Neville: Oni nie potrafią biegać
W niedzielne popołudnie Liverpool przegrał z Manchesterm City 3:0, a Gary Neville zabrał głos odnośnie dotkliwej porażki The Reds.
Były piłkarz Manchesteru United uważa, że Liverpool wyglądał na zagubionego w starciu z Manchesterem City i wyjaśnił, dlaczego Arne Slot powinien martwić się brakiem fizyczności swojej drużyny. The Reds zostali pewnie pokonani na Etihad w niedzielne popołudnie, a ich słaba forma w Premier League nadal się utrzymuje.
Erling Haaland, Nico Gonzalez i Jeremy Doku strzelili gole dla gospodarzy, zapewniając im zwycięstwo 3:0. Virgil van Dijk strzelił bramkę, którą uznano za nieważną, gdy drużyna Pepa Guardioli prowadziła zaledwie 1:0.
Jednak w druzgocącym werdykcie Neville powiedział:
- Uważam, że to był naprawdę, naprawdę słaby występ. To był jeden z najgorszych, jakie widziałem w wykonaniu drużyny Liverpoolu od dawna. Wyglądało to tak, jakby nie wiedzieli, co robić. Myślę, że to był powód do zmartwień.
- Muszą po prostu spojrzeć na siebie z dystansu, bo osiągnęli wysoki poziom i są grupą graczy, którzy wiedzą, jak wygrywać, a wiedzą, że na razie są bardzo daleko od ideału.
- Ich tempo w grze było zerowe. Wyglądali na naprawdę słabych fizycznie, wyglądali na słabych fizycznie, jeśli chodzi o bieganie, byli słabi fizycznie, jeśli chodzi o to, że po prostu dawali się pokonać siłą mięśni.
- Fizycznie martwiłbym się, gdybym był Arne Slotem i patrzył na tę drużynę. Kilku jej zawodników sprawia wrażenie, jakby nie potrafili biegać, a ja zawsze myślę, że kiedy masz serię porażek, zaczynasz wątpić we wszystko.
- To nieprawda, bo przecież w drużynie jest wielu znakomitych zawodników z wielkim nastawieniem, więc nie ma sensu, ale Slot będzie potrzebował najbliższego tygodnia, żeby się zastanowić i zastanowić nad tym, jak rozwiązać problemy, zarówno w ataku, jak i w obronie.
- Wyglądali fatalnie w obronie. Wydawało mi się, że City może strzelić mnóstwo goli. Nie byli wystarczająco dobrzy w ataku, brakowało im gry kombinacyjnej.
W wywiadzie dla Gary Neville Podcast były piłkarz Manchesteru United uważa, że Slot musi kontynuować współpracę z Florianem Wirtzem, biorąc pod uwagę pieniądze, jakie na niego wydano - mimo że uważa, iż niemiecki reprezentant stał się problemem.
- Wirtz to problem.
- Nazwijmy to po prostu. To problem. On kosztował ponad 100 milionów funtów, a szczerze mówiąc, kilka tygodni temu powiedziałem, że [Milos] Kerkez wyglądał jak mały chłopiec. Dzisiaj myślałem, że Wirtz wygląda jak mały chłopiec.
- Przez kilka miesięcy chodziliśmy wokół niego ostrożnie, pamiętaliśmy, że jest młody, przyjeżdża do nowego kraju, ale on kosztował ponad 100 milionów funtów, więc wkrótce trzeba będzie się z tym zmierzyć.
- Oczywiście, że ma w sobie to coś, jest naprawdę dobrym graczem, ma fantastyczną technikę, ale dziś został zmiażdżony przez Matheusa Nunesa i innych.
- Był rzucany po całym boisku i nie wykazywał się odpowiednią jakością, więc jego występ był prawdziwym zmartwieniem.
- To reprezentant Niemiec o znakomitym statusie, ale jest zdecydowanie za niski, żeby sprostać oczekiwaniom w meczu Premier League na najwyższym poziomie fizycznym.
- Muszą go rozruszać, muszą wpoić mu odrobinę wytrwałości i tego czegoś, co sprawi, że zacznie wracać do formy.

Komentarze (3)