Steve McManaman krytycznie o stylu gry The Reds
W sobotę Liverpool przegrał czwarty z rzędu mecz Premier League, ulegając Brentford 3:2 na stadionie Gtech Community Stadium. Były gwiazdor zespołu Steve McManaman zaapelował do zawodników, aby wzięli się do roboty.
Anglik zaapelował do Mohameda Salaha, Virgila van Dijka i Floriana Wirtza, aby przyjęli krytykę i pomogli The Reds przezwyciężyć obecne trudności.
Liverpool poniósł czwartą z rzędu porażkę w Premier League, przegrywając 3:2 z Brentford po przegranych z Crystal Palace, Chelsea i Manchesterem United. Dango Ouattara i Kevin Schade wyprowadzili Bees na prowadzenie 2:0 tuż przed przerwą, ale Milos Kerkez zmniejszył stratę w doliczonym czasie gry pierwszej połowy.
Igor Thiago zdobył trzeciego gola dla gospodarzy z rzutu karnego po faulu Van Dijka na Ouattarze, który miał miejsce tuż przed polem karnym. Późna bramka Salaha okazała się jednak niewystarczająca, by uratować wynik dla gości.
- Liverpool trochę się namęczył w ostatnich 10 minutach, kiedy Mo Salah strzelił gola – zauważył McManaman w relacji TNT Sports.
- Pod koniec meczu było kilka drobnych półszans, ale to tylko przyćmiewa fakt, że Liverpool został dziś pokonany. The Reds nie grają dobrze, po prostu grają zbyt indywidualnie.
- Nie są daleko od celu, ale nie grają już tak, jak w zeszłym roku. Po prostu czekają na momenty magii, które dadzą im różne osoby. Nie grają jako zespół, są bardzo otwarci i zaczynają panikować, przez co ich piłka staje się bardzo chaotyczna.
- Muszą wrócić do tego, co robili w zeszłym roku i do tego, co w zeszłym roku było dobre. Grać jako zespół i razem, ale na razie wszystko jest nie tak.
- Wszyscy biegają w różne strony, nie są solidni w środku pola, bo próbują tam wcisnąć zawodników... a on [Slot] musi wrócić, jak wspomniałem w przerwie, do graczy, którym naprawdę ufa i o których wie, że potrafią to zrobić.
Kontynuował: - Mają przed sobą mecze u siebie i muszą to odwrócić, ale w zeszłym roku, kiedy wygrywali mecze i z łatwością wygrywali ligę, zbierali same ogólniki i pochwały. Teraz muszą przyjąć krytykę na klatę, to takie proste. Muszą na nią odpowiedzieć.
- Mo Salah potrzebuje krytyki na klatę, Virgil van Dijk musi ją przyjąć, Florian Wirtz musi ją przyjąć. Wydano na niego 100 milionów funtów, musi ją przyjąć i wiecie co, oni muszą odpowiedzieć.
Krytyka Liverpoolu przez McManamana stanowiła jaskrawy kontrast z jego oceną Brentfordu. Podopieczni Keitha Andrewsa po raz pierwszy pod wodzą nowego trenera wygrali dwa mecze ligowe z rzędu, po tym jak w poniedziałek odnieśli pewne zwycięstwo nad West Ham.
- Mają plan gry, trzymają się go, ciężko pracują, są spójni, znają swoje mocne strony i wykorzystują je. Dziś otrzymali zasłużoną nagrodę – powiedział McManaman.
Porażka Liverpoolu oznacza, że drużyna po raz pierwszy w tym sezonie zakończy weekend poza pierwszą czwórką, z niewielką, dwupunktową przewagą nad Brentfordem.
The Reds mają przed sobą trzy kolejne mecze u siebie – z Crystal Palace w Pucharze Ligi Angielskiej, Aston Villą w Premier League i Realem Madryt w Lidze Mistrzów – przed kolejnym meczem wyjazdowym z Manchesterem City 9 listopada.

Komentarze (0)