Crouch: Presja na Slocie po serii porażek
Peter Crouch uważa, że Liverpool może „spokojnie wygrać” z Manchesterem United w niedzielę. Były napastnik „The Reds” wierzy też, że odmieniony zespół z Anfield w końcu zacznie funkcjonować na pełnych obrotach w starciu ze starym rywalem.
Były napastnik Liverpoolu — który niegdyś zdobył zwycięskiego gola przeciwko United w meczu Pucharu Anglii na Anfield — sądzi, że niedzielne spotkanie będzie ogromnym sprawdzianem dla Arne Slota. Trener „The Reds” ma za sobą serię trzech porażek z rzędu przed przerwą na mecze reprezentacji, ale Crouch jest przekonany, że jego dawny klub sięgnie po trzy punkty.
Zapytany, czy to właśnie ten mecz może być momentem, w którym letnie nabytki Liverpoolu wreszcie pokażą pełnię swoich możliwości, Crouch odpowiedział dla Paddy Power:
- Tak, myślę, że tak. United pokonali Sunderland — nie przywiązuję do tego zbyt dużej wagi. W tym sezonie mieli sporo problemów i momentami byli daleko od swojej najlepszej formy. Mam przeczucie, że to spotkanie, które Liverpool może wygrać bez większych problemów.
- Byłem na meczu z Brentford i muszę powiedzieć, że Brentford było po prostu zbyt dobre dla United w ofensywie – zupełnie nie potrafili sobie z tym poradzić. Jedna sytuacja za drugą, a Brentford mogło strzelić jeszcze więcej [goli].
- Zagrają w podobny sposób przeciwko Liverpoolowi, ale przy jakości zawodników, jakich ma Liverpool, jest tam zbyt wielu piłkarzy, którzy potrafią to wykorzystać. W tej chwili United są po prostu zbyt otwarci w defensywie.
Crouch dodał, że zwycięstwo może być kluczowe dla Arne Slota po porażkach z Crystal Palace, Galatasaray i Chelsea.
- Nie sądzę, że powinniśmy wywierać na Slocie taką samą presję jak na Amorimie, ale on musi wygrać — powiedział dalej.
- Czy potrzebuje zwycięstwa w tym meczu aż tak bardzo? Prawdopodobnie tak. Amorim jest pod większą presją, jeśli chodzi o swoją posadę, ale patrząc na trzy kolejne porażki — jeśli [Liverpool] przegra ponownie, zwłaszcza z Manchesterem United, który sam jest teraz ostro krytykowany — to tak, presja na Slocie zdecydowanie wzrośnie. Przegranie czterech meczów z rzędu przez Liverpool brzmiałoby jak katastrofa.
Rozwijając temat krytyki, jaka spadła na Slota, Crouch dodał:
- Myślę, że krytyka jest uzasadniona. Popełniono błędy — szczególnie w meczu z Crystal Palace. Widać było wyraźnie, że drużyna często wygląda na podatną na utratę goli.
- Były też spotkania, w których ratowali się bramkami w ostatnich minutach, co tylko przykrywało problemy. Ale porażki z Chelsea i Galatasaray — mogło się to skończyć jeszcze gorzej [więcej straconych goli].
- Crystal Palace w pierwszej połowie również mogło zdobyć więcej bramek. Liverpool przegrywa mecze, w których nie dominuje i w gruncie rzeczy zasługuje na porażkę — i to jest najbardziej frustrujące.
Komentarze (0)