LIV
Liverpool
Community Shield
10.08.2025
16:00
CRY
Crystal Palace
 
Osób online 1084

Wnioski po dwumeczu z Athletic Bilbao


Liverpool kontynuował przygotowania do nowego sezonu, odnosząc dwa zwycięstwa z rzędu w dwumeczu przeciwko Athletic Bilbao.

Arne Slot dał szansę gry większości zawodników pierwszego zespołu w obu meczach na Anfield, pozwalając im budować formę i kondycję.

W pierwszym spotkaniu towarzyskim, w którym wystąpiła mieszanka młodości i doświadczenia, Liverpool szybko objął prowadzenie dzięki bramkom 16-letniego Rio Ngumohy oraz Darwina Núñeza. Przed przerwą trzeciego gola dorzucił Ben Doak, a po 58 minutach czwarte trafienie zaliczył Harvey Elliott. Gorka Guruzeta zdobył honorową bramkę dla gości, ustalając wynik meczu na 4:1.

Na drugi mecz Slot wystawił znacznie silniejszy skład. Na Anfield po raz pierwszy zaprezentowali się Florian Wirtz, Hugo Ekitike, Milos Kerkez, Jeremie Frimpong oraz Giorgi Mamardashvili. Liverpool wygrał 3:2 po trafieniu Mohameda Salaha i dwóch golach Cody’ego Gakpo. The Reds dwukrotnie tracili prowadzenie – najpierw po uderzeniu Oihana Sanceta, a następnie po samobójczym golu Gakpo (oba po stałych fragmentach gry). Salah zmarnował rzut karny w końcówce meczu, posyłając piłkę wysoko nad bramką.

Poniedziałek był także okazją dla kibiców, by oddać hołd Diogo Jocie podczas meczu na Anfield. Przed rozpoczęciem pierwszego spotkania legenda Liverpoolu, Phil Thompson, oraz prezydent Athletic Club, Jon Uriarte, złożyli wieńce przed trybuną The Kop. Imię Joty było skandowane przez cały czas, a w 20. minucie każdego meczu spotkania były przerywane, by kibice i piłkarze mogli uczcić jego pamięć brawami. Gakpo uczcił swoje pierwsze trafienie gestem „baby shark”, charakterystycznym dla Portugalczyka.

Mecz 1: Ngumoha sprawia, że Slot nie może go ignorować


Rio Ngumoha miał już okazję zagrać na Anfield w styczniu, kiedy niespodziewanie wystąpił w meczu trzeciej rundy Pucharu Anglii przeciwko Accrington Stanley. Wtedy zaimponował pewnością siebie i szybkością.

Oczekiwania wobec niego gwałtownie wzrosły po znakomitym presezonie, w trakcie którego jego efektowna gra robiła wrażenie. Podczas powrotu na Anfield 16-latek znalazł się w centrum uwagi – i pod jeszcze większą presją.

Reprezentant Anglii do lat 17 nie zawiódł.

Już po dwóch minutach przejął piłkę na połowie Athletic i – tak jak pięć dni wcześniej przeciwko Yokohama F·Marinos w Tokio – ruszył zdecydowanie do przodu. Na skraju pola karnego oddał precyzyjny strzał, który minął bezradnego Alexa Padillę. Choć tym razem nie musiał mijać obrońców, jakość i spokój przy wykończeniu były równie imponujące.

Dodał także asystę do swoich statystyk przedsezonowych (łącznie trzy bramki i dwie asysty), zgrywając głową do Núñeza po dośrodkowaniu Doaka, co dało Liverpoolowi prowadzenie 2:0 zaledwie trzy minuty później.

Każde jego dojście do piłki, szybki drybling czy odważny rajd budziły entuzjazm kibiców, którzy zaczęli skandować: „Rio, Rio”. Jeśli jego rozwój będzie postępował w tym tempie, ten okrzyk może na stałe zagościć na trybunach Anfield.

Ze względu na wiek, klub wie, że musi postępować z nim ostrożnie, ale wszystko wskazuje na to, że Arne Slot może mieć trudności z pomijaniem go, gdy sezon ruszy na dobre. Ngumoha wygląda na gotowego do gry w seniorskim futbolu.

Mecz 1: Núñez i Elliott pokazują swoją wartość

Choć tego lata najwięcej mówi się o nowych transferach Liverpoolu, w pierwszym meczu towarzyskim wystąpiło kilku zawodników, którzy jeszcze przed końcem miesiąca mogą opuścić klub.

W formacji ofensywnej znaleźli się Núñez, Elliott i Doak — wszyscy łączeni z możliwym odejściem.

Dla całej trójki była to szansa, by pokazać swoje umiejętności i jednocześnie w pewnym sensie zaprezentować się potencjalnym kupcom, bo Liverpool może potrzebować dodatkowych środków po wysokich wydatkach, które wciąż mogą rosnąć.

Wszyscy wykorzystali tę okazję, wpisując się na listę strzelców.

Núñez dołożył gola już po pięciu minutach, wbijając piłkę z bliska — być może był to jego ostatni gol na Anfield, ponieważ zainteresowanie nim wyraziły ostatnio saudyjski Al Hilal i AC Milan z Serie A.

26-latek wyglądał dobrze w okresie przygotowawczym, prezentując groźne rajdy i solidną współpracę z partnerami. Jednak wobec przyjścia Ekitike i zainteresowania Alexandrem Isakiem z Newcastle, przyszłość Urugwajczyka prawdopodobnie jest poza Anfield.

Doak również zdobył bramkę, uderzając mocno z ostrego kąta pod koniec pierwszej połowy. 19-latek popisał się szybkością i zwinnością, tworząc sobie miejsce do strzału — zasłużona nagroda za pełen energii występ. Liverpool odrzucił oferty za niego w styczniu, oczekując około 25 milionów funtów (33 mln dolarów), i wciąż czeka, czy ktoś spełni tę wycenę.

Szkot dobrze współpracował z Elliottem na prawej stronie — kolejnym zawodnikiem o niepewnej przyszłości po sprowadzeniu Wirtza. Elliott jak zawsze był aktywny i udowodnił, że powodem potencjalnego odejścia mogą być raczej okoliczności, a nie brak umiejętności. Strzelił czwartego gola po podaniu Núñeza w polu karnym tuż przed godziną gry.

Nie wiadomo, ilu z tej trójki — a może żaden — zostanie na Anfield po zamknięciu okna transferowego.

- Andy Jones

Mecz 2: Wirtz może szybko stać się ulubieńcem kibiców


Każdym swoim przyjęciem, dryblingiem i dynamicznym wejściem Florian Wirtz dał kibicom na Anfield przedsmak tego, co może dać drużynie w przyszłości.

Gwiazda niemieckiego futbolu poruszała się z gracją po środku pola, a choć dwie wczesne okazje nie zakończyły się golem, nadrabiał zaangażowaniem i pracą na całym boisku, aby dobrze wypaść przy debiucie.

Choć jego technika i kreatywność są powszechnie znane, najważniejsze momenty przyszły, gdy nie miał piłki. Wirtz potrafił znaleźć przestrzeń między liniami, robiąc zamieszanie w obronie rywala i otwierając miejsca dla partnerów. Jego agresywne odbiory i pressing również pokazały, że wnosi do gry więcej niż tylko ofensywne atuty.

Ale to właśnie jego odważne, bezpośrednie wejścia w pole karne i umiejętność mijania rywali robią największe wrażenie. Wszystko wskazuje na to, że szybko stanie się ulubieńcem fanów.

Jego niskie getry i nieco zadziorny charakter tylko dodają mu charyzmy. To zawodnik, który bawi się grą — pewny z piłką przy nodze, waleczny bez niej i prawdziwy koszmar dla przeciwników. Anfield jest teraz jego nowym placem zabaw.

Mecz 2: Gdzie właściwie miałby pasować Isak?

Momentami Salah, Cody Gakpo, Ekitike, Frimpong, Wirtz i Dominik Szoboszlai wyglądali tak zgranie i płynnie, że można było się zastanawiać, gdzie właściwie znalazłby się miejsce dla Aleksandra Isaka.

Jeśli Liverpool rzeczywiście złoży kolejną ofertę za napastnika Newcastle United i uda się go sprowadzić, wkomponowanie go w zespół kosztem któregoś z obecnych zawodników może być nie lada zagadką.

Czy na przykład da się połączyć Isaka z Ekitike, a co wtedy z Gakpo (który był w świetnej formie), Salahem (który zawsze strzela gole) czy Wirtzem (który już wygląda, jakby grał w tej drużynie od lat)?

Nie ma wątpliwości, że Isak wniósłby jeszcze więcej klasy do ofensywy, a z jego transferem (i ewentualnym dodatkowym środkowym obrońcą) Liverpool byłby świetnie przygotowany do obrony mistrzostwa.

Ale patrząc na formę ofensywnych graczy w tym dwumeczu, nie byłoby tragedii, gdyby ten transfer jednak nie doszedł do skutku.

- Gregg Evans

Jak niepokojąca jest sytuacja na środku obrony?

Para stoperów w postaci Andrew Robertsona i 18-letniego środkowego pomocnika Treya Nyoniego w meczu towarzyskim na tydzień przed Community Shield to dalekie od ideału rozwiązanie. Podobnie jak Ibrahima Konaté grający obok pomocnika Wataru Endo.

Liverpool znalazł się w takiej sytuacji, bo dwóch z trzech doświadczonych stoperów nie było dostępnych na mecze z Athletic. Joe Gomez wciąż zmaga się z kontuzją ścięgna Achillesa, a kapitan Virgil van Dijk opuścił spotkanie z powodu choroby.


To temat, który przewijał się przez cały okres przygotowawczy i ten mecz był przypomnieniem, jak szybko problemy kadrowe mogą wywrzeć wpływ na tę pozycję. Sprzedaż Jarella Quansaha do Bayeru Leverkusen za początkowe 30 milionów funtów była dobrym interesem, ale nie został jeszcze zastąpiony.

Ostatni raz Liverpool zaczynał sezon mając trzech seniorów na środku obrony w sezonie 2020/21, gdy bronił tytułu. Wszyscy trzej (Van Dijk, Gomez, Matip) doznali wtedy poważnych kontuzji i Liverpool zakończył sezon ze stratą 17 punktów do lidera. Tego błędu nie mogą powtórzyć.

Endo i Ryan Gravenberch w zeszłym sezonie już zastępowali na tej pozycji, ale Liverpool powinien mieć taką głębię składu, by nie musieć sięgać po pomocników w roli stoperów, chyba że nastąpi naprawdę poważny kryzys. Dzięki transferowi Kerkeza być może Robertson będzie mógł czasami schodzić do środka, ale ani on, ani Tsimikas nie są naturalnymi środkowymi obrońcami.

Obie bramki stracone przez Liverpool w tych meczach padły po stałych fragmentach gry, co pokazuje, jak ważne jest posiadanie dwóch dominujących stoperów.

Kadrowe braki były widoczne przy grze dwóch meczów pod rząd, ale niezależnie od tego Slot miał do dyspozycji tylko jednego seniora na tej pozycji. Liverpool wciąż interesuje się Markiem Guehi z Crystal Palace, ale bez względu na to, czy będzie to on, czy ktoś inny — wzmocnienie środka obrony musi pozostać priorytetem przed zamknięciem okna transferowego.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Ekitike o sparingu z Athletic Club (0)
05.08.2025 02:06, GingerElf, liverpoolfc.com
Slot po dwumeczu z Athletic Bilbao (0)
05.08.2025 00:22, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Zdjęcia z dwumeczu z Athletic Bilbao (0)
04.08.2025 23:29, AirCanada, liverpoolfc.com
Bramki z pierwszego meczu z Bilbao (0)
04.08.2025 22:59, AirCanada, liverpoolfc.com
Skład Liverpoolu na ostatni sparing (9)
04.08.2025 19:51, Gall1892, liverpoolfc.com