Leeds United - Liverpool: Wieści kadrowe
Pozycja prawego obrońcy Liverpoolu zostanie wzmocniona poprzez powrót Conora Bradleya na sobotni mecz z Leeds United.
Zawodnik z numerem 12 wznowił pełny trening, po tym jak pauzował z powodu kontuzji przez cztery mecze od ostatniej przerwy na mecze międzynarodowe.
- Spodziewam się, że dziś poćwiczy i jutro będzie gotowy do gry - powiedział Arne Slot na konferencji prasowej przed meczem w piątkowy poranek.
Trener The Reds potwierdził również, że nie ma nowych obaw o kontuzje po środowym remisie 1:1 z Sunderlandem.
- Joe Gomez doznał urazu w meczu z West Hamem, ale mimo to był w stanie wyjść w pierwszym składzie. Nie mógł zagrać pełnych 90 minut, ale myślę, że dziś będzie mógł wrócić do treningów - powiedział Slot.
Wczoraj dla większości z nich był to dzień odpoczynku, dziś znów będziemy trenować i zobaczymy, jak sobie poradzą.
Jeremie Frimpong wciąż dochodzi do siebie po urazie ścięgna podkolanowego, a Giovanni Leoni pauzuje od dłuższego czasu z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego.
Podczas zapowiedzi spotkania z mediami na Elland Road Slot został również zapytany o Mohameda Salaha i Federico Chiesę.
O tym pierwszym, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych w środku tygodnia, powiedział:
- Myślę, że każdy zawodnik powinien rozpocząć mecz, ponieważ mamy wielu dobrych piłkarzy.
- Mo jest dla nas wyjątkowym zawodnikiem. Zawsze myślę o nim jako o zawodniku wyjściowej jedenastki lub pierwszym które wejdzie na plac gry z ławki.
A na temat tego, jak blisko wyjścia w podstawowym składzie jest Chiesa, trener skomentował:
- Jak przed chwilą powiedziałem, każdy zawodnik ma szansę zacząć w pierwszym składzie.
- Ale mamy wiele opcji, żeby zacząć na jego pozycji, jak już wielokrotnie mówiłem. Ale on rzeczywiście miał swój wpływ, wchodząc z ławki kilka razy.
- Zwykle wprowadza się napastnika, żeby strzelił gola, ale w tej sytuacji [w doliczonym czasie gry przeciwko Sunderlandowi] cały czas biegł w momencie, w którym piłkarz mógł pomyśleć: 'Hmm, chyba już nic nie zdziałam, bo on będzie grał jeden na jednego'.
- To pokazuje również, że musi on być konsekwentny i nie oddawać bramek przeciwnikom, a to dobrze, bo właśnie taką postawę powinni mieć nie tylko obrońcy, ale i napastnicy.
Conor Bradley i Dominik Szoboszlai są o jedną żółtą kartkę od zawieszenia w rozgrywkach Premier League.
Tymczasem menadżer Leeds Daniel Farke w czwartek udzielił mediom wyczerpującego wywiadu na temat stanu zdrowia swojej drużyny.
Gospodarze z pewnością będą musieli radzić sobie bez Daniela Jamesa i Seana Longstaffa, a występ napastników Lukasa Nmechy i Dominica Calverta-Lewina budzi wątpliwości.
- Musimy podjąć kilka późnych decyzji, jak zawsze, gdy sytuacja jest tak nagła - powiedział Farke.
- Mamy kilku zawodników, co do których mamy poważne wątpliwości.
- Lukas Nmecha ma problemy z mięśniem dwugłowym uda po ostatnim meczu, musimy go ocenić, czy naprawdę jest dostępny. Dominic Calvert-Lewin ma problemy z łydką po ostatnim meczu - to również znak zapytania co do jego dostępności.
- Mamy też zawodników z dużym obciążeniem, nie tylko w tym meczu, ale i w poprzednich. Zwłaszcza na pozycjach, na których trzeba dużo inwestować, czyli na pozycjach wahadłowych i w pomocy.
Wizyta The Reds jest trzecim meczem Leeds w tygodniu przeciwko drużynie, która w poprzednim sezonie znalazła się w pierwszej czwórce.
Po porażce 3:2 w doliczonym czasie gry na wyjeździe z Manchesterem City, w środę pokonali u siebie Chelsea 3:1.
Farke kontynuował:
- Musimy zobaczyć, kto w pełni wyzdrowieje. Dla niektórych zawodników jest oczywiście trochę łatwiej, gdy się przyzwyczają, na przykład do takiego obciążenia, trzech meczów w ciągu siedmiu dni. Tak więc Joe Rodon i Ethan Ampadu są do tego trochę bardziej przyzwyczajeni.
- Ale także dla zawodników, którzy dołączyli do nas dopiero latem, na przykład, być może również z ligi, która nie miała takiej intensywności jak Premier League, dla nich jest to być może nawet trochę trudniejsze.
- Dobrze, że jak dotąd dzieliliśmy się obowiązkami. Anton Stach i Gabi Gudmundsson nie byli zbyt zaangażowani w mecz z Man City, myślę, że to trochę pomogło.
- Z Ao Tanaką jest trochę trudniej, bo grał w obu meczach i spędził wiele, wiele minut na pozycji, na której musiał się bardzo wykazać.
- Musimy zobaczyć, jak szybko się zregenerują. Potrzebujemy w tym okresie całej drużyny, zwłaszcza w tygodniu, kiedy mamy trzy mecze z przeciwnikami, gdzie zawsze trzeba przekroczyć limit. W takich meczach musimy przekraczać limit, żeby być konkurencyjnymi.
Ostatni mecz
Leeds United 3:1 Chelsea (3 grudnia): Perri, Rodon, Bijol, Struijk, Bogle, Tanaka, Ampadu, Stach, Gudmundsson, Calvert-Lewin, Nmecha.
Liverpool 1:1 Sunderland (3 grudnia): Alisson, Gomez, Konate, Van Dijk, Robertson, Gravenberch, Mac Allister, Szoboszlai, Wirtz, Gakpo, Isak.

Komentarze (0)