST TAKI NIESPRAWIEDLIWY
RIP Diogo.
Chyba najgorsza informacja związana z klubem w ciągu całego mojego życia z tym klubem.
Żegnaj legendo!
Spoczywaj w spokoju.
You'll Never Walk Alone [*)
"Się porobiło, czeka to też nas,
Ziemia coraz więcej pragnie ciała ludzkich mas,
Nikt nam nie powiedział, jak długo będziemy żyć,
do jakich rozmiarów ciągnęła się będzie życia nić.
Nikt nam nie powiedział, kiedy mamy się pożegnać,
i ile mamy czekać, aby znowu się pojednać,
ramię w ramię nawzajem siebie wspierać,
rodzimy się, by żyć, żyjemy, by umierać."
Nikt tak sprytnie i nieszablonowo nie operował w polu karnym ja Ty.
You never walk allone😥
Okropna, przejmująca wiadomość. Odszedł piękny człowiek
Będąc na boisku zawsze zaangażowany i oddany w 100 procentach. Przy tym skromny uśmiech i wielkie serce. Życzy nam współczuć pięknej żonie i trójce osieroconych dzieci oraz najbliższej rodzinie.
Nic nie wypełni im w sercu luki po Tobie. Jest mi niezmiernie przykro. Spoczywaj w pokoju ;(
Bardzo przykra wiadomość 😢
A teraz wygrajmy dla niego ligę mistrzów
YNWA JOTA❤️🩹
Ta informacja jeszcze do mnie nie dociera. Najszczersze kondolencje dla rodziny, przyjaciół, kolegów z drużyny oraz wszystkich związanych z klubem pracowników i kibiców. YNWA Jota, nigdy nie zostaniesz zapomniany ❤️
Diogo, będziemy tęsknić :'(
YNWA
Gdyby Liverpool grał na KMŚ.
Gdyby wybrał inne miejsce na wakacje.
Gdyby wyjechał trochę później.
Zawsze pozostaje tyle pytań w głowie, przykre
Spoczywaj w pokoju, Diogo...
Better than Figo, don't you know ?
His name is Diogo.
RIP Diogo
" Do tragedii doszło około 00:30 w nocy ze środy na czwartek na autostradzie A-52 w pobliżu Cernadilli (prowincja Zamora). Lamborghini Urus, prowadzone przez Diogo Jotę, wyprzedzało inny pojazd, gdy – według wstępnych ustaleń hiszpańskiej Straży Obywatelskiej – pękła tylna opona. Samochód zjechał z drogi, kilkukrotnie dachował i stanął w płomieniach, które objęły także przydrożną roślinność. Mimo szybkiej interwencji służb ratunkowych na miejscu zginęli zarówno 28-letni piłkarz, jak i jego 25-letni brat, André.
w głębi duszy o tym wiem,
że gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się
RIP DIOGO 💔😭
Diogo, kibice nie zapomną. YNWA.
To niesamowite, że codziennie piszemy o spekulacjach transferowych, zastanawiamy się kto przyjdzie, a kto odejdzie, słyszymy ciągle o wydanych lub zarobionych kwotach za piłkarzy i nagle... przychodzi moment, w którym to wszystko traci sens, bo... tracimy na zawsze naszego Bohatera, którego wielokrotnie podziwialiśmy, oglądając Liverpool. To jest ten jeden jedyny moment, przed którym nikt z nas nie ucieknie, ale w takich sytuacjach jak z Diogo, zadajemy sobie pytanie: dlaczego tak wcześnie?, na które nigdy nie znajdziemy już odpowiedzi.
Pamiętam jak pięć lat temu pojawiły się na forum pierwsze spekulacje na temat możliwego przyjścia Diogo Joty - nie była to długa saga, bo wraz z pojawieniem się pierwszych informacji, transfer był w zasadzie dopięty. Pamiętam bardzo dokładnie tamten dzień, jakby to było wczoraj. Tę ekscytację i nadzieje związane z tym transferem - zresztą nie mogło być inaczej, jak spojrzymy sobie na grę Diogo w barwach Wolverhampton.
Diogo był niesamowitym człowiekiem i niezwykłym piłkarzem, choć trudno mi o Nim pisać w czasie przeszłym... Zawsze będę go pamiętał z różnego rodzaju materiałów jako człowieka uśmiechniętego, koleżeńskiego i przede wszystkim, zespołowego. Nigdy nie zapomnę jego sprytu, precyzji i fantastycznej skuteczności, nawet wtedy, gdy wchodził z ławki. Pamiętam też Jego niesamowitą passę strzelecką - wszyscy wtedy wiedzieliśmy, że jak jest Diogo na boisku, to musi być bramka i z reguły tak właśnie było.
Niesamowita Osobowość... Dziś pogrążona w żałobie i głębokim smutku jest, nie tylko nasza, szeroko pojęta spoleczność Liverpool Football Club, ale i cały piłkarski świat. To bardzo wyraźnie pokazaje kim był Diogo Jota i kim dla nas wszystkich zawsze będzie.
Bardzo szkoda mi jego żony, dzieci, a także rodziców, bo mogę się jedynie domyślać co teraz przeżywają. W takich momentach z pewnością potrzebują spokoju i czasu dla siebie, na zebranie własnych myśli i głębokie przeżywanie tej straty.
Wszystkie piękne słowa, które się dziś pojawiły od Liverpoolu i jego pracowników, od klubowych legend, od kibiców i całego pilkarskiego (i nie tylko) świata będą z pewnością dla rodziny Diogo czymś ważnym i cennym, ale to dopiero w swoim późniejszym, odpowiednim czasie. Najbliższe dni to czas zadumy...
R.I.P. Diogo Jota
Odpoczywaj w pokoju, Diogo.