Klopp: Talent, który zdarza się raz na sto lat
Jurgen Klopp nie ma obaw co do „talentu, który zdarza się raz na sto lat” Floriana Wirtza , który - jak przyznaje legendarny menedżer - znajduje się w „niezwykłej” formie.
W rozmowie z niemieckim portalem sport.de w tym tygodniu Klopp przedstawił szczerą opinię na temat początku kariery Wirtza w jego byłym klubie.
- Jego jakość jest po prostu znakomita. Dyskusje są nieco przesadzone - wyjaśnił podczas turnieju padla na Majorce.
- Liverpool właśnie przegrał trzy mecze z rzędu, co jest nietypowe. Ale to też normalne w życiu i dlatego właśnie tam się o tym mówi.
- Już wystarczająco długo brałem udział w takich dyskusjach i mogę powiedzieć: nic nie interesuje tam ludzi mniej niż dyskusje publiczne.
- Wirtz to talent, który pojawia się raz na sto lat i w pewnym momencie będzie to pokazywał w każdym meczu, tak jak zrobił to w Leverkusen.
Biorąc pod uwagę, że 22-latek nie strzelił jeszcze gola ani nie zaliczył asysty w Premier League ani Lidze Mistrzów, zrozumiałe jest, że po jego transferze za 116 milionów funtów panuje fala krytyki.
Jednak komentarze Kloppa odzwierciedlają powszechne w Niemczech przekonanie, że Wirtz jest zbyt utalentowanym piłkarzem, który w ciągu pięciu i pół sezonu grał w Bayerze Leverkusen, aby w przyszłości nie odniósł sukcesu w Liverpoolu.
Przyjmuje się, że przejście z Bundesligi do Premier League może wiązać się z dłuższym okresem adaptacji - zwłaszcza w przypadku piłkarza opuszczającego swój kraj ojczysty po raz pierwszy.
Ale jest takie poczucie, że gdy wszystko się ułoży, numer 7 będzie jednym z najważniejszych piłkarzy Liverpoolu, szczególnie jeśli Arne Slot znajdzie dla niego odpowiednią rolę w nowym systemie.
Bezpośredni wpływ Hugo Ekitike'a niewątpliwie zwiększył presję na takich graczy jak Wirtz i Alexander Isak, którzy muszą sprostać oczekiwaniom.
Proces ten nie jest jednak całkowicie liniowy i wpływa na niego wiele zmiennych - jedną z najważniejszych, jak zauważa Klopp, jest obecna walka Liverpoolu o formę.
Klopp jest przecież w dobrej pozycji, żeby komentować nie tylko ogólną formę Liverpoolu, ale także grę poszczególnych piłkarzy.
Podczas dziewięciu lat spędzonych na ławce trenerskiej na Anfield obserwował, jak wielu nowych zawodników powoli adaptuje się do nowej sytuacji, zanim stali się kluczowymi graczami The Reds.
Najważniejszymi graczami w tej grupie są Fabinho i Andy Robertson, natomiast podobną historię przeżył Alex Oxlade-Chamberlain, jednak ponownie został zahamowany przez powtarzające się kontuzje.
Istnieje wyraźne przekonanie, że Wirtz może stać się co najmniej tak wpływowym piłkarzem jak Robertson i Fabinho, a kibice w Niemczech potrafią ocenić jego grę w pierwszym składzie z większą cierpliwością niż wielu kibiców Liverpoolu.
Komentarze (5)
Ile to już tych "talentów stulecia" było w "dojczlandzie" ostatnimi czasy.
Sebastian Deisler, Mario Götze że wspomnę tylko tych dwóch.
Także o klasie Florka to możemy porozmawiać tak za 2-3 sezony moim zdaniem 😊
Wydaje się że są inne, lepsze przykłady.
Ja i PiS to tak samo prawdopodobne jak mój pobyt na stadionie pewnego klubu z Manchesteru gdzie moja noga nigdy, przenigdy nie postanie!