Sturridge: Drużynie brakuje Lucho
Były zawodnik the Reds - Daniel Sturridge pracujący, jako ekspert w angielskiej telewizji, powiedział, że Liverpoolowi brakuje w tym sezonie Luisa Díaza, który latem został sprzedany do Bayernu Monachium.
Stu w pomeczowej analizie dostrzegł dużą różnicę w grze Liverpoolu z Kolumbijczykiem w poprzednim sezonie, a obecnym bez Lucho w składzie Slota.
28-latek po transferze do Bawarii, z marszu stał się kluczową postacią zespołu. W 10 spotkaniach, Díaz strzelił 6 bramek i dołożył 4 asysty.
- Jego letnia sprzedaż była dla mnie pewnym rozczarowaniem - powiedział Sturridge.
- Patrząc na pressing Liverpoolu w poprzednim sezonie, można powiedzieć, że Luis Díaz był prawdopodobnie pierwszym graczem, który wysoko na boisku nakładał pressing na rywalach.
- Luis Díaz potrafił wziąć na siebie ciężar gry, utrzymać się przy piłce, a także za wszelką cenę ją odzyskać. Wnosił do gry Liverpoolu coś, czego obecnie tutaj nie ma.
- Oczywiście Ekitike, Isak, czy Wirtz ciężko pracują na boisku i nie można pod tym kątem im nic zarzucić. Nie zamierzam kwestionować ich zaangażowania, czy piłkarskich umiejętności. Nie ulega wątpliwości, że są to zawodnicy nastawieni głównie na atakowanie.
- Díaz bardziej poświęcał się bronieniu. Sądzę, że piłkarze muszą się dogadać, kto w danym momencie nieco odpuści grę w ofensywie i skupi się na pomocy kolegom w niższych formacjach.
- Widzimy Gakpo, który w tym sezonie nie strzela wielu goli, podobnie jak Mo Salah. Z kolei nowi napastnicy chcą od razu odcisnąć piętno na grze Liverpoolu - podsumował Sturridge.
Komentarze (0)