Slot: Przeciwnicy nauczyli się grać przeciwko nam
Trener wspiera swoje letnie nabytki, Floriana Wirtza, Alexandra Isaka i Hugo Ekitike, aby zaczęli przełamywać obronę drużyn, które zamykają się przed nimi.
Arne Slot uważa, że Liverpool ma trudności z dostosowaniem się do zmiany podejścia przeciwników i śledzi tę kwestię od drugiej połowy sezonu, w którym drużyna zdobyła tytuł mistrzowski.
Trener Liverpoolu powiedział, że fakt, że był mniej znaną postacią, gdy przybył do Anglii latem 2024 roku, w połączeniu z przejęciem drużyny, która pod wodzą Jürgena Kloppa zajęła piąte i trzecie miejsce w kolejnych sezonach, sprawiła, że rywale byli lepiej przygotowani do walki z jego zespołem.
Konsekwencja, jaką Liverpool wykazał się następnie, umacniając swoją pozycję na szczycie tabeli Premier League, spowodowała, że musiał zmierzyć się z bardziej defensywnymi drużynami, co doprowadziło do spadku liczby bramek zdobytych z otwartej gry i uzależnienia od stałych fragmentów gry w drodze do mistrzostwa.
Slot powiedział, że ta zmiana była jednym z powodów, dla których klub podpisał latem kontrakt z Florianem Wirtzem z Bayeru Leverkusen za 116 milionów funtów oraz z Alexandrem Isakiem za rekordową w Wielkiej Brytanii kwotę 125 milionów funtów.
W sobotę Liverpool ponownie zmierzy się z Chelsea w meczu na szczycie, ale po dwóch kolejnych porażkach w meczach z Crystal Palace i Galatasaray, które ujawniły słabe punkty drużyny, atmosfera optymizmu nieco opadła.
Determinacja rywali, by być nieustępliwymi przeciwnikami, nie jest niczym nowym dla drużyny Liverpoolu, ale Slot powiedział: „Chodzi wyłącznie o to, jak drużyny grają przeciwko nam, jaki mają styl gry i nastawienie”.
- W Stambule [Galatasaray] wygrało w Lidze Mistrzów, prawda [ponieważ pokonał Liverpool]? Na tym polega różnica w porównaniu z przejęciem drużyny, która zajęła piąte i trzecie miejsce. Nowy menedżer, który był dość dobrze znany w Holandii i być może w innych krajach, ale nie tak bardzo w Anglii.
- Jeśli spojrzeć na Palace, na Galatasaray, to widać, jak bardzo walczą o piłkę, [to] właśnie wszyscy starają się robić. Wszystkie te czynniki sprawiają, że teraz trudniej nam zdobywać bramki z otwartej gry niż w pierwszej części poprzedniego sezonu.
- Zauważyłem to już w zeszłym sezonie, dlatego mieliśmy okno transferowe – czasami po to, aby kogoś zastąpić, a czasami po to, aby dodać pewną jakość. To od nas zależy, czy pokażemy, że potrafimy grać lepiej w tego typu meczach niż w drugiej połowie zeszłego sezonu i pierwszej połowie obecnego sezonu.
W pierwszych 19 meczach ligowych poprzedniego sezonu Liverpool strzelił 40 bramek, w tym dwie po stałych fragmentach gry (nie licząc rzutów karnych), podczas gdy w drugiej połowie sezonu było to odpowiednio 27 i osiem bramek. W bieżącym sezonie liczby te wynoszą dotychczas dziesięć bramek i jedną po stałym fragmencie.
Slot posłużył się przykładem Manchesteru United, który w trzecim meczu ubiegłego sezonu grał defensywnie i przegrał 3:0 na Old Trafford, i porównał to do taktyki stosowanej przez bramkarza André Onanę, który w styczniu następnego roku grał długimi podaniami w meczu zakończonym remisem 2:2 na Anfield.
Było to jednak pod wodzą dwóch różnych menedżerów, ponieważ Erik ten Hag kierował United podczas porażki, a Ruben Amorim siedział na ławce rezerwowych podczas rewanżowego meczu.
Podczas gdy stałe fragmenty gry stają się coraz ważniejsze w Premier League, Liverpool czeka, aż Wirtz dostosuje się do intensywności angielskiej piłki nożnej i odniesie sukces. Isak ma niewielki rytm meczowy, ponieważ strajkował w Newcastle United, aby wymusić transfer do Anfield.
Brak czasu na treningi z powodu meczów rozgrywanych w środku tygodnia oznacza, że kładzie się nacisk na pracę z materiałami wideo z Wirtzem i spółką, aby wszystko działało jak należy.
Ponadto dążeniu do płynności nie sprzyjają problemy kondycyjne mistrza świata Alexisa Mac Allistera, co oznacza, że jego czas gry jest ograniczany. Nie rozegrał on pełnego meczu dla Liverpoolu od 20 kwietnia.
Slot reagował czasami na problemy na prawej obronie, przesuwając pomocnika Dominika Szoboszlaia do defensywy.
- Sprowadziliśmy zupełnie innego pomocnika [Wirtza] niż mieliśmy w poprzednim sezonie, co naszym zdaniem było konieczne, ponieważ liczba bramek zdobytych z otwartej gry w pierwszej i drugiej połowie poprzedniego sezonu znacznie się różniła – powiedział Slot.
- Byliśmy bardzo zadowoleni z wygranej w lidze, ale nie zamknęliśmy oczu na drugą część sezonu, na to, ile razy potrzebowaliśmy stałego fragmentu gry [aby wygrać], co nie jest niczym złym, ponieważ Arsenal i Chelsea potrzebują stałych fragmentów gry prawie w każdym meczu w tej chwili.
- Staramy się poprawiać, ale zmiana ustawienia w środku pola nie wynikała tylko z mojej decyzji, ale często również z tego, że było to konieczne.
W ataku Mohamed Salah i Cody Gakpo nie osiągnęli jeszcze pełnej formy, a nieobecność Alissona z powodu kontuzji ścięgna udowego odniesionej w meczu z Galatasaray oznacza, że Giorgi Mamardashvili zadebiutuje w Premier League.
Liverpool rozważał zatrudnienie Lucasa Chevaliera, wówczas grającego w Lille, a obecnie w Paris Saint-Germain, oraz Diogo Costy z Porto, zanim latem 2024 roku zawarł z Valencią umowę o wartości 29 milionów funtów.
Mamrdashvili pozostał w La Liga na kolejny sezon, ale teraz ma szansę pokazać, dlaczego jest uważany za długoterminowego następcę Alissona.
- W meczu z Southampton [w Carabao Cup] widzieliśmy, jak dobrze się dostosował – dodał Slot.
- Wiedzieliśmy, że sprowadzamy bardzo dobrego bramkarza, ale dopiero jego pierwszy mecz był najlepszym sprawdzianem tego, czy dobrze się zaaklimatyzował.
Komentarze (8)
Ja tu nie widzę sensownej taktyki i pomysłu na kreowanie
No tak, bo nasi przeciwnicy powinni nam się ukłonić i pozwolić nam po prostu grać powoli, po swojemu, a nie jakaś tam walka.
Z drugiej strony odnoszę wrażenie, że nasz poziom odbioru piłki bez faulu spadł na dno, bo albo faulujemy, albo ganiamy w ciemno za pilką bez ładu i składu od początku tego sezonu.