Maguire: Nie damy się ponieść emocjom
Harry Maguire powiedział, że wyjazdowe zwycięstwo Manchesteru United nad Liverpoolem będzie stanowiło motywację do dalszych sukcesów w Premier League w tym sezonie.
W 84 minucie, przy remisie, 32-latek wyskoczył ponad zatłoczoną strefę i głową pokonał Giorgiego Mamardaszwilego, zdobywając zwycięskiego gola. Wywołało to euforię wśród kibiców gości, a Maguire podbiegł do nich i dumnie pokazał herb United na piersi, przypieczętowując pierwsze zwycięstwo drużyny na Anfield od 2016 roku.
Była to niesamowita chwila, ale Anglik jest przekonany, że zespół nie da się ponieść emocjom po niedzielnych uroczystościach, a zamiast tego wykorzysta ten triumf jako motywację do dalszej pracy.
- Nie damy się ponieść emocjom, ponieważ wiemy, że ten klub nie jest w sytuacji, w której można się nimi ponieść - powiedział Maguire po meczu w wywiadzie dla Sky Sports.
- Musimy wykorzystać to jako motywację, aby osiągnąć poziom, na którym [Liverpool] znajdował się w ostatnich latach, ponieważ właśnie tam powinien być ten klub.
- W tym klubie będzie to miało duże znaczenie w tym tygodniu, a w następną sobotę czeka nas mecz z Brighton u siebie.
- Wiemy, że to wielkie zwycięstwo i w tym tygodniu będzie się o nas dużo mówić. Chłopaki muszą zachować spokój.
Chociaż uwaga szybko przeniesie się na mecz o 17:30 w następny weekend, Maguire nie ma złudzeń co do tego, jak ważne dla United jest zwycięstwo na Anfield.
-To znaczy wszystko - przyznał. - To stare powiedzenie, że to tylko trzy punkty, ale zdecydowanie tak nie jest.
- Dla chłopaków, klubu i kibiców to znaczy o wiele więcej. To tylko trzy punkty w tabeli, ale przyjechać tutaj i pokonać Liverpool, który - jak już wspomniałem - od lat jest czołową drużyną i w ostatnich sezonach znacznie nas przewyższał, to naprawdę miłe uczucie.
Komentarze (0)